Skocz do zawartości

Lotnisko

  • wpisy
    55
  • komentarzy
    622
  • wyświetleń
    38420

Gentlemen, bankiet pożegnalny


RamzesXIII

745 wyświetleń

Gentlemen, spotykamy się po raz ostatni - bankiet ten oznacza koniec pierwszej inkarnacji Tygodnia Dżentelmenów. W ciągu tych 7 niezwykłych i pełnych klasy dni odbyło się mnóstwo rozmaitych mniejszych i większych wydarzeń, każde z nich będące wspaniałym doświadczeniem. Polowaliśmy, pojedynkowaliśmy się na szpady, wzięliśmy udział w koncercie, dokonaliśmy zagłady Bidoofów, unpackowaliśmy herbatniki i rysowaliśmy w Paint'cie - słowem, dżentelmeneria w pełnej obfitości. Do tego przez cały czas cywilizowaliśmy masy forumowe i zarażaliśmy naszym kwiecistym językiem i wyszukanymi manierami, cały czas mając nadzieję, że nasza akcja zostawi trwały ślad w jej uczestnikach.

I to właśnie powinno być myślą przewodnią tego spotkania - Gentlemen jest Gentlemenem przez cały czas, i choć nie wszędzie zmieści się jego cylinder, zakazy palenia ograniczają możliwość palenia fajki, o rosnącej akcyzie na whisky nie wspominając - pamiętajmy, żeby elegancja była nam nieodłącznym towarzyszem w codziennych czynnościach.

Przechodząc do finału, pragniemy podziękować serdecznie wszystkim uczestnikom, i każdemu z osobna, za dołączenie do naszego towarzystwa i kontynuowanie idei. Szczodre oklaski tym, którzy organizowali rozmaite wydarzenia kulturalno-towarzyskie, które uprzyjemniały nam pobyt na Ghostowych włościach. Brawa należą się naszym artystom, którzy sami narysowali swoje portrety, lub pomogli zrobić innym takowe.

Powstaje pytanie - co dalej? Dalej każdy z Gentlemenów musi podążyć własną ścieżką, samodzielnie musi zdecydować, co z tej akcji zasługuje na dalsze kultywowanie i prowadzenie, a co na pobłażenie i zapomnienie. Nie będziemy tu podpowiadać ani sugerować niczego - Gentlemen wie jak się zachować w każdym, nawet najbardziej zaskakującym i niezręcznym momencie.

I nie mówimy: do widzenia!, raczej: do zobaczenia! - bo nie wiadomo, czy za jakiś czas znowu nie przyjdzie potrzeba założenia trilby'ego, wdziania jednorzędowego garnituru i chwycenia laski, by znów zanieść klasę i styl naszemu Forum...

Zatem, do zobaczenia! Wyrażamy szczerą nadzieję, że Tydzień ten dostarczył Wam niezapomnianych wrażeń i mnóstwa zabawy oraz humoru w najlepszym gatunku.

Yours truly,

Ramzes XIII i HammerHead

A teraz - bankiet!

img41491chodnik2400to7.jpg

Chłodnik ćwikłowy z jajkiem

sauerbraten.jpg

Pieczeń wołowa na kwaśno

haggis.jpg

Bidoof na ciepło

salatka_z_szynka_parmenska2.jpg

Sałatka z szynką parmeńską

deser_jablkowy2.jpg

Norweski deser jabłkowy

49c2530002708_440.jpg

Rolada czekoladowa

3213663145aa982ca84c_1.jpg

Amerykańskie wino truskawkowe

11 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Gentlemen, z ciężkim sercem jestem zmuszony odłożyć cylinder i monokl. Jestem również dumny z sukcesu tejże inicjatywy i postawy wszystkich uczestników. I pamiętajcie - gentlemanem nie jest się przez tydzień. Jest się nim zawsze!

Link do komentarza

Gentlemen, it has been a pleasure. Now, you just need to enjoy the feast. Especially "The Bidoof Haggis" - Bidoof's liver, heart, kidneys and lungs boiled in its stomach~OM NOM NOM NOM NOM

vy01vs.jpg

Link do komentarza

Gentleman, pożegnań czas się rozpoczął. Na mnie też czas, wyruszam w świat szerzyć dżentelmeństwo. Podobno tylko dwie profesje na świecie będą zawsze pewne, kurtyzana i dżentelmen. Tak więc i ja mam nadzieję, że w przyszłości wykonam wiele dobrego, niwecząc to co złe. Brak savoir-vivre, obrażanie, niski szacunek do kobiet, słaba umiejętność szermierki w narodzie. To wszystko mam nadzieję wyeliminować. A na czas mojej nieobecności przysyłam do mojej willi wiernego mi siostrzeńca, Likiera O Tysiącu Nazwisk, który już postara się zadbać o moje skromne włości. Jemu moge zdecydowanie ufać. Zacznijmy sie rozkoszować tym pysznym poczęstunkiem, stworzonym przez założycieli naszej krótkiej organizacji, sir Ramzesa i sir HammerHeada. Oklaski panowie, to był tydzień pełen niesamowitości.

Link do komentarza

Gentelmen, mimo, iż nasz tydzień dobiegł końca, nadal chcę praktykować dżentelmeństwo. Zaiste, wspaniały był to czas, aczkolwiek i on musiał się zakończyć. Mimo tego moja osoba nie zaprzestanie dobrych manier, więc obowiązkiem mym stała się kontynuacja samotnej dżentelmeńskiej krucjaty. Jednak wielcem szczęśliw, iż tak zacni ludzie postanowili mi przez tydzień towarzyszyć.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...