Skocz do zawartości

Krótkie historie

  • wpisy
    111
  • komentarzy
    390
  • wyświetleń
    211164

Gry na XBOX'a 360


Postal

1392 wyświetleń

Obiecywałem wcześniej, jak zwykle nawaliłem. Ale zrozumcie mnie. Gdy ma się nadal masę wolnego, to ciężko wysiedzieć w domu, a tym bardziej przed komputerem. A co dopiero przysiąść i napisać jakiś konkretny wpis. Ale zaglądając co jakiś czas na mojego bloga, stwierdziłem, że coraz bardziej wieje pustką. Wiem, nic odkrywczego, ale postanowiłem przynajmniej na dzień dzisiejszy to zmienić. Tak jak ostatnio wspomniałem, dzisiejsza krótka lista tego co posiadam i zdążyłem ograć na drugim pudle Microsoftu.

Burnout Paradise: The Ultimate Box ? z serią Burnout po raz pierwszy miałem do czynienia u znajomego na konsoli PlayStation 2 kilka lat temu. Była to trzecia część zatytułowana Burnout 3: Takedown. Osobiście grę bardzo dobrze już znam, ponieważ kilka miesięcy temu trafiła do moich rąk wersja na Xbox?a. Gra już w wersji na PS2, w którą miałem okazję pograć kilkanaście minut, zrobiła na mnie duże wrażenie. Więcej czasu natomiast spędziłem z moim prywatnym egzemplarzem na pierwszego Xbox?a. By już nie przeciągać poprzednikiem, podsumowuje go tak: gra bardzo dynamiczna, ze świetną grafiką ale nie przyciągająca mnie na dłuższy czas. Jako wielki fan i miłośnik wszelakiego rodzaju wyścigów samochodowych, cenię sobie realizm i wymagania od produkcji wobec mnie. A tych w serii Burnout nie uświadczę. Wracając już do tego właściwego - kolejna część serii, która po raz pierwszy ukazała się również na PeCetach i to właśnie na tej platformie miałem okazję po raz pierwszy poznać otwarty świat najnowszej części. Była to tylko krótka przygoda przed dokładniejszym poznaniem tej gry na konsoli. Bo właśnie na Xbox?ie 360 dopiero poznałem moc tej produkcji. Co nowego względem trzeciej części? Przede wszystkim wspomniany otwarty świat. Już nie wybieramy wyścigu w menu gry jak to ma miejsce w klasycznych samochodówkach, tylko jeżdżąc i zwiedzając sobie miasto natrafiamy na skrzyżowania na których dostajemy informacje o możliwości wzięcia udziału w nowym wyzwaniu. Jak to przystało na serię Burnout, mamy klasyczne wyścigi, totalną demolkę, sprint do wyznaczonego punktu i kilka innych trybów. Po drodze oczywiście demolując przeciwników i wiele elementów wielkiego miasta oraz pomniejszych terenów wokół niego. A jak moje odczucia? Powiem szczerze, że początkowo przeszkadzała mi zmiana gry na otwarty świat. Wołałem klasyczne rozwiązanie. Z czasem jednak przestawiłem się na tą zmianę i gra dzięki temu zyskała na szybkości w przechodzeniu. Już nie trzeba co wyścig przechodzić do menu gry i tracić czasu na wybór nowego wyzwania i niepotrzebne loadingi. Co dalej. Na temat mocy audio ? wizualnej gry nie będę się wypowiadać, bo nie jest to mój wyznacznik w grach. Powiem tylko, że jest dobrze, a nawet bardzo ;). Ale podsumowując przechodzę do poważnej wady tej gry jak dla mnie. Strasznie się nudzi. Nie wiem, być może nie jest to gra dla mnie, ale nie potrafię przy niej przysiąść dłużej niż godzinę. Brakuje mi realizmu, autentyczności wozów i nieco trudniejszego poziomu trudności. Po prostu kocham symulatory, a Burnout na pewno nim nie jest.

