Skocz do zawartości

KruszynBlog

  • wpisy
    162
  • komentarzy
    544
  • wyświetleń
    169392

"Wizje" - recenzja


crouschynca

564 wyświetleń

wizje.jpg

Przewidywanie przyszłości wydaje się być całkiem fajną sprawą. Mimo wszystko to dość kłopotliwy dar, zwłaszcza jeśli wizje nie zwiastują niczego dobrego. Z jednej strony, umiejętność ta daje jej posiadaczom szansę na odwrócenie czyjegoś złego losu, ponieważ ze swoją wiedzą mogą przynajmniej spróbować zmienić bieg wydarzeń. Z drugiej strony, trzeba się liczyć z ewentualnymi przykrymi konsekwencjami tego czynu. Przed podobnym dylematem przyszło stanąć wielu filmowym bohaterom, w tym m. in. profesorowi Hideki Satomi z japońskiego thrillera ?Wizje? w reżyserii Norio Tsuruty.

Pana Satomi poznajemy w momencie, kiedy jeszcze ma wszystko - kochającą rodzinę i pracę. Właściwie można stwierdzić, iż przez natłok obowiązków zawodowych i nadmierną na nich koncentrację profesor zdaje się nie do końca doceniać ciepło domowego ogniska. Idealny dowód takiego stanu rzeczy stanowi początkowy fragment, kiedy w trakcie wspólnej jazdy samochodem żona i córka pozostają radosne i beztroskie, a on sam nie odrywa oczu od laptopa. Jednakże postawa Hideki nie prowadzi do poważniejszych konfliktów i rodzina kocha go takim, jakim jest. Niestety ich szczęście zostaje brutalnie przerwane przez tragiczną śmierć małej Nany...

Mijają 3 lata i wtedy rozpoczyna się właściwa akcja filmu. Profesor Satomi i jego żona nie są już tymi samymi ludźmi co wcześniej i zdążyli się rozejść. Hideki wprawdzie ma pracę, lecz stał się kompletnie apatyczny i nie przykłada się zbytnio do swoich obowiązków. Na dodatek trapi go poważny problem, do którego nawiązałam na samym początku. Tak, chodzi oczywiście o wizje, a mianowicie o przewidywanie śmierci. Według mnie objawiają się one głównemu bohaterowi w bardzo ciekawy sposób, ale pomysł ten nie narodził się w głowach scenarzystów Norio Tsuruty i Noboru Takagi, ponieważ film powstał w oparciu o wydaną w 1973 roku mangę autorstwa Jiro Tsunody. Możliwe, że część osób mających zamiar obejrzeć tę produkcję zdążyło gdzieś przeczytać taki zarys fabularny, w którym ujawniono naturę tych przepowiedni. Opis polskiego dystrybutora milczy jednak na ten temat, zresztą moim zdaniem słusznie, dlatego ja również nie zdradzę bardziej szczegółowych informacji i pozwolę ewentualnym przyszłym widzom przekonać się na własne oczy jak to pan Satomi poznaje przyszłość.

Jak na przyzwoity thriller paranormalny przystało, tematem przewodnim tego obrazu są wizje dotyczące tragicznych wydarzeń, wszelkie próby ich zrozumienia, a także ustosunkowania się do nich. Chociaż profesor Satomi dowiaduje się o śmierci innych ludzi, zawiodą się ci, którzy liczą przede wszystkim na efekciarstwo i makabryczne obrazki podobne na przykład do takich, jakie serwują nam filmy z serii ?Oszukać przeznaczenie?. ?Wizje? są utrzymane w zupełnie odmiennej stylistyce, nie wspominając już o kręgu kulturowym. Co prawda w kinie azjatyckim nie brakuje też pozycji bogatych w różnego rodzaju krwawe widoki, ale obraz Tsuruty do nich nie należy (o ile dobrze pamiętam, zawiera on raptem ze 3 drastyczniejsze i ocierające się o makabrę sceny, lecz nie zostały one zbyt dobrze zrealizowane i nie zrobią wrażenia na amatorach tego typu momentów). Twórcy skoncentrowali się bowiem na wykreowaniu odpowiedniego nastroju, a ponadto na osobowości głównego bohatera i jego przeżyciach, oczywiście głównie w kontekście nawiedzających go wizji. Przy okazji rozbudowania psychologicznej części obrazu starczyło również trochę miejsca na wplecenie motywu rodziny przed i po tragedii (żona profesora odgrywa ważną rolę w całej historii). Czy to źle? Moim zdaniem nie, gdyż został on delikatnie zarysowany i zgrabnie komponuje się z głównym wątkiem, czyli bohaterem borykającym się z wizjami przyszłości oraz związanymi z nimi dylematami.

Komu polecić film w reżyserii Norio Tsuruty? Na pewno osobom gustującym w opowieściach podejmujących tematy ?nie z tego świata?, a także lubiącym kino azjatyckie. Nie jest to wprawdzie obraz wybitny w swojej kategorii, ale na tyle dobry zarówno pod względem fabuły, jak i klimatu, aby zainteresować miłośników tego typu produkcji, pod warunkiem, że nie będą oczekiwać od ?Wizji? nie wiadomo jakiej rewelacji.

Ocena: 7/10

Tytuł polski: Wizje

Tytuł oryginalny: Yogen

Reżyseria: Norio Tsuruta

Scenariusz: Noboru Takagi, Norio Tsuruta

Obsada: Hiroshi Mikami, Maki Horiuchi, Mayumi Ono, Noriko Sakai

Gatunek: thriller

Produkcja: Japonia

Rok produkcji: 2004

Czas trwania: 95 minut

3 komentarze


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...