Jump to content
  • entries
    286
  • comments
    1,809
  • views
    445,448

Mass Effect 2 - Recenzja


otton

526 views

 Share

Grę przeszedłem już dawno, ale recenzji pisać nie chciałem, bo i moim zdaniem nie było specjalnie o czym. Jednakże teraz należy nadrobić zaległość i (z wielkim żalem) pochylić czoło ?nad grą roku?. :dry:

Gatunek: shooter\RPG

Zacznijmy od początku. Rzeczywiście należy pochwalić fabułę, gdyż sama jej treść jest stworzona dobrze. Zachwyt nad nią nawet zrozumiały, ale jak dla mnie nic specjalnego. Porównam do mass effecta kilka świetnych rolplejów i gier z elementami tegoż gatunku, bo mass effect jest raczej tym drugim. Do tego jeszcze wrócę, ale najpierw skończę z fabułą.

Np. taki Dragon Age, też od BioWare. Mamy tam wplecione i pokazane wielkie, dostojne starcia, choćby przed początkowym atakiem mrocznych pomiotów. Tutaj niby słyszymy o wielkiej masakrze, porwaniach ludzi przez zbieraczy, a tak naprawdę prezentowane na ekranie wydarzenia mają raczej kameralny charakter. Nie dość, że ograniczają nas drzwi, to jeszcze wiele z nich jest atrapą.

Obojętnie jaki poziom trudności mamy wybrany w grze nie zaznamy ni grama finezji. Nie mówię tu nawet o etapach skradankowych, ale o samej walce, która na każdym poziomie trudności sprowadza się do łupienia w przeciwnika ile się da i czym się da. Oczywiście na wyższych poziomach trudności trzeba stale stać za osłoną, ale mówiąc szczerze: na normalnym da się ukończyć grę korzystając z osłony mniej razy niż palców na rękach i nogach (a to na ok.12 godzin zabawy niewiele).

Dialogi są źle zbudowane, bo nie lubię gdy robią ze mnie kretyna, który nie może przeczytać trzech słów więcej, bo mu się umysł przegrzeje. Może niektórzy tak lubią, ale ja się do nich nie zaliczam.

Kolejna kwestia: elementy RPG i te wszystkie super moce, owszem ciekawa rzecz, ale ?drzewko?, a raczej krzaczek talentów nie jest zbyt rozbudowany. Mówiąc więcej: jest mierny. Każda z tych kilku mocy może zmienić swój kształt dopiero po włożeniu 10 punktów w gałązkę. Na każdy z talentów mamy jedną modyfikację, trochę mało. Ze względu na tę biedotę RPG w punkcie gatunek napisałem shooter, bo moim zdaniem zaliczyć to coś do RPG jest lekką obrazą dla innych wielkich tego gatunku. Nie da się zmienić też postaci w drużynie. Ja grałem szturmowcem, ale miło byłoby na chwilę wcielić się w snajpera, choć nie widzi mi się granie nim przez całą grę. I co wtedy panie graczu? Masz pan pecha.

Znudziła mnie też konstrukcja etapów. Zawsze taki sam schemat, najpierw cutscenka, potem gdzieś lądujesz, biegniesz przed siebie na słynną modłę alleluja i do przodu, sporadycznie stając za osłonami. Po siódmej godzinie zabawy zsuwałem się z krzesła, z zanudzenia. Co z tego, że cutscenki dawały radę, skoro sama zabawa nudziła.

Nie rozumiem też, co takiego wspaniałego jest w udźwiękowieniu tej gry. Na pewno nie Polscy lektorzy (Maleńczuk: ?uważaj na niego ...?), choć to można przecierpieć na angielskiej wersji gry. Nie jest to też muzyka, którą z uwielbieniem słuchałbym wieczorami, tak jak niektóre rytmy z Mafii 2 czy Bioshocka 2 (nawiasem mówiąc skrzypce z Bioshocka są moim zdaniem majstersztykiem roku, ale to nie istotne). Muzyka jest przeciętna.

Co do grafiki to nawet nieźle, bardzo dobre modele postaci, ale to wszystko za bardzo świeci, przez co czuć było plastikiem. Silnik gry nie jest też moim zdaniem rzeczą do cutscenek, które były bardzo dobre, ale na pewno nie pod względem wyglądu. Do tego elementu więcej zastrzeżeń nie mam i ogólnie grafikę oceniam na 7. (grałem na max. Detalach)

To już chyba wszystko. Nim przejdę do oceny chciałbym jeszcze napisać kilka słów do czytających. Zdaję sobie sprawę, że niektórzy z was mogą być wielkimi fanami mass effect 2. Nie jest to celowy atak wymierzony w takowe osoby, ja wiem, że gusta są różne, ale ja po prostu nie mogę pojąć fenomenu tej gry. Jeżeli ktoś zechce zostawić komentarz z uwagami, nawet negatywnymi, byle w miarę mądrymi to oczekuję na to. Jeżeli takowy się pojawi na pewno na niego odpowiem, ale dopiero jutro po 19, bo grafik napięty jutro.