cc8828_burnout-paradise-2008070104301754

Call of Duty 4: Modern Warfare ? nie wiem co widzą w tej grze miliony ludzi, grając po wiele godzin dziennie w trybie multiplayer. Do tej wielkiej rzeszy graczy należy również mój brat. Co prawda gra dziennie w wersję na kompie, ale edycja na Xbox?a równie dobrze się spisuje do tego trybu. Ok., ale od początku. Czwartą cześć Call of Duty dokładnie poznałem już jakiś czas temu na PeCecie. Bardzo dynamiczny i dający ogromne przeżycie niesamowitej historii, tryb singleplayer wypadł w moim odczuciu bardzo dobrze. Tyle tylko, że jest to gra na jeden raz. Przynajmniej z początku tak mi się wydawało. Pograłem również we wspomniany tryb multi, ale nie zdołał mnie odciągnąć od mojego ukochanego ET ;). Nie czuję tego klimatu, praktycznie cały czas kampienia. Pewnie w tym momencie się naraziłem wielu fanom tej gry, ale każdy ma swoje zdanie. Wracając do wersji na Xbox?a. Jak wspomniałem, dałem grze drugą szansę. Szanse na ponowne przejście trybu single. Gra niczym się nie różni od wersji na kompa, także bardzo dobrze wiedziałem już co i jak. Po króciutkim, ale bardzo dynamicznym singlu, przyszła kolej na multi na konsoli. Pograłem szczerzę kilka razy do czasu skończenia się darmowego golda przez miesiąc. Gra od tej pory wylądowała na półce i uzupełnia tylko kolekcję. Call of Duty 4: Modern Warfare jest dla mnie pozycją na jeden raz. Fajny single do jednorazowego, ewentualnie dwurazowego przejścia i tyle. Nie czuję więcej mocy tej produkcji. Gdzie te czasy drugiej wojny światowej, z fenomenalną muzyką i przejmującą historią? Brakuje mi produkcji na miarę pierwszego Medal of Honor i Call of Duty.

call_of_duty_4_modern_warfare_pi-12.jpg

Fable II ? gra, której fenomenu nie rozumiem. A być może nie jestem aż tak wielkim fanem cRPG? Pierwszą część zdołałem poznać po dołączonym jednym z egzemplarzy do wrześniowego numeru Cd ? Action z przed dwóch lat. Gra nie zdołała mnie przyciągnąć na dłużej do monitora. Dawałem jej szansę, ale to nie to. Gdy w moje ręce trafiła paczka gier na Xbox?a 360, którą właśnie opisuję i zobaczyłem ten tytuł, obawiałem się tego samego. I na razie sytuacja w porównaniu do pierwszej części się nie zmieniła. Ale na pewno to sobie obiecuję, że dam jej szansę. Tyle tylko, że na taką grą trzeba poświęcić wiele czasu i wgłębić się w fabułę. A na razie nie mam na oto ochoty. Pograłem na razie może z dwie godzinki i mogę wysunąć kilka wniosków. Grafika prezentuje się wyśmienicie. Cały świat oferuje niezapomniany, baśniowy klimat. Za to cenię tą produkcję. Po pierwszych dwóch godzinach gry, mogę również stwierdzić, że historia opowiedziana w grze zapowiada się całkiem dobrze i ciekawie. Jak już wspomniałem, gra czeka po prostu na lepsze czasy. Na czasy gdy będę mieć czas i chęć by poznać ją głębiej. Dodatkowo fakt, że jest exclusive?em na trzystasześćdziesiątkę, a jeden z egzemplarzy posiadam, po cichu skłania mnie do poznania tej gry.

fable_ii_10.jpg

Forza Motorsport 2 ? jak na razie numer jeden w moich zbiorach. Na samą wiadomość, co dostanę za gry do konsoli i że znajdzie się w nich druga Forza, skakałem z radości. Uwielbiam i ubóstwiam tą serię. Gra tak fenomenalna, że prędzej czy później znalazła by się w moich rękach. Gdy pisałem o pierwszej części, którą posiadam na pierwszego Xbox?a, na pewno wspomniałem, że następca będzie kiedyś mój. Moc, rozmach i fenomenalność tej gry oszałamiają mnie. Być może gadam jak świr, ale mam świra. Świra na punkcie motoryzacji. A czym byłby świat maniaka motoryzacji bez tej gry? Konkurencyjnym Gran Turismo pewnie ;). Gdy kiedyś dorwę PlayStation 2 lub 3, na pewno sztandarowa samochodówka na te platformy trafi w moje ręce. Ok., ale wracając do Forzy. Druga część to oszałamiający skok graficzny w porównaniu do pierwszej części. Samochody jak i trasy prezentują się fenomenalnie. Ich liczba może nie jest tak przytłaczająca jak mogło by się z początku wydawać, ale w porównaniu do poprzednika jest duży rozmach. I właśnie za to uwielbiam tą grę. Za możliwość dania mi przejechania się wirtualnie wymarzonymi samochodami na słynnych torach. Gra do dnia dzisiejszego najczęściej gości miejsce w mojej konsoli. Forzą trzeba się rozkoszować. Przechodzić sobie po kolei każde zawody nie spiesząc się i wydłużać sobie czas z grą. Ja tak robię i daje mi to niesamowitą frajdę i satysfakcję. Nigdy nie sądziłem, że tak szybko uda mi się rozkoszować tą produkcją. Wspomnę również o kolejnej mojej grze na liście zakupów. Jak się pewnie domyślacie, będzie to kolejna część serii. Grę bardzo dobrze znam z wszelakich źródeł informujących o grach, ale dopiero teraz, po kupnie Xbox?a 360, jeszcze bardziej zagłębiłem się w informacje na temat Forzy 3. Grafika i modele samochodów w następcy dwójki to istny orgazm dla miłośnika motoryzacji. Na razie wstrzymuje się z kupnem trójki na rzecz drugiej części, by bardziej ją rozpracować i więcej przy niej czasu spędzić. Ale nie wiem jak długo to zniosę i czy wytrzymam. Na horyzoncie trzecia część, a ja muszę ją mieć :).

