Skocz do zawartości

Passive Aggressive Bullshit

  • wpisy
    16
  • komentarzy
    58
  • wyświetleń
    22821

Egoizm


Neithan138

1120 wyświetleń

1280492091_by_superfist_500.jpg

Oglądałem dzisiaj Forresta Gumpa. To jest naprawdę mądry film. Na tyle mądry, że oglądając go jedną półkulą łapałem treść, a drugą rozmyślałem. Doszedłem do wniosku, że życie człowieka opiera się tylko na egoiźmie. Każdy człowiek jest egoistą. Jeśli jeseś typem, który uwielbia bawić się na imprezach, robisz to dla siebie. Wszystko co robisz z własnej, niczym nieprzymuszonej woli, robisz dla siebie. Możesz powiedzieć: "Ja kocham pomagać ludziom, sprawiać im przyjemność". W takim wypadku wiedz, że to najprawdopodobniej najwyższa forma egoizmu. Bo sprawiając komuś przyjemność, nawet bezinteresownie, robisz to, żeby zadowolić samego siebie. Nieegoistycznie (wiem, chyba nie ma takiego słowa) zachowujemy się tylko wtedy, gdy działamy wbrew swej woli. Pisząc ten wpis też zachowuję się egoistycznie: robię to po to, żeby przekonać się, co myślicie o moim zdaniu.

Co do wyżej wspomnianego filmu..

Oczywiście nie będę się rozpisywał z oceną filmu, myślę, że nie ma takiej potrzeby (wszystkim, którzy nie widzieli bardzo polecam). Chciałbym tylko zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Po pierwsze: cholera, ta aleja drzew (nie znam się, więc nie podam gatunku) przy domu Forresta jest zaje*ista! Po drugie film świetnie przedstawia wpływ na psychikę i dalsze życie molestowanego dziecka. Jenny doskonale wie, czemu (lub raczej komu) zawdzięcza swoje niezbyt udane życie. Chciałem opisać jeszcze kilka smaczków filmu, ale na bierząco, a teraz wyleciało mi wszystko z głowy. Jak wpadnie, to dopiszę.

Życzę miłego wieczoru (sobie też). Ahh, ten słodki egoizm...

9 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Egoizm to stawianie siebie w centrum, to nie liczenie się z innymi i wykorzystywanie innych. Nie sądzę, że misjonarz pracujący wśród trędowatych w zabitej dechami afrykańskiej wiosce jest egoistą :P

Link do komentarza

A ja właśnie tak sądzę. To, że pojechał do tej Afryki oznacza, że był na to przygotowany i że właśnie tego pragnął. Pragnął pomagać innym. Oczywiście, że to dobry cel, ale nigdzie nie napisałem, że egoizm jest zły. Pomagając trędowatym misjonarz się spełni. Podkreślę: SIĘ. Czy to nie egoizm? Egoizm nie musi być otwarty i wulgarny.

Link do komentarza

To faktycznie dość brutalny przykład. Ale chyba wciąż nie łapiecie o co mi chodzi :) Myślę, żę nawet jeśli ten człowiek nie robi tego dla "ustawienia się" w przyszłym życiu, tylko dla własnej satysfakcji (bo wątpię, żeby jakiś misjonarz nie miał satysfakcji z tego co robi), to już jest to egoizm. Może się mylę, ale jak już filozofować to na całego. ^^

Link do komentarza

Nie zgadzam się. Tak się akurat składa, że psychoanaliza to ostatnia rzecz, w której możemy być czegoś pewni, tym bardziej... kiedy jesteśmy czegoś pewni. Tak więc z ogromną dozą sceptycyzmu - egoizm manifestuje się we dwóch stanach świadomości/podświadomości: w stanie kruchego ego i przedmuchanego ego. W obu przypadkach działamy w rzeczywistości jedynie dla potwierdzenia samego siebie. Nie będę przynudzał, więc błyskotliwie reasumując, stwierdzę że istnieje stan pośredni, w którym nasze "ja" nie wymaga samopotwierdzenia (no popatrz). Jeśli ktoś we wszystkim odczuwa własną potrzebę, to tak, ma on problemy psychiczne. Z całym szacunkiem : )

To nie filozofia.

Stwierdzenie, że jedynym nieegoistycznym działaniem jest działanie wbrew własnej woli jest moim zdaniem błędne. Dochodzi jeszcze kwestia tego, jak definiujesz pojęcie woli i jak odnosisz je do poszczególnych struktur osobowościowych. W przypadku pójścia do toalety potrzebę wymusza id, kulturę oddawania kału super ego, ego zbiera to w kupę i realizuje, a alter ego chcę się załatwić na środku dywanu. Gdzie jest wola? Osobiście, w duchu metafizycznym, uważam że wola jest inherentna z całością naszej świadomości i podświadomości, przy jednoczesnej równowadze (o współczynnikach trzeba by pomyśleć) ich składników. W myśl tej idei podane przez Ciebie stwierdzenie nie ma sensu - działanie wbrew woli jest bowiem działaniem metafizycznym, współzależnym i nie może być przez nic determinowane, nie może więc być określane jako nieegoistyczne - odnosi się bowiem do jednej ze struktur, nie do całości. Podobnie przy działaniu świadomym.

