Jump to content
  • entries
    45
  • comments
    118
  • views
    26,587

Po kolędzie


RafalL

577 views

 Share

Przed chwilą był u mnie ksiądz. Jak tylko wszedł podał mi rękę i pierwsze co zauważył to tatuaż. Od razu wysnuł jakże nietrafny wniosek-byłem w więzieniu. Gdy zaprzeczyłem wymyślił inną teorię-blisko mnie kroczy Anioł Śmierci (cokolwiek to znaczy). Następnie na mym palcu dostrzegł pierścień atlantów. No i się zaczęło. Najpierw kazał mi go oddać(?) bowiem każdy kto go nosi jest opętany. W ogóle dowiedziałem się, że proces tworzenia tego pierścienia nie może obejść się bez mocy nadprzyrodzonych (czyli w trakcie tworzenia jest do niego wpuszczany demon). Generalnie okazało się również, że ktoś kto mi go dał (zapomniałem wspomnieć, że sam go sobie kupiłem) chciał mnie opętać. Ale po co i dlaczego? Tego miał dowiedzieć się pobliski egzorcysta, którego ksiądz chciał wzywać. Nie ukrywam, zdrzaźnił mnie przeokrutnie więc podziękowałem mu za wizytę, kazałem zabrać zabawki i spadać. Na koniec pan ksiądz przepowiedział mi samobójczą śmierć i życie w cierpieniach.

Normalnie olałbym jego wizytę, ale w drodze powrotnej zajrzał do mojej cioci (mieszka w tym samym budynku) i porządnie ją nastraszył-powiedział wprost, że jestem opętany i powinni się za mnie gorliwie modlić. Nawet nie chce myśleć co nagada sąsiadom. Dlatego drogi książu-to mój środkowy palec. A to drugi. Możesz sobie wytłumaczyć, że drzemiące we mnie zło się obudziło/wzmożyło/cokolwiek.

 Share

19 Comments


Recommended Comments

Nie wiem, o co mu chodziło z Aniołem Śmierci i na pewno, o ile opisałeś sytuację dokładnie, bez podkoloryzowania, ksiądz nie zachował się zbyt miło:p Jest jednak absolutną prawdą, że katolik (a za takiego zostałeś uznany, przyjmując kapłana z wizytą duszpasterską) nie ma prawa nosić Pierścienia Atlantów, który ze swej natury zaprzecza wierze w Boga i stawia ponad niego inne siły. Nie będę tu wchodził w kwestie opętań/złych duchów, itp, bo mało kogo to interesuje, a nie chcę też nikogo urazić, ale skupiam się na samym przedmiocie. Ten zaś jest z gruntu niechrześcijański.

Zadaniem kapłana nie jest przecież wpadnięcie na herbatkę i rozmowa o niczym, ale duszpasterstwo. Podany przez Ciebie przykład pokazuje przegięcie w drugą stronę, ale intencje wyglądają na słuszne.

Link to comment

Skoro nie wierzysz w Boga, nie przyjmuj księży po kolędzie (siedź w innym pokoju ewentualnie, albo powiedz, że idziesz się pouczyć do biblioteki, ot co!). Jeżeli jesteś katolikiem, to nie noś amuletów.

BTW, śmieszna sprawa, ale takich "średniowiecznych" duchownych znam tylko z opowieści. Widocznie mam szczęście, że wszyscy, których spotkałem byli co najwyżej konserwatywni, ale bez przesady.

Link to comment
BTW, śmieszna sprawa, ale takich "średniowiecznych" duchownych znam tylko z opowieści. Widocznie mam szczęście, że wszyscy, których spotkałem byli co najwyżej konserwatywni, ale bez przesady.

Mam podobny problem

Większość z księży utknęła w średniowieczu.

Cóż, znam góra kilku, więc nie mi oceniać, ale tych fanatyczno-średniowiecznych... Może 1-2 w porywach.

Link to comment

Co to za ksiądz, u mnie ksiądz to się nawet spytał w co gram na PS3 ;D. Czyżby sam był graczem ;) ? Mniejsza z tym, ale jak dla mnie to ten twój ksiądz to ma poważny problem, zamiast uprzejmie się spytać o co chodzi z tym pierścieniem to on już wymyśla jakieś niesłychane historie. Założę się, że chodziły mu po głowie takie rzeczy, że ten pierścień może się schować. Jak dla mnie to powinien się z tego spowiadać ;D.

Link to comment

Tak jak ktoś już napisał, jeżeli jesteś wierzący to nie noś tego pierścienia, bo jest to sprzeczne z religią, a jeżeli nie to nie przyjmuj księdza. Niby masz 22 lata a zachowujesz się jak dziecko. Po co to chamska i niczemu nie służąca końcówka? Chcesz się popisać jaki to jesteś cool?

Link to comment
Nie wiem, o co mu chodziło z Aniołem Śmierci i na pewno, o ile opisałeś sytuację dokładnie, bez podkoloryzowania, ksiądz nie zachował się zbyt miło:p Jest jednak absolutną prawdą, że katolik (a za takiego zostałeś uznany, przyjmując kapłana z wizytą duszpasterską) nie ma prawa nosić Pierścienia Atlantów, który ze swej natury zaprzecza wierze w Boga i stawia ponad niego inne siły. Nie będę tu wchodził w kwestie opętań/złych duchów, itp, bo mało kogo to interesuje, a nie chcę też nikogo urazić, ale skupiam się na samym przedmiocie. Ten zaś jest z gruntu niechrześcijański.

