Skocz do zawartości

Heaven & Hell

  • wpisy
    73
  • komentarzy
    284
  • wyświetleń
    40943

"Alek", "Rudy" i "Zośka"


DrainiaC

1321 wyświetleń

1939-1945 to lata, o których każdy Polak powinien wiedzieć. Wydarzenia te bywają w każdym dniu chociaż kilkanaście razy na ustach całego świata do dziś. Dozie wyjaśnienia - był to okres bojów Polski z Armią Hitlerowską. Wojna ta jest do teraz jedną z najbardziej masakrycznych i dramatycznych bojów. Lata te to druzgocące w skutkach, a właściwie także w przyczynach wydarzenia. Albowiem przyczyny Adolfa Hitlera do ataku na Polskę nie były zbyt jakieś oryginalne. Można mówić o bezpodstawnym ataku, we wcześniejszych latach było to nazywane Casus Belli i płacono za to odszkodowanie drugiemu państwu za bezpodstawny atak. Niby głoszone są jakieś poglądy, że to roszczenia wobec danych terytoriów, walka z traktatem wersalskim, jednak nadal (muszę tu naprawdę niestety zawalić antygermanizmem) były to przyczyny utworzone przez samych Niemców.

1 września, 1939 okręt niemiecki zaczął ostrzeliwać polską placówkę na Westerplatte. Jednak to nie wszystko. 16 dni później to ZSSR wtargnęło do Polski i "na spółkę" z III Rzeszą dokonał się IV rozbiór Polski już po miesiącu walki. Wdarli się SSmanni, a także Gestapowcy, czyli tajni niemieccy policjanci. Czasy te były najstraszniejsze dla Polaków. Procesy germanizacyjne, wywożenie do obozów koncentracyjnych czy też przesłuchania na al. Szucha w Warszawie czy na Pawiaku. Warto wspomnieć, że Polska była wtedy 4 co do skuteczności i wielkości armii w Europie. Polacy wykazali się niezwykłą głupotą. Tak! Pomimo mych wcześniejszych słów o wrogości hitlerowców, Polacy mieli też swój udział o szybkim upadku. Powiem na prosto - czuli się zbyt pewnie, a także z uporem maniaka wykluczali ewentualny atak III Rzeszy na Polskę. Warto wspomnieć, że Niemcy nie walczyli tylko z Polską. Doszły m.in. Holandia, Belgia, Dania czy Norwegia. Powiem też o złudnym sojuszu chyba najbardziej z Francją. Ci, choć armię mieli świetną, swego nosa nie wściubali nigdzie, pomimo sojuszu z Polską.

No i w 1941 r. Hitler wypowiedział wojnę Związkowi Radzieckiemu i to właściwie w pewnym sensie poratowało Polskę. Bo logiką idąc, prosto wniknąć w to, że łatwiej będzie się wybronić z opresji dwóch zaborców, gdy ci się "skłócą". Hitler miał na celu oczywiście uzależnienie ZSRR od Niemiec. Pomimo początkowych zwycięstw nie udało się Rzeszy pokonać Rosjan. Byli też cisi bohaterowie. Stany Zjednoczone w '43 z góry ostrzeliwali fabryki niemieckie. 1944 r. to słynna wojna pod Monte Cassino. Korpus Polski między 11 a 18 maja zdobył klasztor Monte Cassino, który zresztą sam uległ połowicznemu zniszczeniu. W 1944 r. wybuchło Powstanie Warszawskie, jednak po jakimś czasie upadło. Za zakończenie wojny w Europie uznaje się owe wydarzenie. Najpierw 30 kwietnia 1945r. Związek Radziecki przejął Berlin, niedługo potem Adolf Hitler umarł śmiercią samobójczą w swojej kwaterze. Natomiast 8 maja III Rzesza skapitulowała. Dodam, że w 1945 r. 6 sierpnia wojska amerykańskie zrzuciły 1 bombę atomową, na Hiroszimę, czego efektem była śmierć 80 tys. ludzi, 3 dni później spadła druga, tym razem na Nagasakę, a zginęło 40 tys. ludzi.

Owa "II Wojna Światowa w pigułce" i to bardzo małej to tylko wstęp do jednych z najbardziej bohaterskich 3 ludzi, którzy oddali swoje życie za ojczyznę. Jeśli ktoś czytał powieść Aleksandra Kamińskiego pt. "Kamienie na szaniec", która notabene jest w zbiorze lektur gimnazjalnych. Swoją małą biografię opierać będę na owej książce, którą warto przeczytać.