To już jest filozofia.

@Gość_eliandir

Do pewnego okresu naszego życia nie ma mowy o egoizmie, bo nie istnieje nasze ego. Tak więc natura i związane z nią procesy adaptacji nie są tu winne. Egoizm może pojawić dopiero w stadium pewnego wykształcenia intelektualnego i związanego z nim myślenia jednostkowego. Dopiero wtedy wytwarza się nam punkt odniesienia dla spadku i wzrostu ego, które wytworzyliśmy przy kreującym działaniu zmysłów i intelektu.

Fundamentalny przykład - dwóch jaskiniowców zabijających się dla jedzenia nie działa egoistycznie, ponieważ jedynym, co ich determinuje jest id. Nie istnieją funkcjonalne normy społeczne i rozwój intelektualny, nie musi więc istnieć most między zwierzęcą potrzebą a ludzką normatywnością - nie istnieje ego, nie możemy więc mówić o egoizmie.

Link do komentarza

Zauważ, że stwierdziłem "inherentna z całością naszej świadomości i podświadomości". Mam tu na myśli nierozłączną całość, nie całość składnikową. To dosyć odważna teoria, ale uważam, że jakakolwiek determinacja naszego działania jest definitywnym zaprzeczeniem istnienia wolnej woli.

Nie uściśliłem więc. Chodziło mi o wolną wolę i myślę, że autorowi również o nią chodziło, w jej kontekście się wypowiedziałem. Fakt, wola jest uzależniona od świadomości i podświadomości składnikowo, przez co może być bardziej potencjalna w stronę jednej ze struktur, nie przekreśla to jednak istnienia woli - jakiś jej rodzaj to jest.

Temat musi dotyczyć również i pojęcia "woli". W końcu podstawowym pytaniem w dyskusjach na temat egoizmu jest podejmowanie decyzji i ich determinacja, nieprawdaż?

Link do komentarza

A więc egoistą nie jest tylko człowiek, który żyje na przekór sobie? Np. żyje żeby sprawiać radość swoim rodzicom, idzie na kółka do szkoły jakie preferują jego rodzice, pójdzie na studia na jakie go zapiszą itd. To już jest patologia i kompletny brak odpowiedzialności za swoją osobę. Paradoksalnie mógłbym właśnie taką osobę nazwać egoistą. Dlaczego? Bo być może robi to dla swojej życiowej wygody (wszyscy mu wszystko planują, pewnie nawet za niego żonę wybiorą).

Jaki morał z tego wywodu?

Owszem każdego można nazwać egoistą bo każdy chce dla siebie jaknajlepiej. Ale dla bliskich również. Zresztą mam wrażenie, że przeciwieństwo egoizmu ujawnia się często w skali mikro, czyli małych problemów. Jeśli pójdę po zakupy, bo prosi mnie ktoś o to, a za oknem - 20 C, co wcale nie sprawia, że chcę wychodzić z domu... Jednak to robię. Nie jestem egoistą. A może jestem bo zakupiłem sobie przy okazji zakupów coś dla siebie.

To jest dla mnie taka skala mikro, która pokazuje więcej niż stwierdzenie, że jesteśmy egoistami bo żyjemy dla siebie, z sobą i na siebie. To spore uproszczenie problemu.

Link do komentarza

Jako jeden z nielicznych filmu nie oglądałem . . .

Mam zamiar. . .

A co do meritum - jak mnie kolega prosi o dychę, to mu pożyczam po to, aby on się spełnił/zadowolił czy cuś. Mnie w środku coś może kopnie, ale tylko dlatego że nie mam już (teraz) tej dychy. . .

późno trochę dla mnie na skupienie XD

Link do komentarza
Zauważ, że stwierdziłem "inherentna z całością naszej świadomości i podświadomości". Mam tu na myśli nierozłączną całość, nie całość składnikową. To dosyć odważna teoria, ale uważam, że jakakolwiek determinacja naszego działania jest definitywnym zaprzeczeniem istnienia wolnej woli.

Nie uściśliłem więc. Chodziło mi o wolną wolę i myślę, że autorowi również o nią chodziło, w jej kontekście się wypowiedziałem. Fakt, wola jest uzależniona od świadomości i podświadomości składnikowo, przez co może być bardziej potencjalna w stronę jednej ze struktur, nie przekreśla to jednak istnienia woli - jakiś jej rodzaj to jest.

Temat musi dotyczyć również i pojęcia "woli". W końcu podstawowym pytaniem w dyskusjach na temat egoizmu jest podejmowanie decyzji i ich determinacja, nieprawdaż?

Gdybyś miał wolną wole to byś się zajmować wieloma rzeczami dawały ci życie i po jakimś czasie byś zwariował lub zginą za kilka minutek bo złe pompowałeś krew do serca . :dry:

Link do komentarza

Myślę, że wszyscy nieco inaczej pojmujemy egoizm. Ja uważam że to nic złego (oczywiście do pewnego stopnia), taka jest po prostu nasza natura. @KMyL, jeśli pożyczysz koledze dyszkę i czujesz to kopnięcie, że już jej nie masz, to chyba jest to działanie nieco wbrew swej woli, nieprawdaż?

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...