Zadaniem kapłana nie jest przecież wpadnięcie na herbatkę i rozmowa o niczym, ale duszpasterstwo. Podany przez Ciebie przykład pokazuje przegięcie w drugą stronę, ale intencje wyglądają na słuszne.

O co chodziło mu z Aniołem Śmierci? Otóż ksiądz stwierdził, że każdy kto ma tatuaż lub poddaje się piercingowi ma zagwarantowaną obecność wspomnianego Anioła. A jeśli chodzi o pierścień-w pełni bym się zgodził gdyby nie jedno małe "ale". Cała ta gadka o mocy i pochodzeniu tego pierścienia to jedna wielka, przeogromna wręcz bujda. Co więcej naukowo udowodniona lecz zasadniczo nikt się tym nie przejmuje.

Link to comment
Skoro nie wierzysz w Boga, nie przyjmuj księży po kolędzie (siedź w innym pokoju ewentualnie, albo powiedz, że idziesz się pouczyć do biblioteki, ot co!). Jeżeli jesteś katolikiem, to nie noś amuletów.

BTW, śmieszna sprawa, ale takich "średniowiecznych" duchownych znam tylko z opowieści. Widocznie mam szczęście, że wszyscy, których spotkałem byli co najwyżej konserwatywni, ale bez przesady.

A kto powiedział, że jestem niewierzący? Nie jestem tylko rzymskokatolikiem:) A kolędę przyjąłem bo akurat jako jedyny z domowników (wierzących, tym razem rzysmkokatolicko) byłem w domu.

Link to comment

Tu nie chodzi o to czy pierścień ma moc czy jej nie ma, ale o intencję z jaką się go nosi. Jeżeli ktoś wierzy, że ten pierścień ma moc ( nie istotne czy ją ma czy nie) to grzeszy przeciwko pierwszemu przykazaniu. Dopóki jest to tylko ozdóbka która ma za zadanie "polepszyć" nasz wygląd to nic złego, ale jeżeli zaczynamy wierzyć, że on nas przed czymś chroni to poważnie grzeszymy. Jeżeli dla ciebie to tylko ozdóbka to było to trzeba wyjaśnić księdzu i było by po sprawie.

Link to comment
Co to za ksiądz, u mnie ksiądz to się nawet spytał w co gram na PS3 ;D. Czyżby sam był graczem ;) ? Mniejsza z tym, ale jak dla mnie to ten twój ksiądz to ma poważny problem, zamiast uprzejmie się spytać o co chodzi z tym pierścieniem to on już wymyśla jakieś niesłychane historie. Założę się, że chodziły mu po głowie takie rzeczy, że ten pierścień może się schować. Jak dla mnie to powinien się z tego spowiadać ;D.

Pierścień noszę od kilku lat. Do tej pory jak przychodzili księżą to i koniaku się napili, i pogadali co tam słychać, co porabiamy, i jakoś nie robili z tego problemów itp. itd. Tylko tegoroczny zareagował, że tak powiem, "dziwnie":P

Link to comment
Tu nie chodzi o to czy pierścień ma moc czy jej nie ma, ale o intencję z jaką się go nosi. Jeżeli ktoś wierzy, że ten pierścień ma moc ( nie istotne czy ją ma czy nie) to grzeszy przeciwko pierwszemu przykazaniu. Dopóki jest to tylko ozdóbka która ma za zadanie "polepszyć" nasz wygląd to nic złego, ale jeżeli zaczynamy wierzyć, że on nas przed czymś chroni to poważnie grzeszymy. Jeżeli dla ciebie to tylko ozdóbka to było to trzeba wyjaśnić księdzu i było by po sprawie.

Oczywistym, że próbowałem. Zaprzestałem w momencie gdy kazał mi go oddać i chciał wzywać pobliskiego egzorcystę (serio!).

Link to comment
Oczywistym, że próbowałem. Zaprzestałem w momencie gdy kazał mi go oddać i chciał wzywać pobliskiego egzorcystę (serio!).

Jakoś nie chce mi się w to wierzyć, ale niech ci będzie. Może powinieneś się udać do proboszcza parafii i z nim porozmawiać na ten temat. Niektórzy księża działają czasem zbyt impulsywnie i robią dziwne rzeczy.

Na marginesie. Znam jednego egzorcystę księdza i jak kiedyś z nim rozmawiałem to opowiadał ciekawe historie o swojej pracy. Bardzo miły starszy pan. Może kiedyś napiszę o tym na moim blogu.

Link to comment

@argomaxer

Egzorcyści to często bardzo niepozorni ludzie. Ale jak zaczną opowiadać o swojej "pracy", to się zaczyna ciekawie robić:)

@RafaIL

Dowody naukowe do spraw wiary nadają się jak... dokończ sobie sam:p Jeśli już wchodzimy na grunt teologiczny, to opinie dotyczące symboli i przedmiotów pogańskich są rozbieżne. Niektórzy teologowie uważają, że najważniejsza jest intencja a Zły Duch (czy jak chcesz go jeszcze nazwać) nie ma dostępu do człowieka bez jego zgody. Inni mówią, że noszenie pogańskich symboli jest samo w sobie niebezpieczne. Ja osobiście przychylam się do tych pierwszych, ale wolę nie ryzykować:)

Rozmowa z proboszczem i spokojne wyjaśnienie sprawy na pewno nie zaszkodzą. "Wzywanie" egzorcysty nie jest żadną praktykowaną czynnością, Kościół nie szafuje pochopnie tak potężną bronią.

Link to comment
Guest
Add a comment...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...