Zonk?

Nie rozumiem w czym problem.

Sytuacja jest jasna jak słońce: PC - droższy sprzęt, tańsze gry. Konsole odwrotnie (i proszę, bez Allegro i jakichś punktów wymiany, bo producenci nic z tego nie mają. Z ich punktu widzenia to jak piractwo, tyle, że jeszcze nie mogą tego ruszyć). Dlaczego tak się dzieje? Krótko - devkit i licencja. Za samo tworzenie gry na konsole się płaci. Uiszcza się odpowiednie opłaty firmie-matce sprzętu, co na PC nie ma miejsca. Chyba jasne, że ta opłata jest zrzucana na klienta, bo niby dlaczego developer/wydawca ma sam płacić? Do tego jeszcze dochodzi ileś tam procent tantiem dla Nintendo/Sony/MS ze sprzedaży.

Konsole sprzedaje się po kosztach produkcji i zarabia na oprogramowaniu. To samo tyczy się np. telefonów komórkowych. Pozatym dwie stówy to standard. RDR, GoW3, Heavy Rain, Battlefield BC2, MW2 - wszystkie kosztowały po 200+. Plusem jest to, że nie musisz zmieniać co rok sprzętu, żeby zagrać w nowe tytuły.

Moim zdaniem te różnice w cenie spowodowane są większym piractwem na komputerach niż konsolach. Na rynku PC trzeba było walczyć o klienta, a najlepszym sposobem jest cena. Co ciekawe, gry na komputer w innych krajach kosztują tyle co gry konsolowe (vide: Steam).

Moim zdaniem te różnice w cenie spowodowane są większym piractwem na komputerach niż konsolach. Na rynku PC trzeba było walczyć o klienta, a najlepszym sposobem jest cena. Co ciekawe, gry na komputer w innych krajach kosztują tyle co gry konsolowe (vide: Steam).

Pirat nie kupi gry nawet jakby kosztowała 5 złotych, więc argument nie trafiony. A do Steam'a się mylisz: na zachodzie gry są 10$ droższe na konsolach Porównaj ceny steamowe z choćby Red Dead Redemption na Amazonie.

Moim zdaniem te różnice w cenie spowodowane są większym piractwem na komputerach niż konsolach. Na rynku PC trzeba było walczyć o klienta, a najlepszym sposobem jest cena. Co ciekawe, gry na komputer w innych krajach kosztują tyle co gry konsolowe (vide: Steam).

Czyli piraci "dobrzy" tak czy inaczej pomagają zagraniu jako legalny gracz w tanią grę i oczywiście sprzęcik dużo zapłaci .

p.s:udajmy ze pecetowy rynek umiera żeby każdy konsolowiec fanboj szczęśliwy .

Ja praktycznie zawszę kupuję gry na x360 z kumplami. Dzięki temu zagrałem już w ponad 180 tytułów na mojej konsoli. Większość gier sprzedajemy, zostawiamy sobie tylko perełki. Heh jedną z nielicznych gier, którą każdy kupił osobno byl Red Dead Redemption. i co ciekawe - każdy by zachwycony!!

Mikul1991, ale ja lubie zbierać kolekcje ;D

PIMP - jak lubisz, to płać Ja przede wszystkim preferuje granie, nie zbieranie.

PC jest platformą wszechstronną. Niby z czego pisałeś ten wpis? z konsoli? Komputery nie służą tylko do grania, dlatego gry są tańsze niż na konsolach, aby przyciągnąć potencjalnych nabywców.

mikul1991 i chyba przyznam Ci rację :] Jeśli mam kisić te moniaki by uzbierać jakąś grę po kilku miesiącach to chyba racjonalniejszym pomysłem jest sprzedawanie gry, którą już ukończyłem