żałoba... znowu
jeszcze nasz fantastyczny kraj nie ogarnął się po straszliwym ciosie jakim była katastrofa w Smoleńsku, a już mamy kolejną żałobę. tym razem obejmującą swym zasięgiem tylko dwa województwa, ale mającą na celu unaocznienie warunków bezpieczeństwa na polskich drogach.
osiemnaście trupów, za jednym zamachem. zginęli w aucie przeznaczonym do transportu sześciu osób. zginęli przez bezdenny debilizm przewoźnika, po części pewnie generowany chciwością lub chęcią zarobku.
osiemnaście osób w jednym ułamku sekundy połączyło się z bogiem, buddą, jehową, czy innym bóstwem w które wierzyli. trudno, taka karma. codziennie na polskich drogach ginie średnio 11-12 osób. w październiku policja zatrzymała pięć tysięcy sukinsynów, którzy jechali nawaleni. czy Polska powinna być w stanie permanentnej żałoby? moim zdaniem tak. idźmy na całość, w końcu, kto powiedział że próg wyznaczający żałobę dla danego województwa to osiemnaście plastykowych worków na ciała w jednym miejscu? może powinno się to rozciągnąć na cały kraj?
powiedzmy krajowa żałoba od dwunastu zgonów w jednym miejscu, później dla powiatów grodzki 8 a dla ziemskich - 6 ofiar katastrofy, a dla gminy - 4 zgony, chyba że to byli rowerzyści to dwie (trudniej jest skosić dwóch kolarzy pod rząd niż jeden samochód wypakowany rodziną jadącą odwiedzić stryjecznego wuja ze strony dziadka).
oczywiście, pogrzeby na koszt państwa, tak jak odszkodowania, w końcu za wypadki odpowiada państwo (fatalny stan dróg), lub kościół (dlaczego u proboszcza nie wymodlili, żeby mgła opadła!). a licznik długu publicznego zawieszony nad Cepelią włączy piąty bieg i wciśnie gaz w podłogę.
rzygać mi się chce jak włączam rano radio, odbija mi się żółcią jak przeglądam rano internet, dobrze że od ponad roku nie mam telewizora, bo wtedy bym chyba dawno się powiesił lub strzelił sobie w łeb, co by było następstwem życia w stanie permanentnej depresji.
żałoba żałobą, a król dopalaczy za kratkami. nasz cudowny kraj najpierw zamknął człowieka a później usankcjonował to prawnie. "człowiek jest, paragraf się znajdzie", przecież to wcielanie na żywo ustroju minionej epoki. a lud prosty cieszy ryja - dobrze że zamknęli bandziora, morduje nasze dzieci!
gdyby inaczej te dzieci byłby wychowane to pewnie nie sięgnęłyby po to [beeep]. a gdyby państwo polskie miało na pewne sprawy baczenie to by teraz nie musiało, po obudzeniu się z ręką w sławojce, dorabiać ideologii do zapuszkowania człowieka.
najgorsze jest to, że patrząc na to co się dzieje pukam się w głowę myśląc - przecież ja tych tłuków wybrałem.
chociaż cholera wie, może ta druga opcja byłaby jeszcze gorsza?
ps.
obudziłeś się dziś rano? a wiesz że masz już prawie 20 tysięcy złotych w plecy? a licznik długu publicznego bije i bije.
2 Comments
Recommended Comments