Jump to content
  • entries
    11
  • comments
    34
  • views
    17,156

Nowe odkrycie w mojej sprawie


xXhariboXx

224 views

 Share

Ostatnio trochę zaniedbałem bloga i nie pisałem wpisów. Myślałem, że nikt tego nie czyta, ale komentarz matstu podniósł mnie na duchu i postanowiłem coś wyskrobać.

Zastanawiałem się chwilę co uznać za myśl przewodnią wpisu i doszedłem do wniosku, że napisze o postępie w sprawie leczenia mojej choroby.

Ostatnio podczas płukania ropnia na pośladku czułem jakby coś mi się wlewało do odbytu. Lekarze podejrzewali, że to przetoka (i się nie pomylili) i postanowili to sprawdzić. Najpierw przeczytali opis z rezonansu, ale zdania co do jego interpretacji były podzielone, więc zrobiono mi próbę z barwnikiem (środek, którym płucze się ropnie jest brązowy, więc nie odznacza się od kupy). Niestety okazało się, że mam przetokę. Z jednej strony jestem szczęśliwy, bo tłumaczy ona ciężkość leczenia moich ropni (tępienie bakterii, które mają nieskończoną ilość posiłków jest niewykonalne), ale z drugiej strony ciężko się przetoki pozbyć. Na razie próbują lekarze zrobić to metodą nieinwazyjną ("sterylizacja" odbytu wywarem z kory dębu i rumianku), a jak się nie uda to podejmą się próby ciężkiej operacji z punktu technicznego (mnie nic raczej nie grozi, ale miejsce jest dupiate).

To by było tyle o leczeniu. Jeżeli czyta to jakiś lekarz to może podsunąć mi jakąś poradę.

A teraz coś poza tematem głównym.

Nienawidzę być z kimś na sali. Jest to dla mnie okropne. Ja przez te ponad 2 miesiące nauczyłem się sam żyć na sali i źle mi być z kimś. Tym bardziej, że zazwyczaj są to prawie zdrowi ludzie (znamienia nie można chyba nazwać chorobą) i mają w 90% przypadków mieszczą się w przedziale wiekowym 9-11 lat (ja mam 15, więc z nimi nie mam raczej o czym gadać). Przy tak małych prawie cały czas jest rodzic, więc mnie trochę cenzoruje i zagaduje (ostatnio matką była pewna pielęgniarka z Gliwic, która uważała, że za bycie pielęgniarką należy się jej 3 razy lepsze traktowanie) i ogólnie ogranicza swobodę.

To na dzisiaj wszystko co mam wam do przekazania. Mam nadzieję, że ktoś to przeczyta. Jutro pewnie pożalę się na "prawdziwych" kumpli i coś napisze o szkole. Powinny to być długie wpisy, ale nie muszą.

Dobranoc,

pozdrawiam ze szpitala

xXhariboXx

 Share

2 Comments


Recommended Comments

Ja też lubię czytać twojego bloga, nie ominął mnie ani jeden wpis, dłuższe wpisy są dla mnie o wiele ciekawsze:) Oczywiście życzę Ci powrotu do domu!!!

Link to comment
Guest
Add a comment...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...