Stare, dobre gry cz.7
Counter- Strike

No dobra- to jest prawdziwy klasyk . Wiele osób to już wie, ale przypomnę: Counter- Strike jest modem gry Half- Life. Dzięki temu, że osiągnął tak wiele sukcesów, zaczęto go wydawać jako osobną grę, więc jeśli ktoś go kupi nie posiadając Half Life'a bez problemów może zagrać. Ok więc teraz nieco o rozgrywce: Możemy wybierać pomiędzy dwiema stronami konfliktu: terrorystami i antyterrorystami. W każdej z tych grup jest po kilka jednostek, jednak nawet nie warto ich wymieniać, ponieważ różnią się od siebie jedynie modelami postaci. W grze nie zdobywamy broni i doświadczenia na stałe, na początku każdej rundy wybieramy nowy ekwipunek, a jest do wyboru naprawdę wiele. Od noktowizora po urządzenie do rozbrajania bomb i sporo broni. mapy są stosunkowo małe, więc każda runda nie trwa dłużej niż 3 minuty. Muzyki nie ma, chyba, że twórca danego serwera takową wprowadzi, za to są całkiem znośne dźwięki wydawane przez giwery. Cała rozgrywka sprowadza się do kilku czynności: biegania, skradania się, strzelania, skakania, podkładania/rozbrajania bomby, lub ratowania zakładników (i obrony). Mogłoby się wydawać , że niewiele tych możliwości, ale ta prostota czyni rozgrywkę przyjemniejszą. Grafika jest przestarzała, chyba nikomu się już nie może specjalnie podobać. Jest też również inna wersja tej gry na silniku source. Mam obie, z początku dostałem tą starszą wersje, a potem kupiłem sobie sourca, pograłem w niego i dość szybko wróciłem do wersji ze słabsza grafiką. Nie potrafię powiedzieć dlaczego, ale dla mnie pierwowzór jest bardziej "magiczny"
. Bez namysłów wskakiwać do serwerów!

3 Comments
Recommended Comments