Wybaczcie, że na razie nic na moim blogu tak naprawdę nie ma, ale jak wiadomo, potrzeba czasu, żeby się rozkręcić.

Mój kolejny wpis dotyczy wczorajszego meczu pomiędzy Polską, a Grecją.

Mam dosyć sporo zastrzeżeń co do składu, który został powołany na tę okoliczność. Jestem ciekaw jak długo pan Leło Beejnhakkier będzie powoływał do kadry Jacka Krzynówka czy Rokera Perrejro. Co do tego drugiego, większych zastrzeżeń mieć nie można, jednak Jacek Krzynówek to już totalna katastrofa - zero zwrotności, zero chęci do gry, ustawianie go na siłę na lewej obronie, pomimo tego że można powołać chociażby Seweryna Gancarczyka, Piotrka Brożka lub Marcina Kowalczyka, którzy naprawdę są ograni na tej pozycji.

Kolejną rzeczą, która mnie razi to brak powołań na ten mecz dla Patryka Małeckiego (bez problemu opuściłby zgrupowanie U-21, albo nawet nie wyjechałby na nie), Ariela Borysiuka, Kamila Grosickiego, Sławomira Peszki czy chociażby Arka Głowackiego, który jest dużo lepszym obrońcą niż pan Dariusz Dudka. Niestety - nasz kołcz (z chiń. coach) nie widzi wielu młodych zawodników i uważa tak samo jak nasz "wspaniały" PZPN, że młodzi zawodnicy to tacy, którzy mają 26 lat, że ci 20,21 letni nie mają odpowiedniego doświadczenia jak np. mr "international level" Zahorski.

Jednym słowem, mimo wczorajszej wygranej, chciałbym żeby Mr. Tralala został odsunięty ze stanowiska trenera reprezentacji narodowej i na jego miejsce został powołany Franciszek Smuda, który na pewno nie zapomniałby o młodych grajkach i wprowadzałby ich stopniowo do reprezentacji, nie mówiąc już o tym, że odsunąłby graczy takich jak Jacek Krzynówek, Michał Żewłakow, Roger czy Dariusz Dudka.

Zaznaczam, że są to tylko moje skromne przemyślenia na ten temat i nikogo do złego nie namawiam

Pozdrawiam,

hawaiisurfer