Istnieją co najmniej trzy rodzaje piękna obok których trudno przejść obojętnie. Pierwszy z nich jest dobrze znany wszystkim panom. Drugi, to oczywiście urok należący do dostojnie leniącego się kota. Pozostaje trzeci rodzaj piękna, otaczającego nas zewsząd, a mimo to ciągle odkrywanego. Subtelną a zarazem majestatyczną estetykę nieboskłonu.
Zawsze podzielałem zdanie Richarda Feynmana, rozwodzącego się nad tym jakiż to dziwny gatunek Ci poeci, jeśli potrafią głosić chwałę Jowisza jako żywej istoty, a zachowują milczenie wobec Jowisza ? ogromnej kuli złożonej z metanu i amoniaku! Owa myśl była głównym bodźcem dla pomysłu stworzenia fotowpisu, prezentującego artyzm wszechświata.
Mgławica Kraba
Słynna mgławica M1, to zgliszcza pozostałe po gwałtownej śmierci gwiazdy. Historia jej obserwacji sięga tysiąca lat, bowiem około roku 1054 do naszej planety dotarło światło potężnej eksplozji supernowej. Z kronik można wyciągnąć wniosek, że przez prawie dwa lata średniowieczni astronomowie mieli okazję obserwować nadprogramowy punkt na niebie. Na tyle jasny, że widoczny nawet w dzień.

Wysoka rozdzielczość: klik!
Dżet w Messier 87
Obiekt znany z galaktyki Panna A (M87), nie należy może do klasycznego kanonu piękna, ale warto mu się przyjrzeć. Mamy tu do czynienia z najlepiej uchwyconym przykładem dżetu - śmiercionośnego strumienia materii i promieniowania, wyrzucanego z centrum galaktyki daleko w przestrzeń kosmiczną. Dżet wystrzelony z M87 ma 5 tyś. lat świetlnych długości. Dla porównania - Droga Mleczna ma 12 tyś. lat świetlnych grubości.

Wysoka rozdzielczość: klik!
Rozeta
NGC 2237, znana jako Rozeta. Kosmiczny teleskop Chandra działający w zakresie fal rentgenowskich, wykazał iż pod grubą warstwą gazów znajduje się mnóstwo młodych gwiazdek. Ich nagromadzenie w centrum tej chmury, nieco rozrzedziło atmosferę, co nadało Rozecie niepowtarzalny, kwiecisty kształt.

Wysoka rozdzielczość: klik!
Płomień
Gdyby Stwórca posiadał zapalniczkę, to NGC 2024 bez wątpienia byłby jej płomieniem. Charakterystyczny są ciemniejsze liniowe obszary. Prawdopodobnie tworzy je nie pobudzona materia, leżąca przed świecącymi gazami. Przez swoje położenie, w konstelacji Oriona, Płomień często znajduje się w cieniu popularniejszej sąsiadki - oklepanej mgławicy Koński Łeb.

Wysoka rozdzielczość: klik!
Plejady
Nazwane na cześć siedmiu nimf, córek mitycznego Atlasa i Okeanidy Plejone. Mimo, że w rzeczywistości gromada składa się z kilkuset gwiazd, swoją sławę zawdzięcza właśnie kilku najjaśniejszym, cudownie zdobiącym nocne niebo.

Wysoka rozdzielczość: klik!
Wiatraczek
Galaktyka ta leży ponad 20 milionów lat świetlnych od Ziemi, co oznacza, że widzimy ją w takim stanie w jakim była gdy na Ziemi rozpoczynał się neogen. Tworzy ją, podobnie jak naszą Drogę Mleczną, kilka miliardów gwiazd, z których wiele posiada własne układy planetarne. Przez mocno spiralny kształt ramion, M101 nazywana jest często Wiatraczkiem.

Wysoka rozdzielczość: klik!
Sombrero
M104 w konstelacji Panny to jeden z najczystszych przykładów galaktyki typu Sa - praktycznie bez rozwiniętych ramion. Wielkie, kuliste jądro, jasne halo oraz niemal idealnie kołowy kształt, tworzą niepospolity krajobraz.

Wysoka rozdzielczość: klik!
Oko Boga
NGC 7293 znana jest pod dwoma skrajnie różnymi nazwami - Oka Boga oraz Ślimaka. Osobiście preferuję to pierwsze określenie. Leży 700 lat świetlnych od Ziemi, a więc znajduje się bliżej nas niż wcześniej wspomniane mgławice. Z wysokim prawdopodobieństwem można stwierdzić, że w samej źrenicy kosmicznego Oka, dogorywa biały karzeł. To jego energia pobudza cząsteczki gazu, dzięki czemu możemy podziwiać ten niebiański widok.

Wysoka rozdzielczość: klik!
Filary Stworzenia
Jeden z najbardziej reprezentatywnych obszarów naszej galaktyki, stanowiący centrum Mgławicy Orzeł (M16). Olbrzymi, rozciągający się na kilkanaście lat świetlnych żłobek gwiazd. Widoczna na fotografii kolumna gazów i pyłów jest tak ogromna, że z łatwością zmieściłaby w sobie kilkadziesiąt Układów Słonecznych. Niestety, za jakiś czas utracimy ten piękny widok bezpowrotnie. Jak dowodzą obserwacje teleskopu Spitzera, pobliska supernowa zdmuchnęła, lub niebawem zdmuchnie filary, odsłaniając nieopierzone gwiazdki.

Wysoka rozdzielczość: klik!
Góry Stworzenia
Być może sfotografowane w 1995 roku przez Teleskop Hubble'a mgławice nie wydają się szczególnie fascynujące, zwłaszcza po spotkaniu z mgławicą Orzeł. Nie da się jednak przejść obok Gór Stworzenia obojętnie. Przedstawione tu chmury kosmicznego pyłu są przynajmniej 10 razy większe od osławionych Filarów Stworzenia!

Wysoka rozdzielczość: klik!
Andromeda
Na zakończenie dobrze nam znana siostra Drogi Mlecznej - galaktyka M31. Jako dwie najmasywniejsze galaktyki, wiodą one prym w Grupie Lokalnej. Lgnąca ku nam z prędkością ponad 100 km/s, Andromeda nie wygląda na interesujący obiekt. Ot, galaktyka spiralna średniej wielości. Mimo to, od lat stanowi ona obiekt inspiracji dla popkultury i fantastyki. Nie jest to dziwne - M31 leży tuż "za rogiem", przynajmniej w kosmicznej skali, więc jeżeli wyruszymy kiedyś w podróż międzygalaktyczną, to Andromeda niewątpliwie będzie naszym pierwszym przystankiem.

Wysoka rozdzielczość: klik!
Jeszcze nie wiem czy to koniec naszej podróży, czy jedynie przerwa. Wszechświat jest tak niewyobrażalnie, odmóżdżająco wielki, że wystarczy spojrzeć na nocne niebo w bezchmurną noc, choćby nieuzbrojonym okiem, aby dojrzeć prawdziwe cuda. Eksplodujące gwiazdy, wirujące pulsary, tajemnicze mgławice i niezwykle odległe galaktyki - tego wszystkiego jest znacznie więcej. Wystarczy tylko spojrzeć.
Artysta powinien być w swoim dziele jak Bóg we wszechświecie,
niewidoczny a wszechmocny:
żeby się go czuło wszędzie,
ale nie widziało nigdzie.
Gustaw Flaubert
15 Comments
Recommended Comments