Maciej Aleksy Dawidowski ps. Alek to szczupły chłopak o bujnej zazwyczaj czuprynie. Urodzony 3 listopada 1920 r. w Drohobyczu zm. 30 marca 1943 r. w Warszawie. Skończył gimnazjum im. Stefana Batorego w Warszawie, członek Drużyny Harcerzy im. Bolesława Chrobrego; PLAN-u; Szarych Szeregów; Małego Sabotażu Wawer; Armii Krajowej. Uczestnik akcji sabotażowych, potem dywersyjnych. Świetny we wszelakiego rodzaju sportów. W pierwszej jego okazji w akcji pod Dębem Wielkim wykazał się spokojem - pomógł ludziom rannym ze zbombardowania pociągu przez Hitlerowców. Rozwinął skrzydła, jako uczestnik Małego Sabotażu. Nie tylko wypełniał wytyczne organizacji ale i też bronił Polskości. Przykładem może być słynna akcja ze zdjęciem niemieckiej tablicy z pomnika Mikołaja Kopernika. Po tej akcji zyskał pseudonim Kopernicki. Po aresztowaniu Jana Bytnara "Rudego" został na kilka dni komendantem Hufca SAD. Cenił sobie nie tylko ojczyznę, ale i przyjaźń. Był w bliskich relacjach z Janem Bytnarem i Tadeuszem Zawadzkim. W chwili aresztu Rudego, Alek pragnął jak najprędzej uwolnić swojego przyjaciela. W efekcie podczas odbicia więźniów z ich przewozu, w tym Bytnara został ciężko postrzelony w brzuch podczas Akcji pod Arsenałem 26 marca 1943 r., 4 dni później zmarł w Szpitalu Dzieciątka Jezus na ul. Nowogrodzkiej. W tym samym dniu zmarł Jan Bytnar.

006b.JPG

Jan Bytnar ps. Rudy (ur. 6 maja 1921 r. w Kolbuszowej, zm. 30 marca 1943 r. w Warszawie) - podporucznik Armii Krajowej, członek Szarych Szeregów, Wawra, PLAN-u i oczywiście Drużyny Harcerskiej. Od '40 r. był łącznikiem PLAN z więźniami z al. Szucha i z ul. Daniłowiczowskiej. Jednym z jego ważniejszym wyczynem w akcjach sabotażowych było utworzenie Znaku Polski Walczącej:

220px-Kotwica_symbol.svg.png

Aresztowany 23 marca 1943 r. razem ze swoim ojcem. Powodem aresztu było znalezienie przez niemieckich policjantów obciążających materiałów Bytnarów. Przez 3 dni brutalnie torturowany przez Gestapo. Po odbiciu go w Akcji pod Arsenałem 3 dni później, zmarł tego samego dnia co jego przyjaciel Aleksy Dawidowski - 30 marca 1943 r. Jan Bytnar miał wiele cech. Jego pseudonim został nadany przez jego kolor włosów. Świetnie gotował, dążył do doskonałości.

220px-Jan_Bytnar.jpg

Tadeusz Zawadzki, również znany pod przybranym nazwiskiem Zieliński, ps. Zośka (ur. 24 stycznia 1921 r. w Warszawie, zm. 20 sierpnia 1943 r. w Sieczychach) - instruktor harcerski, podporucznik Armii Krajowej, komendant Grup Szturmowych na terenie Warszawy, członek Drużyny Harcerskiej. Kierował drużyną w Szarych Szeregach. Jego najlepszą akcją było wymalowanie największej ilości kotwic na terenie Warszawy. Dostał za to honorowy pseudonim "Kotwicki" od Aleksandra Kamińskiego, komendanta głównego "Wawra" (autora książki). Dowodził w Akcji pod Arsenałem. 6 maja 1943 r. wykonał wyrok na SS-Oberscharführerze - Hubercie Schulzowi, oskarżonego o współudział w torturach Jana Bytnara. Drugi wyrok wykonał 2 tygodnie później Andrzej Góral ps. "Tomasz" na SS-Rottenführerze Ewaldzie Lange. Pseudonim wziął się, z jego dziewczęcej urody. Był świetnym uczniem, samodoskonalący się. Jedyny okres to jak mówił Kamiński: Przynosił jedynie same trójki i czwórki, w momencie, gdy jego matka była chora

199px-Tadeusz_Zawadzki_-_Zośka.jpg

Owy tekst ma na celu przypomnienie wam, czytelnikom o postaciach ważnych, bohaterskich!! Napisałem to, byśmy dbali o nasz naród, nie plamili go naszym zachowaniem, by uczcić pamięć zmarłych z Orła Białego. Nie byli tylko ci, o których wspomniałem. Było mnóstwo młodych Polaków walczących o zwyciężenie tej wojny. Pamiętajmy o nich i choć być może tekst wam zbyt wiele nie uświadomił lub już to wszystko co napisałem wiedzieliście - PRZYPOMNIJCIE sobie te czasy w których przecież nawet nie żyliśmy (prawdopodobnie większość moich czytelników). Dzięki takim ludziom jak Alek, Rudy i Zośka możemy mówić po Polsku, śpiewać z ręką na piersi tekst hymnu narodowego, bo to jedni z licznych Polaków podbudowujących tych w chwilach słabości. Te postacie są nie tylko przykładem patriotyzmu. Ich ogromną wartością była przyjaźń. Gotowi byli oddać życię za drugą osobę, choćby drugiego nieznanego wcześniej Polaka. Alek, który bronił Polskości, Rudy, osoba, która mimo nieludzkich tortur nie wydał przyjaciół, a Zośka to ten, który tym wszystkim dowodził i świetnie układał. Może i ten tekst nie jest jakiś zazwyczaj oryginalny czy ładnie napisany. I naprawdę - trzeba to traktować poważnie, bo inaczej plujemy w Polskość, nawet mimo słabej polskiej piłce, polskich robotnikach i ogólnie wyobrażeniach o Polakach na świecie należy tego nie robić. Powinniśmy być dumni z tego, że możemy mieć Orzełka głęboko w sercu właśnie patrząc na nasze sukcesy i wielki zapał do walki.

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...