Dorosłość a pełnoletność
Cienka jak nitka, albo gruba jak mur chiński - taka granica dzieli dorosłość i pełnoletność. Ale dlaczego? O co z nimi chodzi?
Zacznijmy od pełnoletności. W wielu krajach osiąga się ją nieco później (gdzieniegdzie może wcześniej?) niż w Polsce - tj. później, niż w 18 roku życia. Owszem, bycie osobą PEŁNOLETNIĄ (pisane umyślnie z dużej litery), ma oczywiście swoje zalety, jak np. różnego rodzaju nowe przysługujące nam prawa, przywileje, czy też różne nowe możliwości, ale należy pamiętać, że ona wcale nie oznacza DOROSŁOŚCI.
Owa DOROSŁOŚĆ, to wg mnie praktycznie to samo, co dojrzałość psychiczna. Człowiek DOROSŁY potrafi podejmować mądre, samodzielne decyzje, jest odpowiedzialny, uczciwy, potrafi się przyznać do błędu, jest także niezależny materialnie. Krótko - jest taki, jaki każdy człowiek powinien być.
Niestety, bardzo często łączy się te 2 pojęcia, a osoby pełnoletnie określa się mianem osób dorosłych. I vice versa.
Tak więc apeluję do wszystkich ludzi. Nie mylcie tych dwóch pojęć. Nie da się zaszufladkować wszystkich osób w danym wieku do dorosłych (czy dojrzałych, jak kto woli). Każdy dorasta w innym tempie. Jedni potrafią osiągnąć pełną dojrzałość w wieku 16 lat, a inni nawet mając 23 i więcej mogą nie być nawet w połowie tacy.
Ja sam przyznaję się, że nie jestem dojrzały. Mam 16 lat, może i część osób mówi mi, że za szybko dorosłem, ale ja wiem, że jeszcze muszę się bardzo dużo nauczyć (i to nie tylko w szkole, różnych przedmiotów, ale ŻYCIA).
A Wy? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Co rozumiecie przez pełnoletność, a co przez dojrzałość? Czy uważacie się za osoby, które już ową dojrzałość osiągnęły, czy może też czujecie, że wiele Wam do niej brakuje? Piszcie, bardzo ciekawią mnie Wasze odpowiedzi. : )
21 Comments
Recommended Comments