Notkę kolejną chciałem napisać już dzień po moim poprzednim wpisie, lecz wyszło tak jak widać.

Miałem cholernie dużo spraw na głowie...

Byłem w WIIH aby okazać buty rzeczoznawcy, te buty to były nowiutkie converse kupione w Galerii Mokotów w kwietniu tego roku. Pomyślałem sobie, że reklamacja powinna zostać przyjęta, jeżeli podeszwa zaczęła odchodzić od buta, ale niestety, dwie reklamacje zostały odrzucone a mi został zaproponowany proces o dochodzenie swoich racji, na co już nie miałem siły. Podjąłbym się jednak, ale gdy kontroler obuwia powiedział, że 'W galerii mokotów działa silna grupa prawnicza niedopuszczająca do przyjęcia reklamacji' troszkę się zraziłem i odpuściłem. Jedyną radą dla jakiegoś Warszawiaka może być to, że lepiej kupić coś w sklepie który nie stoi w żadnej galerii. ; )

Poza tym, obchodziłem z dziewczyną dziewięciomiesięcznice związku, co już moim zdaniem jest pewnym sukcesem.

Miałem dwie integracje szkolnoklasowe, które były TAK STRASZNIE NUDNEE, że nie mogłem uwierzyć... : O

No, ogólnie to tyle musiałem zrobić w tylko 3 dni. i powiedzcie mi, że w wakacje powinienem się nudzić i byczyć. : dd

Mistrzostwa Świata Baristów

Barista jest zawodem o ogromnych tradycjach, lecz idea mistrzostw świata baristów zrodziła się w 2000 roku, czyli dość niedawno. Uczestnikami są, jak można się domyślić, najlepsi bariści z bardzo wielu krajów. Mogę dodać, że większość MŚB było zdominowane przez kraje Skandynawskie.

Zawody polegają na wydaniu czterem jurorom po jednym napoju: Espresso, Cappuccino i Signature Drink (najciekawszym SD o jakim słyszałem było połączenie soku z pomarańczy, delikatnej nuty mięty i klasycznej białej kawy na bazie, oczywiście, espresso). Na początek przeprowadzane są eliminacje, potem finał prawidłowy który umie skupić przez te pare minut pare tysięcy osób patrzących na ręce baristy. Niewyobrażalny stres. oO'

Polacy nie wypadali na zawodach bardzo dobrze, lecz uważam, że 7 miejsce na świecie to już jakiś sukces. Polak który zdobył tą lokatę, mógłby wejść do czteroosobowego finału, lecz pomylił się przy wydawaniu napojów.

Nagrody są baaardzo miłe. Nie umiem dokładnie tego określić, lecz wiem, że najlepszy polak wyjechał z konkursu Mistrzostw Polski Baristów na nowiutkim skuterze i z paroma tysiącami złotych w kieszeni. ; )

To może brzmieć banalnie, lecz jeżeli ktoś z was będzie miał okazje popracować jako barista, zrozumie o co w tym wszystkim chodzi i zakocha się w kawie. Moge to zagwarantować.