Skocz do zawartości

Strumień świadomości

  • wpisy
    37
  • komentarzy
    75
  • wyświetleń
    28800

Wuteefne momenty


Tribe

502 wyświetleń

Gry wideo jak żadne inne medium mogą wpłynąć na odbiorcę. Grając bowiem, nie pozostajemy bierni, a angażujemy się w rozgrywkę, przeżywamy wraz z bohaterami, całkowicie wsiąkamy w wirtualne uniwersum. Twórcy gier doskonale o tym wiedzą i bywa, że sprytnie manipulują naszymi uczuciami, szokując lub zadziwiając czymś całkowicie nieoczekiwanym. Poprzez kreowane przez siebie dzieło mogą nieporównywalnie z choćby kinematografią czy nawet sztuką teatralną przemówić bezpośrednio do gracza i wywołać u niego emocje, których po tak zdawałoby się przyziemnej rozrywce nawet by nie oczekiwał. Oto kilka wybranych przeze mnie momentów, w których tak zwana "czwarta ściana" pomiędzy grą a graczem zostaje przekroczona, a jego usta rozwierają się w bezgłośnym "what the fu...".

Uwaga na wszechobecne spoilery.

5. Batman - Arkham Asylum - Fałszywy crash komputera

Ach, ten strach na wróble i jego gaz halucynogenny. Gdy mi się to przydarzyło, pomyślałem: "no ładnie, mam tą kartę graficzną raptem dwa tygodnie i już się spaliła". A po chwili: "ahaaa". Swoją drogą, wszystkie starcia ze Scarecrowem nieźle mieszają w czerepie (mimo że nie jest ich za wiele), ale ten moment zaskoczył mnie najbardziej. W skali wuteeofowej nie plasuje się jednak aż tak wysoko.

4. Metal Gear Solid - Walka z Psycho Mantisem

http://www.youtube.com/watch?v=ayZG-RJCUYs

Lewitujący jegomość w masce gazowej mianujący się mistrzem psychotelepatii i telekinezy? Phi! Gdy jednak walka się zaczyna, zaczynają się dziać również dziwne rzeczy. I skłaniamy się ku wnioskowi, że czcze przechwałki Psycho Mantisa nie były jednak bezpodstawne. Koleś czyta nam w myślach, przewidując każdy ruch, jaki wykonamy, co czyni pokonanie go niemal niemożliwym. Do tego drań co i raz to wyłącza nam konsolę! Trzeba wykazać się nie lada twórczym myśleniem, aby wybrnąć z tak trudnej sytuacji (albo zginąć kilka razy, aby litościwie podsunięto nam wskazówkę)!

3. Heavy Rain - Trzecia próba

Całe Heavy Rain pogrywa na emocjach w niespotykany wcześniej w grach sposób sposób. U mnie apogeum zostało osiągnięte w scenie, w której główny bohater postawiony jest przed wyborem: odciąć sobie palec i zbliżyć się choć trochę do uratowania synka, lub nie kaleczyć się, ale tym samym zmniejszyć szansę dziecka na przeżycie. Dla mnie osobiście to był najtrudniejszy wybór, z jakim miałem okazję zetknąć się w grach w ogóle. Ostatecznie palec poooszedł... Ale emocje towarzyszące tej scenie były nie do opisania.

2. Metal Gear Solid 2 - Schizowe akcje pod koniec

W drugiej odsłonie swojej flagowej serii Hideo Kojima nie spuścił z tonu w stosunku do części pierwszej i nadal zaskakuje. Przede wszystkim głównym bohaterem uczynił nie znanego i lubianego Snake'a, a cokolwiek androgenicznego i zupełnie niecharyzmatycznego Raidena. I to dopiero początek listy, ale na szczególną uwagę zasługuje to, co dzieje się w ostatnich godzinach gry. Nie dość, że biegamy całkowicie nago, to jeszcze towarzyszy nam niepokojąca ambientowa muzyka, a na domiar złego nasz poczciwy Colonel co chwila atakuje nas dziwacznymi tekstami przez radio. Gdy przechodziłem ten etap gry po raz pierwszy, po plecach przechodziły mi autentyczne dreszcze, a gry Pułkownik polecił mi odłożenie kontrolera i wyłączenie konsoli, byłem temu bardzo bliski, szczególnie że niemal zmoczyłem portki ze strachu. Atmosfera gęsta jak kogel mogel, a jeśli gra się samemu i to w późnych godzinach nocnych (jak wtedy ja), mocne wrażenia gwarantowane. Brrr, nawet jak teraz oglądam to sobie na youtubie, przechodzą mnie ciarki.

