Proces tworzenia Antologii AR
http://www.youtube.com/watch?v=G4oLCJ07AZs
Zaczęło się to bardzo dawno temu, kiedy niewielu ludzi posiadało komputery klasy PC, a większosc oldschoolowcow pocinala w mortala niszczac miesiac w miesiac quickshotowe manetki....
Nie wiem, czy pamietacie takie pismo jak Secret Service, Top Secret i Gamblera. Pamietam moje pierwsze wydanie SS, solucja do Kajko i Kokosza ( nr pisma 21, Sailor Moon na okladce), ktora i tak nie byla do niczego przydatna, poniewaz Seven Stars wydalo trafna wersje gry, w ktorej skopane bylo uzywanie rekawicy sily...
Pismo ładne i kolorowe, stale kaciki tematyczne: moje boje, kombat korner ( mordobicia), pismo przeznaczone zarowno dla amigowcow i pecetowcow...
Juz wtedy jako maly 10 letni kajtek, majac za soba domowa polonizacje amigowej gry Dune II- the battle for Arrakis, postanowilem, ze w przyszlosci bede sie zajmowal komputerami. No nie bylo wtedy tak zle, pierwsze doswiadczenia z filemasterem juz mialem za soba:)
Kilak lat pozniej z prasa komputerowa zaczely sie dziac straszne rzeczy. Na poczatku upadl bodaj Top Secret, kilku ludzi odeszlo z SS i chcieli zachowac nazwe dla siebie, wiec pismo zmienilo nazwe na News Service i tak dzialalo do chyba 86 numeru, po czym odeszlo w zapomnienie...." And all that moment will be lost in time...like tears on rain"
Z jedynych liczacych sie pism zostal moze juz tylko Gambler ( kupowalem go, mimo tego , ze przeznaczony był praktycznie tylko do gier na pieca, a ja wciaz mordowalem moja amige)
Moja przygoda z CDA zaczela sie od numeru z 2005 roku z king kongiem na okladce i Conflict:Vietnam jako pelniakiem na krazkach CD. Jako bonus dodawana takze byla podkladka pod mysz, ktora w pierwszych tygodniach, a nawet miesiacach smierdziala niemilosiernie ( moja chyba jordolila z pol roku ).
Powiedzialem sobie, ze to jest to. Cena niezbyt wygorowana, poziom tekstow profesionalny, pelniaki tez niczego sobie, czegoz wiec mozna chciec wiecej????
Z miesiaca na miesiac moja polka się rozrastala, pismo ewoluowalo- w zapomnienie odeszła wersja z CD i w nastepnym miesiacu pismo ukazalo się tylko wylacznie w wersji DVD. Było może pozniej troche psioczenia na lamach AR, no ale to tak samo jak odpalac papierosy zapalkami, jak ludzie już w kosmos lataja.
Pewnego dnia wychaczylem na aukcji niemal kazde wydania CD ACTION, poczawszy od numeru 2/96 do rocznika 2004. Do kompletu były także dodane wszystkie krazki jakie wchodzily w sklad magazynu. Waga dwoch paczek oscylowala wokół 25- 30kg. Powiem tylko tyle, ze za kuriera dalem 80 zł, a za pisma....mniej
I wtedy narodził się mój pomysl, pomysl na zrobienie czegos, na co nikt inny jeszcze nie wpadl. Byliśmy już razem dosc dlugo( ja i CDA) i choc na troche chcialem się poczuc jak osoba, która wspoltworzy pismo.
Wybor padł na AR, rubryke, w ktorej od dekady Smuggler wmawia ludziom swoje racje i odpiera kontrargumenty XD.
Na poczatku praca miala być napisana w Wordzie, czyli po prostu linijka w linijke przepisane kazde slowo. Po pierwszym numerze dalem sobie spokoj, odstawiajac wykonanie pracy na jakis czas.
Napisalem maila so Smugglera, czy praca może być wykonana technika skanowania, wszystko okraszone kodem html z nutka niebrzydkich grafik.
Gdy otrzymalem zgode, zaczely się poszukiwania osoby, która dosc dobrze zna kod html i potrafilaby wykonac cala stronke od podstaw. Nie pamietam już jak i co, ale tak jakos napatoczyl się Gofer i zaofiarował mi swoja pomoc ( dzieki Ci !)
Urlop z pracy dostalem bez problemu, zero wypoczynku, czegokolwiek, tylko ciezka praca nad Antologia.
Demko zostalo zrobione szybko, zawieralo jeden miesiac z pierwszego rocznika.
Z bijaca pikawa wyslalismy maila do Smg z pytaniem, czy podoba się Mu nasza praca.
Na poczatku stronka nie chciala startowac, Smg powiedzial, ze będzie nas meczyl, dopóki wszystko nie będzie dzialalo poprawnie.
Gofer poprawil to co było trzeba i w tym momencie zaczela się praca na calego. Nieprzespane noce, psujacy się skaner. Uwiezcie mi, przeskanowanie ponad 500 stron nie jest wcale takie latwe, tak samo jak stworzenie kodu.
No ale udało się i mamy nadzieje, ze nasza praca się Wam spodobala.
Smg- jeśli umre przed skanerem, to będzie Twoja wina.
4 komentarze
Rekomendowane komentarze