Skocz do zawartości

Blog Maziaczka :)

  • wpisy
    29
  • komentarzy
    199
  • wyświetleń
    15829

Ludzka nienawiść niewiadomo po co Cz.2


Maziak

393 wyświetleń

Dobra teraz będzie raczej w innej formie. Tam były przykłady, tu będę uogólniał.

Jak dla mnie? Dzika jest rzecz nazywana nienawiścią. Co za tym idzie rzeczy typu:

a) rasizm (czyli twierdzenie że jedna rasa jest lepsza od drugiej :wallbash: )

b) antysemityzm (nienawiść do Żydów oraz osób o podobnej religii czy podglądach oraz jakichkolwiek powiązaniach)

c) homofobia (to będzie dobre. Lęk przed homoseksualizmem który zazwyczaj jest w człowieku który go nienawidzi)

d) szowinizm (i to najczęściej spotykane. Czyli wyolbrzymianie zalet swojego narodu i zmniejszanie wad.... tiaa....)

Można by prościej napisać czyli ogólnie przyjęta dyskryminacja... :protestuje::dobani:

Zauważa się najczęściej dyskryminacje rasową więc zapewne jej poświęcę najwięcej czasu. Dyskryminacja rasowa to nie do końca ogólnie przyjęte obrażanie "murzynów". Tu chodzi ogólnie. Jeżeli "murzyn" powie że "biali ludzie to....[wymyślcie miliony słów które pasują do tego]" to też dyskryminacja.

Zauważyłem że niewielu ludzi to zauważa. Np. gdy mówi się o Hitlerze to słyszę że to "menda jedna nazistowska. Nazizm to było chyba dla niego hobby by męczyć innych ludzi". Zdanie to zasłyszałem od jednej osoby. Tak... jak kto woli ale to był też rasizm. No w każdym rasie nic dziwnego bo się często przyjęło takie uogólnianie różnych rzeczy do jednego słowa. Hitler nie był tyle rasistą co nazistą a jeżeli chodzi o rasizm to biały człowiek dyskryminujący czarnego człowieka i Ku-Klux Klan.

445px-KKK.svg.png

Symbol Ku-Klux Klanu

Według mnie powyższa organizacja to najgorsze gówienko na świecie. Aj nie przepraszam. [beeep] to nie może być bo jest ciemne :pinch:

------------

Homofobia? A nie dobra ogólnie się zajmijmy nienawiścią do tzw. "pedałów". Nie wiem co komu przeszkadza kto jaki jest. Dopóki on mi nic złego nie robi albo komuś innemu? Niech będzie :icon_exclaim: Nie podoba mi się tylko ta wojna. Jednym się nie podoba to że oni są jacy są że robią te swoje parady czy coś tam. Ale później się czepiają że chcą za dużo dla siebie. Dobra z tym się zgadzam, nie podoba mi się to, bo to wygląda że jako oni są "homo" to niedługo będą chcieli mieć więcej praw dla siebie niż zwykły obywatel! :icon_rolleyes: Ale tacy którzy ich obrażają to sami na to sobie zarabiają. Nie dręcz to nie będzie problemu.

------------

Zrobię następny wpis ale to za jakiś czas. Nie chce wam dawkować wielkiego tekstu bo wiem że niewielu lubi aż tak dużo czytać. Piszcie swoje zdanie a ja wtedy obmyślę dokładnie co i jak w następnych wpisach ;]

7 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Dlaczego homoseksualiści mieliby chcieć dla siebie więcej praw niż inni? Nie spotkałem się nigdy z tak wyolbrzymionymi postulatami. Niektórzy ludzie udają, że są tolerancyjni, i mają podejście w stylu "no, jak chcą to niech tam się nawet kochają, ale nie mogą tego pokazywać, mówić o tym, sankcjonować swych związków, wychowywać dzieci...". I jak ktoś na przykład powie publicznie, że jest gejem, to on się "z tym obnosi". Tacy ludzie często mówią o jakichś rzekomych żądaniach homoseksualistów, ale oni również porównują to zachowanie do zoofilii.

Fajnie, że ktoś dla odmiany stara się być tolerancyjny, a nie tylko udaje. Mimo to, nie bardzo rozumiem, jaki jest cel tego wpisu. Jeśli chcesz zmienić czyjeś zdanie, to tego nie zrobisz. Dyskusja również nie ma wielkiego sensu, bo przy kontrowersyjnych sprawach sprowadza się z reguły do poklepywania po plecach bądź obrzucania wyzwiskami.

...

PS. Nie jestem gejem. :)

Domius

Link do komentarza

Homoseksualizm to zła droga i tyle. Myślisz, że ci ludzie naprawdę wiedzą co jest dla nich dobre? Oni sami często tego nie wiedzą i jak wynika ze statystyk wielu zadeklarowanych gejów i lesbijek w późniejszych latach nagle stają się hetro. Dziwne, prawda?

