Mafia 2
Wpisu nie chcę psuć swoim brakiem umiejętności pisania, więc szybko tylko napiszę jakie przemyślenia targają się w mej głowie po skończeniu gry. Cóż ... wypada zacząć od tego, że nigdy jeszcze nie bawiłem się tak dziwnie grając w jakąś grę na x360. Aż dziw, że ją skończyłem mimo okropnie irytującego przeświadczenia twórców o słuszności checkpointów. W tej grze kilka razy miałem problem dosłowny z rodziną słuchającą moich przekleństw, gdy po raz n-ty musiałem przechodzić "ucieczkę z płonącego domu" po wyskoczeniu z okna. Co jak co, ale sam bym wymyślił ten fragment inaczej
Jednak nigdy nie miałem także okazji poznać tak wspaniałego scenariusza. Fakt - bohater jest dość płytki, ale role drugie planu są mistrzowskie. Joe, Henry i Leo to postaci naprawdę przekonujące i mające swoje drugie oblicze. Za brak ich płytkości trzeba posądzać także i genialną ścieżkę audio.
Czekam na 3 część
3 Comments
Recommended Comments