Skocz do zawartości

Style is War!

  • wpisy
    44
  • komentarzy
    128
  • wyświetleń
    44728

Death Note - tragizm do końca uzasadniony


JackReno

787 wyświetleń

Dwie uwagi:

1. Tekst zawiera masę spoilerów na temat anime Death Note. Jeśli je zaliczyłeś, albo kompletnie Ci to nie przeszkadza - czytaj. Jeśli zamierzasz obejrzeć/jesteś w trakcie - idź stąd.

2. Wszelkie tezy i opnie są tylko i wyłącznie moimi tezami i opiniami, wskazane jest nie zgadzać się z nimi. Tyle.

INSTRUKCJA DEATH NOTE

- Osoba, której imię zostanie zapisane w tym notatniku, zginie;

- Efekt notatnika nie zadziała, jeśli osoba wpisująca imię nie wyobrazi sobie twarzy człowieka o podanym imieniu. Osoby, które noszą te same imię nie będą objęte działaniem notatnika;

- Podana przyczyna śmierci zadziała, jeśli zostanie ona napisana w przeciągu 40 sekund od czasu zapisania imienia osoby w notatniku;

- Jeśli przyczyna śmierci nie zostanie określona, osoba umrze na atak serca

- Po wpisaniu przyczyny śmierci, jej szczegóły muszą zostać opisane w przeciągu kolejnych 6 minut i 40 sekund

death_note17light.jpg

Tak brzmi główna instrukcja korzystania z Death Note, jak określił Near, najbardziej śmiercionośnej broni w historii ludzkości. Stwierdzenie to nie było przesadzone ? za pomocą pozornie zwykłego zeszytu, można zabić każdego, jeśli tylko znamy jego nazwisko i potrafimy wyobrazić sobie twarz osoby, którą chcemy uśmiercić. Możemy także kompletnie uprościć sobie zadanie i zawrzeć układ z Shimigami, Bogami Śmierci, który polega na wymianie oczu. Dzięki nim możemy poznać imię człowieka oraz datę jego śmierci jedynie spoglądając na jego twarz. Umowa ta jednak ma swoją cenę ? jej koszt to poświęcenie połowy swojego czasu pozostałego do życia. Czy warto ryzykować tak wiele, by ułatwić sobie zadanie?

Wchodząc w posiadanie Death Note trzeba się zastanowić, w jaki sposób go wykorzystać. Jego przeznaczenie jest jasne i klarowne, ale to jak posłuży się nim człowiek, zależy wyłącznie od niego. Tutaj pojawia się największy problem ? mając tak potężną broń, można nie tylko zadecydować o losach pierwszej lepszej osoby, ale także aspirować do roli samego boga. Taką drogę obrał właśnie Raito Yagami, znany również pod imieniem Light (angielska wersja językowa), Kira, czy nawet Drugi L.

Ambiwalentyzm, jaki towarzyszył bohaterowi podczas znalezienia notatnika szybko zamienił się w prostą drwinę. Yagami niedowierzał, pozostał sceptyczny do instrukcji zapisanych w Death Note. Trudno mu się dziwić ? to wszystko wydawało się wręcz kuriozalne. Czy ktokolwiek, kto znalazłby coś takiego, uwierzyłby w tak potężną moc zwykłego zlepku kilku kartek papieru? Raito jednak daje się ponieść pokusie, wpisuje do notatnika nazwisko przestępcy, którego personalia i twarz zostały przedstawione w serwisie informacyjnym i czeka. Od zapisania nazwiska mijają kolejne sekundy? 36? 37? 38? 39? 40? Chwilę później spiker ogłasza, że przestępca umiera na atak serca?

Raito towarzyszą mieszane uczucia. Nie wie, czy całe to zajście było dziełem czystego przypadku, czy też moc Death Note faktycznie jest prawdziwa. Chcąc rozwiać swoje wątpliwości, dokonuje kolejnych testów ? ludzie, których nazwiska wpisuje do zeszytu, giną. To, co jeszcze przed chwilą było dla niego wręcz kuriozalne, teraz stało się rzeczywistością. Rzeczywistością dającą władzę, mnóstwo perspektyw i wymagającą odpowiedzialności za swe czyny. Yagami natychmiast zdaje sobie sprawę, że otrzymał dar, dopadło go przeznaczenie, którym, jak twierdzi, jest stworzenie nowego, lepszego świata. Bez wojen, przestępstw, bez zła i okrucieństw.

Cel ten, choć bardzo szlachetny i przyświecający ludzkości, szybko zamienia się w pychę i zaślepienie. Raito ma ambicje, które bez wątpienia są godne podziwu, determinowane poczuciem głębokiej sprawiedliwości i chęcią stworzenia świata idealnego. Jednak sposób, w jaki chce osiągnąć swój jasno sprecyzowany cel jest nie tylko kontrowersyjny, ale też po prostu niewłaściwy. Wybiera bowiem ścieżkę przepełnioną śmiercią, zbrodnią i krzywdą. To, że bohater początkowo osądza jedynie kryminalistów nie usprawiedliwia faktu, ze sam dokonuje najgorszego z możliwych przestępstw ? morduje ludzi.

