Stare, dobre gry cz.5
Jedna z najlepszych (dla mnie wciąż najlepsza) gier RPG. Gothic I

Bezimienny bohater zostaje zesłany do kolonii ogrodzonej magiczna barierą... blablabla. Żeby was nie zanudzić nie będę pisał jak zaczyna się gra, ponieważ sądzę, że prawie KAŻDY to wie. Grafika jest już przestarzała, modele mogą ranić oczy nowych graczy, jedyną i najważniejszą dla mnie jej cechą jest nadanie mrocznego klimatu. Wiem jednak, że nie każdego przekona ten fakt. Muzyka współgra z oprawą graficzną pokazując graczowi beznadziejność sytuacji większości ludzi umieszczonych pod barierą. Ogromnym plusem jest język polski, którym posługują się postacie. Nie mamy do wyboru bohaterów, ani ich tworzenia. Przejmujemy kontrolę nad Bezimiennym. W czasie gry możemy obrać jeden z profilów np. Mag czy Wojownik. Sami rozwijamy swoją postać, dzięki czemu można zrobić np. pół maga pół wojownika, jednak taki bohater może być za słaby na koniec gry. W grze nie chodzi o to, żeby nasza postać była "odpicowana". Chodzi o to, żeby przeżyć fabułę i bez namysłu sięgnąć po następną część serii... Szczerze i z całego serca polecam
3 Comments
Recommended Comments