Skocz do zawartości
  • wpisy
    57
  • komentarzy
    136
  • wyświetleń
    38576

DLC, dema i inne próby wzbogacenia się na graczach


Luke13

269 wyświetleń

DLC  

23 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kupiłeś kiedykolwiek DLC?

    • Tak
      2
    • Tak, ale żałuję
      1
    • Nie
      13
    • Nie, ale zamierzam
      7

Twórcy i wydawcy gier stają się coraz bardziej bezczelni. Na przestrzeni ostatnich miesięcy to co kiedyś było darmowe dziś jest płatne. Przy takiej tendencji uciążliwe zabezpieczenia to Pikuś, Pan... (zresztą sami wiecie).

Zabawa w chirurgów

Kiedyś były dodatki do gier. Do sprzedaży trafiały dłuższy czas po premierze podstawki, dodawały poza pomniejszymi ulepszeniami, pełne historie, misje itd. Ilość dodatków do poszczególnych gier była różna, przeważnie od jednego do pięciu. Po czymś takim dostawaliśmy pełnoprawną kontynuację, ewentualnie seria zamierała.

Dzisiaj powszechną praktyką stało się wydawanie kilku rozszerzeń zawierających rzeczy, które powinny - albo wręcz musiały - znaleźć się w podstawowej wersji produktu. Jednak nie to jest jeszcze najgorsze. Ponoć w EA pojawił się pomysł wydawania płatnych DLC przed premierą gry. Można to rozumieć na dwojaki sposób. Wycięcie czegoś co byłoby normalnie w produkcji i opchnięcie tego w chamski sposób, jeszcze przed premierą lub wycięcie części produkcji i opublikowanie oficjalnie jako DLC, a w rzeczywistości płatne demo pokazujące czy gra się sprzeda (więcej tutaj). Jeśli już jesteśmy przy temacie płacenia za wersje demonstracyjną. Taka koncepcja już się pojawiła i niektórzy branżowcy nie kryją chęci zarobienia na kawałku gry (kllk!). Czy więc mamy płacić za to co ma nas zachęcić do kupna gotowego produktu? Na całe nieszczęście machina ruszyła... (klik!)

Wracając jeszcze do DLC. Rzekomo gracze nie są zbytnio zainteresowani ich kupowaniem (klik!), ale badania te raczej nie są wiarygodne skoro twórcy idą dalej... A jaką drogą podążają? Sprawa świeżutka. (klik!) Czy naprawdę w naszym interesie jest kupić niepełną grę za 30 dolarów i w razie gdy nam się spodoba dorzucić 70 dolców, czy może jednak wydać od razu 60 i mieć względny spokój? Względny, bo trzeba pamiętać o zwykłych DLC. A propos, te znowuż są - według pewnych osób - za tanie... (klik!). Słowa analityka powinny jednak dać nam do myślenia. Skoro wyniki sprzedaży - teoretycznie - byłyby na podobnym poziomie, to czy nie jesteśmy sami sobie winni? Czy takie posunięcia nie oznaczają, że pozwoliliśmy producentom na zbyt wiele? Ludzie dali wcisnąć sobie wyciętą zawartość za dopłatą, a teraz poniosą tego konsekwencje. Tym bardziej, że w siłę rośnie cyfrowa dystrybucja (klik!). Czy da się temu zapobiec? Chyba już nie. Może jakieś masowe piracenie gier przez dotychczasowych uczciwych graczy (do czego nie namawiam! Póki co...), które i tak już sięgnęło wysokiego pułapu (klik!). Takie coś mogłoby jednak wstrząsnąć branżą. Oczywiście pojawiają się pojedyncze głosy o zbyt wysokiej cenie gier (klik!), ale to tylko pojedyncze ziarenka piasku na growej Saharze. Poza tym obniżki wiązałyby się ze skróceniem gier i rozprowadzaniem DLC. Koło się zamyka...

gta-iv-dlc-1.jpg

Jednorazówki

Pozostała jeszcze jedna sprawa. Odsprzedawanie używanych gier. To również odbiło się szerokim echem w branży.

Pierwszą poważną kontrowersją była ograniczona ilość instalacji, czyli przykładowo możliwość grania na trzech komputerach. Podobno można było to przedłużyć kontaktując się z obsługą klienta, ale drugi/trzeci/czwarty posiadacz pudełka z grą miałby kłopot. Głośnym przypadkiem było Spore korzystające z tego zabezpieczenia i w mgnieniu oka stało się najczęściej piraconą grą. Takie rozwiązania nie przyniosły najwyraźniej zamierzonych efektów, więc pojawił się inny "świetny" pomysł. (klik!). Kupując grę nie jestem więc jej pełnoprawnym właścicielem. Idea ta (a jakże!) spodobała się innym firmom i tak... (klik!) Co więcej, są już skutki działań EA (klik!).

drm.jpg

Wszystko to idzie w złym kierunku. Szkoda.

3 komentarze


Rekomendowane komentarze

W kupowanie DLC na razie się nie bawię i nie planuję. Ogólnie jednak niezbyt podoba mi się ten pomysł. :dobani: Natomiast zupełnie beznadziejne są takie rzeczy jak ograniczona liczba instalacji i konieczność połączenia z siecią w przypadku grania w single. Póki co takiego kłopotu nie mam, bo mam stary sprzęt i najnowszych tytułów na PC nie kupuję, mam za to alternatywę w postaci Xboxa 360 i w przypadku gier konsolowych aż takich numerów nie ma (no może poza DLC...).

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...