Społeczeństwo całego świata podzieliło się na dwie części ? zwolenników Kiry oraz jego zatwardziałych przeciwników. Pierwszej grupie warto przyjrzeć się zdecydowanie bliżej. Raito w pewnym sensie osiągnął swój cel ? ludzie widzą nim boga ? Kirę, uosobienie sprawiedliwości. Czyż nie o to mu właśnie chodziło? Pojawiają się osoby fanatycznie podchodzące do jego działalności, są otumanieni, można rzec łatwowierni i prostoduszni, nawet, jeśli kierują się sprawiedliwością w swoich przekonaniach. Niektórzy zwolennicy Kiry nie potrafią się mu przeciwstawić ze względu na strach. Nowy bóg jest w stanie zabić każdego. Wszystko potęguje fakt, że Yagami nie ujawnia swojej tożsamości, ludzkość żyje pod wielkim znakiem zapytania. Każdy drży przed śmiertelnym osądem, przeciwstawienie się Kirze mogło być przecież równoznaczne ze śmiercią. Bo na drugi ogień (zaraz po kryminalistach) idą jego oponenci.

Można rzec, że Kira niemal od samego początku śledztwa prowadzonego w celu ujawnienia jego prawdziwej tożsamości zostaje błyskawicznie zdemaskowany. Raito za wszelką cenę chciał wprowadzić w błąd L, musiał prowadzić prostą grę w sposób nader skomplikowany. L od początku wiedział, że Yagami jest osławionym bogiem, jego sposób dedukcji był nieporównywalny z innymi osobami, którzy prowadzili śledztwo. Kira z kolei natychmiast zbijał z tropu każdego, rozwiewa ł wątpliwości i niedopowiedzenia, wpajał własną, fałszywą prawdę. L, choć można zakładać, że dał się w końcu ponieść słowom Raito, w rzeczywistości trwał w swoich przekonaniach i trzymał się tezy, jakoby Yagami był Kirą. Ten z kolei dopiął swego i spełnił wyznaczony sobie cel ? uśmiercił swojego największego wroga. Na triumf jeszcze było za wcześnie, na scenie pojawiają się Near i Mello, następcy wielkiego L. Choć ?walka? była zażarta, Kira nie przewidział wszystkich ruchów oponentów. Nawet wykorzystanie osób trzecich w dokonywaniu kolejnych osądów nie uwarunkowało jego zwycięstwa. Mello co prawda ginie, jednak ma wielki udział w sukcesie Neara, który ostatecznie demaskuje Raito. Prawdziwa tożsamość Kiry ostatecznie zostaje ujawniona i potwierdzona.

Jak wiadomo, Yagami ostatecznie ginie. Należy się jednak zastanowić, kto faktycznie go zabił. Patrząc na to ze zwykłej, człowieczej pespektywy, można pokusić się o stwierdzenie, że wiele osób miało udział w jego śmierci ? Near, który ostatecznie ujawnił jego tajemnicę, Matsuda, który zadał mu kilka poważnych ran postrzałowych i w końcu Shimigami, który finalnie wpisał jego personalia do swojego Death Note. Tak naprawdę Raito zginął przez Kirę ? zaślepiony wizją własnych możliwości, idealnego świata bez przestępców i pragnieniem stworzenia kompletnego ładu i harmonii między ludźmi. Jednak te pragnienia szybko przerodziły się w pychę. Bohater szybko zaczął manipulować ludźmi wykorzystując ich do własnych celów, by niedługo potem bez skrupułów ich zabić. Nawet krzywdy, jakie wyrządzał niewinnym osobom uważał za słuszne, bo według niego nie było innej możliwości, by stać się bogiem absolutnym. Near określił osobę Raito zwykłym, podłym mordercą. To stwierdzenie można uznać za krzywdzące, ale niekoniecznie tak musi być. Bowiem nic nie usprawiedliwia, nawet najbardziej szlachetne motywy, zabijania drugiego człowieka, nieważne jaki by nie był.

Yagami Raito jest postacią bez wątpienia tragiczną, jednak nie towarzyszy mu zbłądzenie tragiczne. W końcu ma on wpływ na własny los, swoje czyny i to, w jaki sposób traktuje ludzkość. Niemniej jednak warto się zastanowić także nad sobą ? ja my byśmy postąpili będąc w posiadaniu Notesu Śmierci, gdyby takowy faktycznie istniał. Czy wtedy też z taką łatwością przyszłoby nam potępienie postawy Raito?

1 komentarz


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...