1. Shadow of the Colossus - Zakończenie

http://www.youtube.com/watch?v=oKwfUNQMwcQ&playnext=1&videos=S647ClH3Krw&feature=mfu_in_order

Przez całą grę wydaje nam się, że ryzykujemy życie w walkach z monstrualnymi kolosami, by ostatecznie uratować ukochaną i żyć z nią długo i szczęśliwie. Co prawda to, co dzieje się z bohaterem w miarę postępowania rozgrywki nasuwa myśl, że coś może być nie tak, ale kto spodziewałby się, że w istocie cały czas pomagaliśmy uwięzionemu złemu bóstwu przybrać fizyczną postać? I to wykorzystując w tym celu ciało Wandera? Cel, do którego uparcie dążyliśmy, i który wydawał się już tak bliski, w jednej chwili legł całkowicie w gruzach. Całe zakończenie jest potężnie szokujące, a przy tym niezwykle wzruszające. Mnie wprawiło w głęboką zadumę trwającą jeszcze długo po odłożeniu kontolera. Za to przyznaję pierwsze miejsce.

Bonus! Metal Gear Solid - Peace Walker - randka z Paz

Wybaczcie, że jeszcze raz MGS, ale muszę o tym napisać. W zasadzie pierwotnie o tym miał być cały wpis, ale postanowiłem rozszerzyć nieco temat. Dlatego to daję jako bonus. OK, uwaga. Wydawałoby się, że jeśli chodzi o sceny "z podtekstem", wyraźnym bądź nie, widzieliśmy w grach już wszystko. Sławny mod do GTA: San Andreas, słynna scena z kosmitą z Mass Effect, która swego czasu narobiła sporo hałasu, wreszcie związki homoseksualne w Fable czy Dragon Age. Tego jednak jeszcze nie było. W MGS: Peace Walker jest ukryta misja, w której około czterdziestoletni Snake ma spędzić miło czas z szesnastoletnią dziewczyną na plaży. Warunkiem pomyślnego ukończenia zadania jest... no... konsumpcja. 40 lat a 16... do tego Paz wygląda de facto na jeszcze mniej! Ponadto, ową randkę możemy poprowadzić w nieco inny sposób, niż przwiduje misja, na przykład... poganiać dziewczynę z paralizatorem w łapie, przystawić go jej do gardła, albo złapać za karczycho i rzucić z impetem o ziemię, a wszystko to prawie nago. Ehhh... no nie wiem, dziwnie jakoś mi się o tym pisze, a jeszcze dziwniejsze uczucie towarzyszy w samej grze. Cały czas myślisz sobie: Chryste, to jest nie w porządku :D Zobaczcie zresztą sami na filmiku. Aż się dziwię, że wokół tej sceny nikt jeszcze nie narobił szumu. Tak czy siak - może poza listą, ale ocb moment tym niemniej.

PS. Gdy przejdziemy tę misję, odblokowuje się następna, w której możemy robić to samo, co w wyżej opisanej, tyle że tym razem obiektem adoracji jest... przystojny, umięśniony 'kolega' Snake'a. Występujący w samych slipach, rzecz jasna.

Swoją drogą, szokujące momenty w grach to dość eksploatowany na różnych forach temat. Możnaby jeszcze wymieniać, ale ja ograniczyłem się do własnej najlepszej piątki. Piszcie w komentarzach wasze typy ;)

1 komentarz


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...