Shrek Forever
270 minut przedniej zabawy, setki gagów, dziesiątki parsknięć śmiechem... Czyli trzy części Shreka. Były momenty bardziej i mniej zabawne, ale czy twórcy mają jeszcze coś w zanadrzu? Czy w Shreku 4 jest miejsce na humor? Nie ma.
Mroczna wizja Zasiedmiogórogrodu!
Wstęp ma raczej krytyczny wydźwięk. I dobrze. Okazuje się, że nie tylko saga o Potterze dorośleje. Dojrzalszy stał się nawet Shrek. Niegdyś świetna komedia dla całej rodziny. Wszak czwarta część w żadnym wypadku komedią nie jest bowiem to film animowany w czystej postaci. Ja, jako osoba, która doceniła krytykowaną przez wielu trójkę, miałem duże wymagania w stosunku do kontynuacji i - prawdopodobnie - filmu kończącego serię. Tymczasem już sam początek kazał zmienić mi nastawienie o 180 stopni. Oto zobaczyłem ogra złego, ogra sfrustrowanego, ogra mającego serdecznie dość życia pełnego obowiązków, a także życia powtarzalnego, nudnego. Bohater zatęsknił w końcu za beztroskim, niczym nie ograniczonym żywotem, za budzeniem grozy wśród uzbrojonych w widły i pochodnie wieśniaków. Kulminacja wszystkich negatywnych uczuć nastąpiła w dniu urodzin jego dzieci, kiedy to z hukiem opuścił salę i udał się jak najdalej tego miejsca, jak najdalej swych przyjaciół i rodziny. Zbiegiem okoliczności trafia na kogoś, kto w jednej chwili może odjąć troski Shreka, w tym momencie swym zachowaniem przypominającego innego zzieleniałego ze złości stwora - Hulka. Często jednak w umowach/paktach jest pewien dopisek. Drobnym druczkiem...
W efekcie nierozważnego postępowania, ogr trafia do świata alternatywnego, gdzie Fiona to wojownicza księżniczka wyswobodzona z wieży jeszcze zanim zjawił się główny bohater. Osioł zadowolony jest ze swej pracy konia pociągowego, a Kot w butach to spasione kocisko bez butów (pierwsze skojarzenie na jego widok - Garfield). Po początkowej radości i zabawie "jak za dawnych lat" pojawia się tęsknota za najbliższymi, a nawet strach przed ich utratą. Ambitny Shrek podejmuje próbę powrotu do dawnego, jak się okazuje wcale nie tak złego życia. Z czasem odnajduje odmienionych druhów. Ci jednakowoż nie poznają kumpla, który musi na nowo zdobyć ich zaufanie i sympatię. Nie ma na to dużo czasu, do wschodu słońca musi wykonać pewne zadanie, w przeciwnym razie na zawsze zniknie z tego świata.
Jam Puszek, już nie Okruszek.
Niestety poza śledzeniem fabuły nie znalazło się miejsce na wybuchy śmiechu, a naprawdę rzadkie są delikatne uśmieszki pod nosem. To film - jak na ten gatunek - na wskroś poważny, pokazujący, że często nie docenia się tego co się ma. Udowadnia, że wolność może znudzić się jeszcze szybciej niż jej brak. Nie wiem czy to celowy zabieg. Czy po prostu twórcy nie mając zabawnych pomysłów zmienili koncepcję, a może konkurencja jest już zbyt wielka? Gdyby to nie był Shrek, pewnie ocena byłaby wyższa.
Nie tego oczekiwałem.
6/10
http://www.youtube.com/watch?v=oz9MsJUYGhk
Informacje techniczne:
Wersja: DVD
Cena: 29.90zł.
Czas trwania: 89min.
Dodatki: brak
2 komentarze
Rekomendowane komentarze