A wiedziałeś, że w stanie Massachusetts jest możliwe zawarcie małżeństwa zoofilskiego? To jest dopiero odjazd...

Głupota ludzka nie zna granic i tylko zdrowy rozsądek oraz nie dawanie przysłowiowego palca homoseksualistom (bo całą rękę urwą - a jakże) może nas uchronić przed totalnym upadkiem obyczajowości, moralności i globalną degrengoladą.

Dzieci wychowywać będą dwaj tatusiowie? To jest niezdrowe, bo socjalizacja u dziecka nie przebiegnie prawidłowo. Ale przecież trzeba być tolerancyjnym... Śmieszne...

Rzekłem i zdania nie zmienię.

Link do komentarza

Racja akurat wychowywanie dzieci nie powinno się przez nich odbywać. Jak dla mnie to jest jakby z góry zakładanie jak się chce wychować dzieci. "Nasze dziecko będzie podobne do nas - tolerancyjne". Młodzi sami powinni wybierać co chcą. Ale takie coś mi się nie podoba.

Link do komentarza

A jeśli dziecko jest wychowywane przez jednego rodzica, to jest lepiej? To nawet śmieszne, że ludzie sądzą, iż mogą zakazać homoseksualistom wychowywania dzieci, podczas gdy każdy dorosły człowiek ma prawo do adopcji. Sugerujecie, żeby specjalnie sprawdzano orientację seksualną starającego się o adopcję?

Każdy rodzic mniej lub bardziej wpływa na swoje dzieci i wychowuje je na określony sposób. Nawet jeśli nie podoba mi się zachowanie bądź poglądy osób starających się o dziecko, nie mogę odmówić im tego prawa. Mi może nie podobać się wychowywanie dziecka przez homofobów. Albo wyznawców Islamu (tylko przykład). To nie znaczy, że urzędnicy powinni się pytać ludzi, jakiej są religii, zanim umożliwią im adopcję. Zresztą nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale to by łamało podstawowe konstytucyjne prawa człowieka. To nie jest niczyj biznes, jakie masz poglądy, wyznanie bądź orientację seksualną, nie musisz nawet nikomu o tym mówić.

Przeraża mnie czasami, jak ludzie są zadufani w sobie. Czy ty, Slavkovic, masz w sobie chociaż trochę autokrytyki? To znaczy, sądzisz, że to TY wiesz, co jest dobre dla innych ludzi, lepiej od nich samych? Nawet jeśli to by była naprawdę "zła droga" - to nie jest moja czy twoja sprawa. Każdy ma prawo wybrać swoją własną ścieżkę i przyjmować jej konsekwencje. Wolę ludzi, którzy postępując w zgodzie z samym sobą, popełniają błędy, niż tych, którzy próbują temu zapobiec, mimo iż sami nie są nieomylni.

I proszę, nie popadaj w pseudo-naukowo-psychologiczny styl. Ostatnio przypadkowo wpadłem w internecie na podobną dyskusję, w której jeden internauta stwierdził, że homoseksualizm jest zły, ponieważ wynika z "przemian neurologicznych w jądrach komórkowych". Śmiałem się potem cały dzień. W twojej wypowiedzi ciekawe jest słowo "nie przebiegnie" (w dodatku "socjalizacja u dziecka"). Co to znaczy? Że przypuszczasz, iż tak będzie? Śmieszne - są twoje uprzedzenia.

Jak już mówiłem, taka dyskusja nie ma sensu, bo nie da się na drodze rozmowy zmienić czyjegoś zdania. Mimo to uznałem, że muszę jednak odpowiedzieć.

Domius

PS. Slavkovic, miło byłoby, jakbyś podał link do tych zoofilskich rewelacji, bo ja na przykład niczego nie mogłem znaleźć. Chyba, że to jakieś prawo, o którym się nie mówi.

Link do komentarza
Przeraża mnie czasami, jak ludzie są zadufani w sobie. Czy ty, Slavkovic, masz w sobie chociaż trochę autokrytyki?

Nie jestem aż tak zadufany w sobie. Ale żyjemy w czasach gdy handluje się swoją płcią, tożsamością, seksualnością itd. Moją autokrytyką są szczątki moralności, które ciężko czasami zauważyć.

Nawet jeśli to by była naprawdę "zła droga" - to nie jest moja czy twoja sprawa. Każdy ma prawo wybrać swoją własną ścieżkę i przyjmować jej konsekwencje. Wolę ludzi, którzy postępując w zgodzie z samym sobą, popełniają błędy, niż tych, którzy próbują temu zapobiec, mimo iż sami nie są nieomylni.

