Call of Duty Black Ops - Recenzja trybu Single
Wpis opublikowany przez Janos
431 wyświetleń
Zachęcony, szumnymi zapowiedziami i dobrymi opiniami, skusiłem się na kupno nowej
odsłony słynnej już serii Call of Duty. Tego roczna część o podtytule Black Ops, robiona
przez studio Treyarch, wiele obiecywała. Na wstępie mogę już powiedzieć, że się nie
zawiodłem. Jak dla mnie oczekiwania zostały spełnione. Postaram tutaj się określić plusy i
minusy trybu dla jednego gracza. Mam nadzieję, że pomoże ona zdecydować o kupnie gry
niektórym czytelnikom.
Tryb jednoosobowy w Black Ops zasługuje na pochwałę. Zacznijmy od początku, czyli
od zarysu fabuły, które jest naprawdę ciekawa i wciągająca. Postacie, którymi będziemy
mieli okazję pokierować to Alex Mason i Jason Hudson. Wiele razy wspominano już, że w
odróżnieniu do poprzednich odsłon, tutaj nasi bohaterowi, nie są tak "sztuczni". Odzywają
się podczas gry, biorą udział w dyskusjach, możemy nawet je zobaczyć. Jest to ogromny plus
dla gry. Cała historia w grze sprowadza się głównie do tajemniczego przesłuchania Alexa
Masona, który to brał udział w wielu historycznych bitwach. Od początku jesteśmy wrzuceni w wir walki. Nie zdradzę wiele, jeśli powiem, że pierwsza misja odbywa się na
Kubie, a naszym celem jest zgładzenie Fidel'a Castro
. Pierwsza misja jest krótka
i polega na swoistym wprowadzeniu Nas do świata gry. Już sam początek prezentuje się
świetnie, a dalej jest już tylko lepiej.
W Modern Warfare 2 narzekano na wręcz idiotyczną fabułę. Brak powiązania między
misjami, które można było określić jako zlepek kilku różnych zadań. Tutaj jest całkowicie
inaczej. Fabuła jest napisana po mistrzowsku. Jest intrygująca, chcemy wiedzieć jak się
dalej potoczą losy bohaterów. I nie można jej zarzucić, że jest płytka. Widać tutaj bardzo
dobrą rękę scenarzysty. Warto wspomnieć, że cała rozgrywka wygląda tak jakbyśmy brali
udział w jakimś interaktywnym filmie. Gra jest bardzo dynamiczna. Nie ma tutaj chwili
wytchnienia. Nie brakuje tutaj również, słynnej w tej serii FPS'ów, epickości. Niektóre
misje potrafią powalić na kolana. Chociaż, nie ma tutaj takiego "hiciora" jakim była misja
w Czarnobylu w Modern Warfare. Warto też powiedzieć słów nie co na temat elementach
rozgrywki, w których mamy okazję zasiąść za sterami maszyn. Jest misja w której latamy
helikopterem. I to jedyna z tych gdzie mamy pełną kontrolę, nad maszyną. W misji z
Blackbird'em mamy tylko szansę wystartować, a potem pomagać ekipie na ziemi przedzierać się
przez wrogów. Całą fabularną otoczkę można podsumować, jako bardzo dobrze zarysowaną
historię, której dalszego biegu nie da się w żaden sposób przewidzieć. Z czasem przejścia
całej gry też nie jest źle. Jak czytałem zajmuje ona ok. 5-6h. Ja nie grałem z zegarkiem w
ręku, ale przeszedłem ją wciągu dnia, więc było to 6-6,5h.
Nie będę tutaj zdradzał szczegółów fabuły, aby nie psuć zabawy, ale naprawdę warto przejść
tryb single, bo historia potrafi wgnieść w fotel. No i miło zobaczyć w grze postacie takie
jak Fidel Castro lub JFK.
Przejdźmy do oprawy audiowizualnej. Zacznijmy od dźwięku, który również jest
wysokich lotów. Muzyka, jest świetnie dobrana. Mamy albo szybką albo wolną w zależności od
danej misji. Została świetnie dobrana. Do udźwiękowienia nie można się w ogóle przyczepić.
Czy to odgłosy strzałów poszczególnych broni, czy to wybuchy lub rozmowy bohaterów, są
świetnie nagrane. Grafika stoi na bardzo wysokim poziomie. Miałem okazję zagrać na wysokich
detalach i byłem naprawdę zadowolony z jakości wykonania tekstur. Nie grałem w MW2, więc
nie wiem jak sprawa się tam przedstawiała, ale tutaj jest naprawdę dobrze.
Ogólnie gra wypada bardzo dobrze. Zyskała świetne oceny w zagranicznych serwisach i
magazynach komputerowych, jednakże jak dla mnie ma ona jeden i to spory minus. Mianowicie -
optymalizacja. To nie była wina sprzętu, ale gra potrafiła robić przycinki, podczas
cut-scenek. Inni też się na to skarżyli. Potrafiło to czasem zirytować. Treyarch podobno
pracuje nad wydaniem patch'a poprawiającego optymalizację, ile w tym prawdy, nie wiem.
Miejmy nadzieję, że będzie lepiej.
Podsumowując. W grę naprawdę warto zagrać. Fabuła porywa, jest naprawdę dobrze
zaplanowana. Oprawa audiowizualna jest jak najbardziej świeża. Ja przy tych kilku godzinach
bawiłem się świetnie. Były misje, przy których po prostu siedziało się na fotelu z wielkim
podekscytowaniem, jednakże to już kwestia gustu. Jeżeli ktoś nie wie czy warto wydać kasę,
ja mówię Wam, że warto. Jak nie dla Single to dla Multi, o którym napiszę po dojściu do
mniej więcej 30 poziomu. Jak na razie jest to niemożliwe, gdyż serwery nie działają.
Treyarch prawdopodobnie coś robi w sprawie z lagami. Po tych kilku godzianch mogę
powiedzieć, że Multi jest równie świetne co Single.
PLUSY:
- Fabuła,
- Wręcz epickie misje,
- Oprawa audio,
- Grafika,
- Wyraziste postacie,
- Elementy w pojazdach.
MINUSY:
- Optymalizacja.
OCENA: 9+
Małe wyjaśnienie co do oceny. Nie kieruję się tutaj zdaniem innych. Jest to jak najbardziej
subiektywna ocena. A o tym, że nie dałem grze najwyższej noty zadecydował ten jeden, ale
jakże znaczący minus.
6 komentarzy
Rekomendowane komentarze