"Zestaw Gier za niewielka kase"
Nieco ponad miesiąc temu miała miejsce premiera Call of Duty: Black Ops. Wydarzenie to odbiło się szerokim echem na FA, gdzie wielu użytkowników dodało lapidarne wpisy typu ?Kupiłem Black Ops!?, ?Mam Black Ops!? itd. Równocześnie pojawiła się opozycja prowadząca kontrkampanię pod hasłem ?Nie kupiłem Black Ops!?. Cały ten ?spór? był śmieszny, lecz nie to chcę tutaj przekazać.
Wszyscy, którzy najnowsze Call of Duty nabyli, musieli zostawić w sklepie ok. 100zł albo trochę więcej, w zależności od miejsca zakupu. Świeżo po premierze nie było mnie akurat stać na ten tytuł, toteż musiałem uzbroić się w cierpliwość. Odczekałem swoje (miesiąc) i wreszcie, w wyniku ?szczęśliwego? zbiegu okoliczności, uzbrojony w odpowiednie środki znalazłem na internetowej aukcji niezwykle atrakcyjną ofertę: za cenę 115zł + koszt wysyłki miałbym się stać posiadaczem nie tylko Black Ops, lecz również Medal of Honor: Warchest oraz Resident Evil 4 i 5, a także 2 gratisów. Z tych ostatnich zrezygnowałem, ażeby zmieścić się w kwocie 115zł razem z wysyłką.
Opis rzeczonej aukcji
Paczka dotarła wczoraj i właśnie w tym momencie rozpoczęły się komplikacje. Oględziny nowego Call of Duty: ryski na płycie (aczkolwiek powinno się odczytać bez problemu), zgięta instrukcja. MoH: Warchest: drobne ryski na nośniku z jednym z dodatków, lecz poza tym wszystko w porządku. Jaja zaczęły się dopiero przy Resident Evil 5: wyłamane plastiki trzymające płytę (ta sobie swobodnie lata po boksie), uszkodzone pudełko, z tyłu pęknięte, brak możliwości zamknięcia. Wiem, że nowe kosztuje 1zł, ale to w końcu miał być ?stan idealny??! W to, że winna jest Poczta Polska albo listonosz nie uwierzę, bo z innymi jest wszystko w porządku. A teraz wisienka na torcie, oględziny pudełka Resident Evil 4: brak okładki (sic!), manual również wcięło, cd-key zapisany ręcznie na kartce, w dodatku z widocznymi spacjami, podczas gdy wpisuje się go jednym ciągiem. Pudełko sugeruje obecność drugiej płyty, jednak jej nie było.
Resident Evil 5. Mocowanie płyty wyłamane, widać pęknięcia na boksie
Resident Evil 4. Chociaż na dobrą sprawę w środku mogłoby być cokolwiek. Nawet indonezyjskie porno
Zawartość boksu Resident Evil 4. Prawie jak Wiedźmin
Wszystkie nośniki zostały już sprawdzone, działają (choć Resident Evil 5 instalował się z godzinę). W tej sytuacji nie bardzo wiem, co dalej. Zwrotu kasy raczej nie chcę, bo w końcu gry są, może jedynie przeprosin i jeśli już jakiejś satysfakcji pieniężnej, to tylko częściowej. Przed chwilą wysłałem maila do sprzedawcy. Zobaczymy, co z tego wyniknie.
10 komentarzy
Rekomendowane komentarze