Assasin16Blog '

podbijacz

wpis podbiles ;[

Cóż, jeżeli ktoś występował w Meczach Gwiazd i był/ jest uważany za gwiazdę, to nie wiem, czy można nazwać go niedocenionym. Jednak jego klub nigdy nie miał powodzenia w Playoffs, zresztą sytuacja podobna do Tracy'ego McGrady'ego(niby supergwiazda, a nigdy nie wyszedł poza 1. rundę, a Rockets dopiero z nim kontuzjowanym awansowali do Półfinałów Konferencji Zachodniej 2009, w której mocno skopali cztery litery przyszłym mistrzom Ligii LA Lakers:)). Ponadto do statystyk 2009/10 powinieneś dodać ilość meczy- 32 na 82 do rozegrania. A sprawa z bronią była bardziej skomplikowana- Javarisowi Crittentonowi pożyczył kasę, a jako że ten nie chciał oddawać, to obaj panowie zaczęli sobie grozić bronią i pokazywać, jacy to są maczo. A Arenas raczej nie będzie miał udanego sezonu, pod warunkiem że John Wall ograniczy straty. Pozdrawiam^^

Nazwałem go "niedocenionym" ponieważ osoby z mojego otoczenia,które interesują się NBA nie wiedzą kto to jest. A propos Arenas także skopał tyłki LA Lakers. W jednym meczu z nimi rzucił bodajże 60 punktów a Kobe był bezradny.