Skocz do zawartości

Niedzwiedzi blog

  • wpisy
    18
  • komentarzy
    53
  • wyświetleń
    4552

Na plaży fajnie jest...


matis1011

192 wyświetleń

Jestem nad pięknym polskim morzem, pogoda w kratkę ale nie narzekam. Mam czego chciałem. ;)

Chcę wam opisać co mnie tu (w Rowach) wkurza najbardziej.

Pierwszego dnia przejechaliśmy się po mieście i już zauważyłem, że jazda tutaj nie jest rzeczą łatwą. Jedziesz sobie spokojnie i co rusz wybiega ci jakiś dzieciak na ulicę. Niee sry... wszyscy łażą po ulicy. A na rowerze najlepiej jedzie się po? Chodzniku oczywiście... Wszyscy lezą środkiem jezdni jakby nic tam nie jeżdziło... Nawet nie bd wspominał o ludziach, w dużej mierze są to jakieś szczeniaki z niedorozwojem, które wypożyczą sobie samochodziki napędzane mięśniami nóg. Nie to żeby mi oni przeszkadzali... ale styl jazy jaki prezentują! Jade sobie ulicą, koleś zawraca i skręca w drogę obok... oczywiście nie patrząc się przy tym, że ja jadę. Prawie bym na niego wpadł...

No dobra... dzień 2, wypad na plaże. Piękna polska plaża z fajkami co krok powtykanymi w ziemię. Przynajmniej jest piasek, nie? :P Poszedłem do wody i wszystko zapowiadało się świetnie... Wracam, padam plackiem, leże. Odpoczywam. Jednak ta sielanka nie trwała zbyt długo. Na pewno znacie tych wspaniałych roznosicieli pączkó zimnego piwka i innych wspaniałych przekąsek. Więc idzie sobie taki środkiem plaży i rzuca czasem miłymi, czasem śmiesznymi i rymowanymi tekstami. Niestety w tym roku poziom tego spadł do zera, sięgając dna czyli chamstwa. Pozwulcie, że zacytuję. "Białasy wyskakiwać z kasy!!", "Dużo maku, siła w ptaku"... Żal.pl.

Ok... poszedł. Leże dalej. Jako, że nad polskim morzem są wydmy, a ja położyłem się obok nich to zerkam co chwila czy by przypadkiem żaden debil na nie nie wchodził. Niestety... jak oszalałe biegają po nich dzieci. Dobra, rozumiem, że rodzice nie widzą i dzieci jak to dzieci nie wiedzą, że nie wolno. Ale cóż to?! Jakie było moje żdziwienie gdy pewien facet, ojciec 2ki wspaniałych rozrabialskich dołączył się do swoich pociech. Nie zważając na znak stojący 2m dalej wspinał się po roślinkach i obsuwał piach. Póżniej dołączyła się mamusia która zaproponowała wyścigi, wspaniale. Do tego to nakręciła co by były dowody przed policją.... Masakra.

No jeszcze trochę drechów chodzi ale oni są już wszędzie. Przynajmniej mi nie przeszkadzają. ;P

To wszystko w 2 dni. Nie wiem czym jeszcze zadziwi mnie ta miła i sympatyczna miejscowość. Przynajmniej za taką uważałem ją do tej pory.

1 komentarz


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...