Życie Sekretne

Phi, tobie wychodzi lepiej, jak ci nie wychodzi, niż jak mi wychodzi. >D

;x Szczerość

Mnie tam się podoba

OMNOMNOMNOM Super!!!!!!1111oneoneone

Dzięki wielkie!!!

Jajks... Nawet dużo ukazałaś

Ale rysunek bardzo dobry, tak jak i poprzedni. Gratuluję zdolności

To tylko moja inwencja... ;x

A że, ja zboczona

Jeżeli to co narysowałaś oceniasz jako "zrąbane" to mam nadzieję, że jesteś w błędzie, bo jeśli nie to chciałbym zobaczyć twoje maksymalne możliwości. Rysujesz dużo lepiej niż wiele wiele ludzi. Mówiąc szczerze to jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam

Chodzi o to, że cieniowanie mi nie wyszło,

i do tego cała postać jest nie wyraźna.

Powinnam najbardziej wyeksponować

Ręce, piersi i twarz.

A wyszło jak wyszło... ;x

Ale gniecie te piersi Oo.

Hmmm. Mnie się w sumie podoba. Wytykać błędów nie będę bo się podoba.

Ale dobijać mnie nie musisz ;x

Wiem, że zrąbałam ^^'

Jakie to dobijanie ? Mnie się podoba.

Chciałabym móc się również wypowiedzieć, ale

1) dla mnie rysunek powinien przedstawiać sobą coś więcej niż 'są cycki, jest okejka'

2) Jestem rozbita, bo nie mogę spełnić punktu 3 regulaminu twojego bloga, bo obawiam się, że zostałoby to usunięte z powodu naruszania punktu 1. i 2.

Niezależnie od tego, trzeba przyznać, że dłonie w tym rysunku (nie skopiowane z czyichś prac, jak w poprzednich) zdecydowanie wymagają dopracowania, więc radziłabym zacząć od przećwiczenia rysunków dłoni - zwykle od tego zaczynają się wszystkie domorosłe kursy rysowania.

Weś się tak bardzo nie przejmuj tymi moimi punktami,

dziękuję, żę mi to powedziałaś. Aczkolwiek wiem że nie potrafię rysować rąk ;x

fajnie, że ktoś w końu napisał coś więcej, niż fajneee

@niziołka

"Są cycki, jest okejka"? Ooo. Masz profil na joe ?

To zmień ten punkt ;]

Jeśli chodzi o rady rysunkowe, zawsze mam ich pełną kieszeń i dzielę się nimi chętniej, niż ciasteczkami.

Na początek - kopie innych rysunków (bo jak już zdążyłam zauważyć - sporo z tych rysunków jest właśnie nimi) są fajne do ćwiczenia pewności ręki. Ale jako rysunki do wystawiania sprawdzają się tylko, jeśli są zrobione co najmniej tak dobrze jak oryginały (tudzież w jakiejś specjalnej technice). Ale jeśli rysunki mają być coś warte, powinny być własne. I niezależnie od tego, jak rysowanie w stylu M*A jest pociągające, naprawdę warto jednocześnie ćwiczyć rysowanie realistyczne - choćby dlatego, że wpływają na drobne szczególiki, które pozornie nie mają znaczenia (np. krocze tej Sadi wygląda, jakby zaatakował je szalony chirurg od spraw wagin). Poza tym - blogi mają swobodniejszy regulamin niż reszta forum, ale nawet tutaj może (i czasem powinna) gościć cenzura.

O takich szczegółach jak cienie albo realistyczne rysowanie strojów, także nie należy zapominać - i to także może ci wyćwiczyć rysowanie martwych natur. Oczywiście ma to minusy - inni forumowicze nie będą się raczej ślinić widząc jakiś mały wazonik, lampkę czy inny 'codzienny sprzęt'. Ale to już jest inna sprawa - co chcesz, aby twoje rysunki osiągały.

Ja nie zajmuję się rysunkami na poważnie, w szczególności maluje obrazy (farby olejne), i jak na razie najwięcej czasu poświęcam szkicom, ale to ze względu na brak warunków.

Cóż smród farb olejnych jest nie do zniesienia przy zasypianiu. Ale na moim blogu w dalszych wpisach.

Masz moje pierwsze trzy obrazy. Obejrzyj je i skomentuj. Nie są wyszukane, czy coś. To są po prostu moje pierwsze trzy dzieła ;x

Hmmm z drugiej strony Nizołka ma trochę racji, emanuje tu trochę erotyzmem. Ale liczą się chęci robienia czegoś takiego.

Jeśli chodzi o olejne -> No cóż, rzeczywiście najpierw przyda się wypracowanie ręki w szkicach. Kiedy jednak zdecydujesz się już na malowanie olejami, pamiętaj, żeby dobrze zagruntować gessem blejtram, bo wtedy i można sobie zrobić na nim delikatny szkic wstępny, i praca będzie trwalsza. No i olejami najlepiej się pracuje jednak w dużych pomieszczeniach z otwartymi oknami (dlatego też np. sale od malarstwa mają zwykle bardzo wysokie i przeszklone sufity+okna. W lecie z powodu światła, gorąca i smrodu farb można się udusić, ale też ma się jakąkolwiek szansę na przewiew powietrza przy odrobinie szczęścia. Radziłabym też wykorzystać fakt, że oleje po odpowiednim mieszaniu 'farby właściwej', terpentyny i oleju lnianego można przedłużyć życie swojej pracy i bardzo długo pracować nad jednym obrazem, nim wyschnie (czego np. nie dadzą ci prostsze techniki temperowe). W każdym razie - mimo wszystko malarstwo i rysunek się dopełniają, i trudno jest rozwijać jedno nie mając podstaw drugiego.

Spriggs - erotyka to sztuka. Pornografia to... raczej chyba zajęcie ;] Erotyka ma za zadanie przedstawiać estetyczne walory ciała, pornografia - w sposób dla wielu uznany za pobudzający, dla innych (np. dla mnie - śmieszny/obrzydliwy. I nieszczęśliwie muszę przyznać, że rysunki Sadi podciągają się raczej pod to drugie).