Nie obraź się ale jak spotkasz w swoim życiu zwyrodniałych pedofili to masz już na to odpowiedź: "to jest ich droga" - nikt nie jest zły i jest ok. Gdzieś MUSI być granica wyznaczana ludziom, bo niektórzy są tak zaślepieni że jej nie zobaczą. Stąd przykład o stanie Massachusetts, o którym się nie mówi, a sam usłyszałem o nim na wykładzie u poważnego pana profesora.

W twojej wypowiedzi ciekawe jest słowo "nie przebiegnie" (w dodatku "socjalizacja u dziecka"). Co to znaczy? Że przypuszczasz, iż tak będzie?

Nie trzeba mieć doktoratu z pedagogiki czy psychologii, żeby znać pewne mechanizmy w wychowaniu dzieci przez pary heteroseksualne. Pierwszą fazą jest przebywanie u matki, a później u ojca. W przypadku gejów i lesbijek światopogląd malca legnie w gruzach już na starcie, bo będzie się gubił w płciowości, co będzie miało konsekwencje w jego życiu.

Śmieszne - są twoje uprzedzenia.

A dla mnie jest śmieszna Twoja tolerancja - prowadząca donikąd, bo bezkrytyczna, jak widzę.

I proszę, nie popadaj w pseudo-naukowo-psychologiczny styl.

Do religii się nie można odwołać bo zalatuje naftaliną. Do nauki też nie (bo jest "pseudo"). Stary, to do czego? Masz chyba już wyprany mózg i sam nie wiesz na co się powołać. Trochę "autokrytyki".

Link do komentarza

@Dominus ale nie chodzi że oni nie mogą mieć praw. Bardziej się martwię o dziecko.

No bo wyobraź sobie kobiety który się opiekują dzieckiem i nigdy nie miały kontaktu z mężczyznami. Jak to wytłumaczyć dziecku o tzw. "tych! Sprawach". Szczególnie że się spotkałem z takim przypadkiem.

Zgadnij kim dziecko zostało? "Gejem" A wiesz na jakiej zasadzie to zadziałało? On uważał że jeden znajomy - który też miał takie jak on poglądy seksualne - jest taki miły dla niego. Że mu wszystko wytłumaczy a to on go tak przekonał że to niebezpieczne że dziecko może być. On go tak sprowadził. I co? No i tak się skończyło że jest kim jest. (Nie żeby to złe było).

Mam na myśli jedno. Jest to takie z góry założenie jak to się skończy. To jest nieświadome wywieranie na dziecku swojego sposobu życia. Takie zero zdania. A co? A matka i ojciec to dwie różne sprawy. Ma dwie połowy które składają się w jedną całość. Ja sobie nie wyobrażam żeby mnie wychowywał kto inny. On musi poznać dwie strony a jeżeli inni według własnego zdania zostali gejami czy lesbijkami to on przecież też wybierze.

Wiesz ja nic do nich nie mam. Niech robią co chcą byleby nie łamali prawa. Nigdy jakoś nie byłem za tym, żeby wierzyć w takie coś, że jakieś odwieczne zasady (często religii one dotyczą) są. Ale tak po prostu nigdy nie było. Dziecko było efektem związku kobiety i mężczyzny. To jest tak że oni albo adoptują dzieci albo w jakiś inny sposób próbują je mieć by wychowywać. Gdyby oni jeszcze je adoptowali. Ale w większości to chcą w inny sposób by czuć się jakby to było choć od jednej osoby z ich rodziny.

-----------------

A do tego że w większości oni wybierają tą drogę zanim w ogóle wejdą w kontakt typu hetero i to w wieku do 18 lat. Tak zazwyczaj jest. Dla mnie to oni nie mają pojęcia co robią. Gdyby jeszcze to było myślenie. Ale widziałeś jak niektórzy to pokazują? I jeszcze czasem te Emo dzieci. Dla mnie po prostu oni nie wiedzą co robią. Ale mniejsza. Ja mam swoje zdanie i nie tyle co nie jestem tolerancyjny (bo ja to trochę olewam) ale ja wyrażam swoje zdanie.

----------------

A do tego czemu nikogo nie przekonam do zmiany zdania? Może ktoś nie wykreował swoje zdania? Może zacznie od mojego bloga albo od innego i w końcu zrobi się z tego jego prywatny pogląd. Po to jest świat. Jeżeli powie mi ktoś coś logicznego co według mnie by było mądre to oczywiście że zmienię zdanie i się z nim zgodzę. Ważne jest to by po prostu jakaś logika.

Pewnie dlatego mam trudności by wierzyć w wiarę chrześcijańską... : :wink: No ale cóż. Każdy jest jaki jest.

Link do komentarza

Ja też nie mam wiele do zarzucenia gejom. Każdy będzie sądzony za swoje czyny i dopóki nie biorą się za adopcję dzieci to nie wzburzam się zbytnio. Ale kwestia posiadania dzieci przez takie pary jest już dla mnie baaaardzo zła, więc zamilczę i nie psioczę więcej.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...