Ocena:

(to słowo moim zdaniem lepsze niż radość) Satysfakcja z Zabawy +5/10

Grafika 7/10

Audio, Muzyka itp. 6/10

Ocena ogólna (nie średnia ocen) 6/10

+

Dosyć fajne cutscenki

Ładne modele postaci

Fabuła się nadaje

-

Biedota RPG

Grafika Pachnie Plastikiem

Niezbyt Dobra Muzyka

Rozgrywka nie wymaga finezji

EDIT: Jak słusznie zauważył Guy Faweks w RPG ważniejsze są inne rzeczy niż tylko szereg statystyk drzewek talentów itp. (rzeczy, które dla mnie były najważniejsze). W takim wypadku kwalifikację gatunkową zmieniam z shootera na RPG\shooter.

2. Użytkownikowi maxyman42 sam radziłbym spróbować smażenia frytek (nawiasem nie radę smażyć wszystkiego na jednym oleju, bo tak całość traci trochę na smaku).

Radziłbym też przeczytać definicję słowa recenzja. Nawet pozwolę sobie wkleić ją tu:

Recenzja ? analiza i ocena dzieła artystycznego, publikacji naukowej, projektu, przewodnika, poradnika, publikacji multimedialnej, filmu, przemówienia, meczu, mszy itp. Pełni funkcję informacyjną, wartościującą i postulatywną, nakłaniającą.

Recenzja odnosi się do aktualnych zjawisk artystycznych i naukowych. Jest gatunkiem o schematycznej strukturze: zawiera elementy informacyjne, analityczno-krytyczne i oceniające. Krytyczne lub pozytywne omówienie utworu artystycznego lub naukowego, którego celem jest poddanie ocenie wartości tego dzieła w oparciu o powszechnie przyjęte kryteria lub w sposób czysto subiektywny.

maxymanowi42 radzę przeczytać pogrubione fragmenty tej definicji.

Sam sobie smaż frytki, jak napisałeś do mnie w komentarzu. Usunąłem go jako jedynego, bo nie przekraczał on pewnego, nawet minimalnego poziomu.

 Share

10 Comments


Recommended Comments

"niezbyt dobra muzyka" - nie czaje ale pewnie Ty bys w obsadzie sciezki dzwiekowej widzial ryska peje i tedego. pozdro

Sam napisał, że podobał mu się motyw muzyczny grany na skrzypcach w Bioshock 2, wydaje mi się, że może nie lubić muzyki elektronicznej, której przecież w ME 2 jest pełno.

Link to comment

Osobiście uważam, że grze nie potrzeba setek statystyk, wyboru ras głównej postaci i liczenia trafień i rzutów żeby była nazwana jako tytuł z gatunku RPG. RPG-iem będzie też gra w której dokonuje się wyborów moralnych, kreuje się świat i nawiązuje różne kontakty z innymi postaciami w grze.

Mass Effect 2 jest więc dla mnie pełnoprawnym RPG-iem (chociaż z dużym przywiązaniem do akcji)!

Link to comment

W gwoli ścisłości to shooter z elementami rpg, więc nie należy się tutaj spodziewać ''statów'' każdego wystrzału z broni i pierdnięcia kroganina. Jednak dobrze że poruszyłeś kilka kwestii i nie rozpływałeś się nad jakością ME2 jak wszyscy (może z przekory, kto wie :) ) no, ale jednak kilka błędów w recenzji się znajdzie. A tak na prawdę RPG - role playing game, czyli szerokie pole do popisu...

Link to comment

Jakiś czas temu na innym portalu obserwowałem podobną dyskusję. Tam ktoś spostrzegawczy zwrócił uwagę na bardzo ważny fakt: Role Playing Game polega na wczuciu się w odtwarzaną postać, decydowaniu o jej wyborach, ścieżce rozwoju w nakreślonych przez twórców fabule, świecie gry itp. Tabelki, współczynniki oraz wszelkie inne tałatajstwo dla cyfrofili to dodatek do tego.

Link to comment

CYTAT(Dagonet @ poniedziałek, 03 styczeń 2011 - 23:03)

"niezbyt dobra muzyka" - nie czaje ale pewnie Ty bys w obsadzie sciezki dzwiekowej widzial ryska peje i tedego. pozdro

W takim wypadku już wolę to co jest. Hip Hopu nie lubię. Co do preferencji muzycznych, to raczej rock ew. heavy metal (ale to tylko niektóre utwory Zeppelinów), z resztą to nie istotne, ale piszę to bo nie chcę być uznawany za fanów jakiegoś tedego. Tak szczerze to wiem o nim tylko tyle, że (z braku lepszego słowa) "tworzy" Hip Hop

CYTAT(GuyFawkes @ wtorek, 04 styczeń 2011 - 01:25)

Jakiś czas temu na innym portalu obserwowałem podobną dyskusję. Tam ktoś spostrzegawczy zwrócił uwagę na bardzo ważny fakt: Role Playing Game polega na wczuciu się w odtwarzaną postać, decydowaniu o jej wyborach, ścieżce rozwoju w nakreślonych przez twórców fabule, świecie gry itp. Tabelki, współczynniki oraz wszelkie inne tałatajstwo dla cyfrofili to dodatek do tego.

Słuszna uwaga, sprawdziłem to i faktycznie masz rację. W takim razie naprawiam swój błąd i skreślam tego minusa.

Link to comment

niezbyt dobra muzyka? Człowieku ona jest super

Grafa terz

Grafa teŻ

de gustibus (non est disputandum) - w sprawach gustu nie ma dyskusji. Jednemu podoba się to innemu co innego. użyłem koloru w miarę neutralnego, mam nadzieję, że moderatorzy nie będą mieli zastrzeżeń. -Otton

Link to comment
Guest
Add a comment...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...