Skocz do zawartości
  • wpisy
    57
  • komentarzy
    136
  • wyświetleń
    38573

Wicelider rozbity na własnym stadionie!


Luke13

205 wyświetleń

ekstraklasa.jpg

Jedno z najciekawszych spotkań tej kolejki, starcie drugiej i ósmej drużyny w tabeli polskiej ekstraklasy. Teoretycznie faworytem była kielecka Korona, która jest jedną z rewelacji początku sezonu. Jednak od pierwszego gwizdka to goście z Warszawy narzucili swój styl, który z meczu na mecz jest coraz lepszy. Było to widać po przyzwoitej, składnej i rozsądnej grze. Owocem dobrej postawy była szybko zdobyta bramka. Już w 7. minucie najprzytomniej w potężnym zamieszaniu na polu karnym zachował się Kucharczyk. Legionista będąc już w parterze, na raty pokonał goalkeepera gospodarzy. Błyskawiczny gol mógł zapowiadać ciekawe widowisko i tak też w istocie było. Ale to nie Korona budowała akcje, a Legia. Zamroczona niespodziewanym ciosem Korona grała bardzo niemrawo, szybko traciła piłkę, czym narażała się na kontry stołecznego klubu. Przebudzenie kielczan nastąpiło po 20. minutach gry. Pojawiły się uderzenia w światło bramki. Były one jednak pewnie bronione przez Makhnovsky'ego. Warszawa broniła się skutecznie do 28. minuty. Słabą postawę obrońców rywala wykorzystał Stano, wyrównując na 1:1. Korona za ciosem nie poszła. Nadziała się zaś na szybką kontrę Legii. Fenomenalnym podaniem z własnej połowy pomocnik gości uruchomił dobrze dysponowanego Radovicia. Temu nie pozostało nic innego jak popędzić na bramkę Małkowskiego. Serba zatrzymał dopiero faul bramkarza z Kielc. Za to zagranie został wyrzucony z boiska, a Warszawa stanęła przed szansą ponownego objęcia prowadzenia. Warunkiem było wykorzystanie "jedenastki". Do piłki podszedł kapitan gości - Ivica Vrdoljak. Naprzeciw niego nierozgrzany Cierzniak. Bramkarz intencje przeciwnika wyczuł, ale strzał był na tyle dokładny, że futbolówka wpadła do bramki odbijając się jeszcze od słupka. Idealnie wyegzekwowany rzut karny. W ostatnich minutach pierwszej części nie wydarzyło się już nic specjalnego, a kibice Korony - choć sfrustrowani - nie spodziewali się zapewne, że to dopiero początek koszmaru.

"Drugą połowę bojowo zaczęli gospodarze, raz po raz atakując legionistów." Tak powinno brzmieć zdanie. Rzeczywistość była inna. Zespół z Kielc co prawda coś tam próbował, ale na nieudolnych próbach się kończyło. Legia tym bardziej nie kwapiła się szarżować na bramkę rywala. "No, ale skoro poprzeczka jest postawiona tak nisko, to czemu by jednak nie przycisnąć?" Tak zapewne pomyśleli goście, bowiem w 65. minucie podwyższyli na 3:1. Kolejny raz pogubiła się defensywa żółto-czerwonych, co wykorzystał Kucharczyk idealnie wykładając piłkę powracającemu do składu Iwańskiemu. Warto odnotować, że ponownie grał także Wawrzyniak. Od tego czasu ponownie gra się uspokoiła, od czasu do czasu ktoś wyprowadzał atak zakończony niecelnym strzałem/stratą/symulowaniem faulu. Bezradnych kielczan dobił Radović pieczętując tym samym swój świetny występ. Wielka w tym była zasługa Manu, który idealnie podciął piłkę przy dośrodkowaniu, zostawiając koledze pustą bramkę. Gol padł w 88. minucie. Do końcowego gwizdka nie zdarzyło się nic godnego uwagi. Legia niespodziewanie rozbiła drugi zespół w tabeli. Wpływ na taki, a nie inny przebieg spotkania miała sytuacja z 31. minuty i czerwona kartka.

Legia wydaje się wracać do formy, dwukrotnie pokonując faworytów spotkania. Trzeba jednak wspomnieć o braku Andrzeja Niedzielana, super snajpera Korony oraz Vukovicia.

Kibice mecz skwitowali śpiewając "Złodzieje!", "PZPN, PZPN, j****, j**** PZPN" oraz "Legia k****". Zarówno kieleccy fani, jak i ich idole pokazali bardzo niski poziom.

korona_d.giflegia_d.gif

Korona Kielce - Legia Warszawa 1:4 (1:2)

7 min. Michał Kucharczyk

28 min. Pavol Stano

35 min. Ivica Vrdoljak k.

65 min. Maciej Iwański

88 min. Miroslav Radović

W innym meczu bytomska Polonia bezbramkowo zremisowała ze Śląskiem Wrocław. Drużyna z Bytomia zmarnowała w niewiarygodny sposób dwie "setki".

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...