Długa batalia
Witam wszystkich,
mam nadzieję, że mój problem (w sumie nie tylko mój bo na internecie znalazłem tego znacznie więcej) będzie pomocny dla tych, którzy wkopią się w to samo. Nie mam absolutnie zamiaru nikogo znieważać czy potępiać,chcę tylko przedstawić problem który mnie nie dotknął. Nie opiszę wszystkie w jednym wpisie, przeczytanie całości byłoby zbyt nużące,rozbije to na kilka części,w tej zamierzam opisać od czego się zaczęło.
No więc w połowie listopada zakupiłem telefon, Samsung Galaxy i5700,zmieniłem także ofertę,przez 1,5 tygodnia miałem jeszcze naliczany stary abonament,przyszła faktura z Playa do zapłaty wszystko się zgadzało. Otóż jakie było moje zdziwienie gdy 6 grudnia (ładny prezent mikołajkowy) dostałem rano około 8:30 sms,że moje aktualne saldo wynosi 1200 zł ! Po wykonaniu telefonu do BOKu, pan poinformował mnie, że to błąd systemu,nie ma się czym absolutnie martwić,że w rzeczywistości moje saldo wynosi 60 zł.Hmmm myślę ok,o godzinie 14 dostaję kolejnego smsa, tym razem z informacją,że limit kredytowy wynosi 1300 zł,a moje aktualne saldo to 1289 zł. Po ponownym dodzwonieniu się do Playa,dostałem informację,że faktycznie to jest stan mojego konta. Okazało się,że rachunek został nabity przez transfer danych internetowych. Internet został zablokowany przez pracownika,także telefon już się nie łączy.
Sprawdziłem na stronie playa,moje billingi i teraz najlepsze; telefon sam łączył się z internetem w godzinach w których spałem (2,3 w nocy) albo np. kiedy jechałem do szkoły. Fakt faktem,zezwoliłem mu na automatyczną synchronizacją, czyli aktualizację kalendarza,kontaktów itp,są to aktualizacje rzędu 10-120 kB na dzień,czasami na 2 dni,a więc miesięcznie jest to wydatek rzędu około 5 zł. Jednak telefon łączył się i ściągał pliki po 14,25 30 MB,żeby nie być gołosłownym na końcu wrzucę przykładowy zrzut ekranu z billingów. Mało tego,na telefonie ani na karcie pamięci nie ma śladu po jakimkolwiek pliku,od momentu zakupu,nic nie ściągałem z Android Market,raz korzystając z Wi-fi w galerii handlowej obejrzałem sobie film na You Tubie aby sprawdzić jakość. Spróbowałem połączyć się przez Wi-fi i ściągnąć kilka różnych aplikacji aby sprawdzić ile zajmą miejsca. Ściągnąłem 2 losowe gry i 4 aplikacje : APNdroid, stoper, kalkulator naukowy i przelicznik jednostek, zajęło to 7 MB. Dowiedziałem się także,że nie ma żadnej możliwości aby Android ściągał aplikacje takich wielkości. Wysłałem zatem zapytanie do Playa,czy mogą mi przysłać wykaz stron z jakimi łączył się mój telefon, oczywiście odpowiedź była odmowna. Zabawa w kotka i myszkę trwa już miesiąc,na razie byłem w UKE,czekamy jak się sprawa dalej potoczy.
Podsumowując cały cyrk iście Monthy Python'owski, telefon sam łączył się z internetem, za każdy transfer rzędu tych 20 MB, jest do zapłaty powyżej 150 zł, całość naliczyło na blisko 1300 zł.
W następnym wpisie wstawię treści moich reklamacji i odpowiedzi Playa,gwarantuję Wam masę śmiechu. Możliwe,że ten wpis będzie przeze mnie jeszze przeredagowywany,jutro może coś do niego dopiszę albo utworzy nowy. Oto przykładowe linki ludzi z podobnym problemem i zrzut ekranu. Żeby więcej nie zanudzać,może Wy też mieliście takie przygody?
http://czy-play-jest-okay.blogspot.com/
http://echtenplay.blogspot.com/
Pozdrawiam
1 Comment
Recommended Comments