1177638329.jpg

Gears of War 2 ? grę zdołałem już dobrze poznać gdy Xbox jeszcze nie był moją własnością. Gdy brat pożyczał konsolę, zdołaliśmy we dwójkę ze znajomym przejść może tak do połowy tryb single w trybie cooperative. I według mnie w takim układzie gra spisuje się świetnie. Możliwość zapoznania się z całą fabułą we dwójkę, to coś niesamowite. Tego typu tryby rządzą na konsoli. Gears of War nigdy nie było serią, w którą koniecznie musiałem zagrać. Ot, kolejna gra, która zdołała wywołać wielkie zamieszanie w elektronicznej rozrywce ;). Nigdy tego typu gry mnie nie ciągły do siebie. Ale gdy dostałem możliwość zapoznania się z tą produkcją, pozytywnie mnie zaskoczyła. Dynamiczna rozgrywka, wspomniany tryb cooperative, piękna grafika i polonizacja na konsoli to jedne z wielu cech tej gry, które sobie cenię. Ale jak już wspomniałem, gry nigdy bym sam nie kupił. To nie mój typ. Ale jak już jest to ok. Na pewno pogram w nią dużo. W końcu trzeba skończyć historię w grze i dowiedzieć się czego spodziewać się po trzeciej części.

001.jpg

Trivial Pursuit ? gra planszowa przeniesiona na ekrany telewizorów, jak dobrze doczytałem, bardzo popularna w Kanadzie. Gdyby nie zestaw w jednym boxie z Burnout?em, raczej nigdy bym nie poznał tej gry. Szczerze, do czasu kupienia konsoli, nawet nie słyszałem o tej grze. Całość skupia się na odpowiadaniu na pytania z kilku kategorii wyróżnionych swoimi kolorami na okrągłej planszy. Rzucamy wirtualnymi kośćmi, przesuwamy pionka na interesującą nas kategorię i odpowiadamy. Tak w skrócie można przedstawić rozgrywkę. Możemy zagrać sami jak i w większym gronie za pomocą jednego pada. I w takiej formie gra sprawdza się wyśmienicie. Jedynym minusem produkcji jest brak polskiej wersji. Co prawda pytania nie trudno zrozumieć, ale można trafić na takie bez których ze słownikiem lub osobą znającą bardzo dobrze angielski sobie nie poradzimy. Jest to jedna z wielu gier, które sprawdzają się wyłącznie na imprezach. Bo ja osobiście nie widzę sensu zasiadania do tej produkcji samemu na kilka godzin. Raz czy dwa mi się zdarzyło by poznać bliżej grę, a tak czeka tylko na kilku znajomych by pograć wspólnie. Ot, taka inteligentna rozrywka na imprezach ;).

3922-www.zockon.de-trivial_pursuit.jpg

I to by było na tyle. Właśnie przestawiłem Wam krótko zestaw gier, które dostałem do konsoli. Na pewno kilka z tych gier pozwoli na dłużej cieszyć się nowym nabytkiem, ale w planach już jest kilka tytułów figurujących na liście zakupów. Choć na razie się wstrzymuję by dokładnie poznać i nacieszyć się moją perełką. Forzą 2 ;).

Uprzedzę także uważnych. Jak zapewne zauważyliście, w GamerCard obok, widnieją gry których tu nie opisałem. Są to pożyczone produkcję i na razie nie zamierzam o nich tu pisać. Skupiam się wyłącznie na moich grach, które są w moim posiadaniu. Być może, kiedyś którąś z nich odkupię lub kupię i będzie wtedy okazja by napisać drugą cześć o grach na Xbox?a 360. Do nastepnego.

pict0673a.th.jpg

9 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Fable II rzeczywiście jest taki sobie. Bardziej mi się podobał Fable: The Lost Chapters w którego grałem na blaszaku.

BTW Odpalałeś Rock Band Music Store nie mając Rock Banda?

Link do komentarza

GoW mi nie siadł zupełnie. CoD 4 jest bardzo fajny. Burnouta pożyczę sobie od kumpla o ile nie ma jakiejś bzdurnej aktywacji. Fable 1 też było takie sobie, więc 2 nie bardzo by mnie interesowała. Zostaje Forza, ale dla niej X360 nie kupię :)

Link do komentarza

Nie pytałem się o problem z odpaleniem bo sam również mam RB Music Store, (ale mam też RB i RB2) raczej chodziło mi o samą ideę posiadania tego bez Rock Banda samego w sobie.

Link do komentarza

Ok., nie zrozumieliśmy się. Ale sam wiesz, jako posiadacz Xbox'a 360, jak to jest na Xbox Live. Jak już coś raz odpalisz co ma statystyki, to automatycznie dodaje Ci się do profilu.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...