Skocz do zawartości

Face the consequences!

  • wpisy
    132
  • komentarzy
    1062
  • wyświetleń
    157175

Oddajcie medal złodzieje!


FaceDancer

261 wyświetleń

Piszę ten wpis już po tym jak opadły emocje wczorajszego finału rzutu dyskiem w Mistrzostwach Świata w Lekkoatletyce, odbywających się właśnie w Berlinie. Gdzie start tego oto gentlemana przyprawił mnie o szybsze bicie serca.

blogentry-19193-1250761318_thumb.jpg

Wydawało mi się, że Polak jest bez najmniejszych szans na medal z powodu kontuzji, więc na nic nie liczyłem. Jednak już na początku mocno się zdziwiłem kiedy wynikiem 68,77 m padł nowy rekord Polski. Dalej zaczęło się nerwowe oczekiwanie na rzuty przeciwników. Kanter i Alekna, dwaj wielcy mistrzowie nie potrafili nawet pokonać granicy 67 metra. Od początku było wiadomo, że największe zagrożenie stanowić będzie niesiony dopingiem publiczności Niemiec Robert Harting. Jednak przez pierwszych 5 kolejek nie potrafił pobić pierwszego rezultatu Polaka, a ten w chwilę później rzucił ponad 69 metrów z małym hakiem(15 cm) i wydawało się, że rywale już się nie podniosą. Niestety nie skończyło się happyendem. Rzucający tuż przed Piotrem Małachowskim Niemiec ustanowił życiówkę i poprawił wynik o 28 cm. Stadion oszalał. Małachowskiemu nie udało się już rzucić dalej. Nasz mistrz i tak spisał się bohatersko, bo wydawało się, że z kontuzją palca w ogóle nie powinien startować. Przed konkursem bralibyśmy ten medal w ciemno, jednak po jego zakończeniu pozostał niedosyt. To już drugi raz kiedy o centymetry przegrywamy złoty medal. Wcześniej Tomek Majewski przegrał z Cantwellem o 12 cm!

No i tu taj dochodzimy do tytułu wpisu. Powinienem wyjaśnić czemu jest taki kontrowersyjny. Po pierwsze dlatego, że skandale przyciągają uwagę i rodzą dyskusję. Jednak główną przyczyną jest to co odczuwałem świeżo po zakończeniu konkursu. Czyli komentarze zbliżone poziomem do Super Expresu czy Faktu, wśród ktorych "złodziej" w określeniu Hartinga był chyba najbardziej łagodny. Muszę się usprawiedliwić. Podczas oglądania konkursu przez 1,5 godziny byłem kłębkiem nerwów bo "a nuż ktoś rzuci dalej", ale to co się stało zabolało podwójnie, bo zabrakło tylko jednego rzutu. Czy tylko ja uważam, że jak ktoś przegrywa ostatnim rzutem to tylko my? Najbardziej żal mi jednak Piotra, bo to kolejny raz, kiedy kończy drugą co do wielkości imprezę na drugim miejscu. Mam nadzieję, że w następnych latach to on będzie oddawał takie rzuty w ostatnich kolejkach.

Kolejnym tematem nawiązującym do tytułu jest sprawa Moniki Pyrek i przyznawania(czy raczej nie przyznawania jej medalu). Okazało się, że nasi jakże zorganizowani sąsiedzi zapomnieli "dorobić" srebrny krążek dla Polki, która zajęła ax equo z Amerykanką Chelsea Johnson. W zamian za to chcieli ją udekorować brązowym. Dodatkowo spiker przedstawił naszą zawodniczkę jako tę, która zajęła trzecie miejsce. Co prawda się poprawił, ale tyczkarka nie chciała wejść na podium. Dopiero oklaski od publiczności ją do tego skłoniły. Nie wiem czy coś nie jest na rzeczy, bo w końcu Pyrek i Johnson wyprzedziły w konkursie reprezentantkę gospodarzy, która ostatecznie zajęła czwarte miejsce. Zrzucę to jednak nie na przemyślną złośliwość, ale na brak kompetencji organizatorów.

blogentry-19193-1250762698_thumb.jpg

Jeszcze widok tych medali. Kto wymyślił, żeby to były prostokątne? Czy ktoś jeszcze uważa, że wyglądają okropnie?

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...