Finał Mistrzostw Świata! 15 i pół godziny przed meczem!

Mundial 2010

Wpis opublikowany przez MattiR Lipiec 11, 2010

370 wyświetleń

Kiedy dokładnie miesiąc temu arbiter Ravshan Ermatov z Uzbekistanu rozpoczynał mecz między Republiką Południowej Afryki a Meksykiem nie wielu z piłkarskich fachowców stawiał na finał Holandia-Hiszpania. Faworytami byli Argentyńczycy, Brazylijczycy, Niemcy, również Hiszpanie, ale Holendrzy mieli należeć do tego drugiego szeregu, który bez problemu wyjdzie z grupy i odpadnie w 1/8 lub w ćwierćfinale... Stało się inaczej. Prowadzeni przez Berta van Marwijka w szatni i Wesleya Snijdera na boisku "Oranje" jak burza przeszli przez fazę grupową, potem pewnie wygrali ze Słowacją, w kapitalnym meczu pokonali Brazylię, a potem w pełnym emocji meczu wygrali z Urugwajem. I oto po 32 latach "Oranje" znów walczą o tytuł. Nigdy nie wygrali, ale dzisiaj może być ten pierwszy raz.

Inaczej było z Mistrzami Europy sprzed dwóch lat. Oni mieli napotkać na trudności dopiero na późnym etapie turnieju, a oto nawet się Mundial na dobre nie zaczął, a Hiszpania przegrała mecz! Mecz ze skazywaną na porażkę Szwajcarią, która dzięki żelaznej defensywie Ottmara Hitzfelda zdołał wygrać z "La Roja" 1:0. Hiszpanie męczyli się w grupie niemiłosiernie, ale mimo to wygrali ją, dzięki Davidowi Villi zdołali dojść aż tutaj. Hiszpania, która zawsze miała wspaniałych piłkarzy, wielkie kluby... Ale mówi się o nich że "grają jak nigdy, a przegrywają jak zawsze". Na Mistrzostwach Świata do fazy finałowej doszli tylko w finałach roku 1950, gdzie wygrali 3 mecze, przegrali 3 i zostali czwartym zespołem świata. Potem nawet nie awansowali do półfinałów.

Kto wygra ten mecz? Najsłynniejsza ośmiornica świata-Paul-wskazała że wygrają "La Roja", ale Paul choć trafność jego losowań jest zadziwiająca, jednak również się myli i wielcy gracze jakimi z pewnością są Rafael van der Vaart, Robin van Persie, Dirk Kuyt oraz Arjen Robben i Wesley Snijder będą chcieli to udowodnić.

Gracze FIFA ONLINE również stawiają na Hiszpanię. Jak widać na poniższej grafice... Choć jak widać częściej przegrywają

Kto wygra? Jedno jest pewne. Na pewno zaśpiewa Shakira! (choć to raczej średni powód do radości).

************

To co powyżej widzicie to wygenerowany na stronie FIFA.com Dream Team tych finałów, stworzony przeze mnie, który nie ma żadnych szans na zostanie tym oficjalnym, ponieważ już w bramce mamy Nowozelandczyka Marka Pastona, który zachwycił mnie swoją grą w meczach z Włochami i Paragwajem.

W obronie na bokach są Brazylijczyk Maicon i Holender Giovanni Van Bronckhorst. O ile typ Maicona was raczej nie zdiwi bo było motorem napędowym Brazylii, o tyle "Gio" może dziwić. Ale nie mnie. Strzelił przepiękną bramkę z Urugwajem i przez cały turniej doskonale sprawował się w defensywie, trzymając holenderską obronę w ryzach. Na środku mamy Antolina Alcaraza z Paragwaju i Carlesa Puyola z Hiszpanii. Alcaraz było jednym z tych zawodników których doskonała gra pozwoliła Paragwajowi wejść do ćwierćfinału, a Carles Puyol... On zawsze gra pewnie i jest doprawdy imponujący jako obrońca. I jeszcze strzelił gola, który wprowadził "La Roja" do finału.

Pomoc to istna mieszanka. Najlepszy w historii zawodnik ze Stanów Zjednoczonych, genialny rozgrywający z Holandii, znakomity zawodni z Japonii oraz solidny piłkarz z Niemiec.

Landon Donovan... On po raz trzeci już ciągnie grę USA na Mundialu. Rozegrał dotychczas 12 meczów strzelając 5 bramek(pierwsza była w meczu z Polską, w Korei). Na co dzień kapitan Los Angeles Galaxy w tych mistrzostwach grał znakomicie, choć nie dało to amerykanom nic więcej niż 1/8 finału.

Wesley Snijder. I wszystko jasne. 5 goli w 6 meczach tego Mundialu, wielka szansa na koronę króla strzelców, Złotego Buta i Złotą Piłkę. Musi tylko wygrać finał.

Keisuke Honda. Choć Japonia odpadła już w 1/8, przegrywając w rzutach karnych z Paragwajem, to pomocnik CSKA Moskwa był z pewnością jednym z najlepszych zawodników tego turnieju. Honda strzelił dwie piękne bramki i zaliczył kapitalną asystę. Mógł zagrać więcej by zasłużyć na te wyróżnienie u wszystkich, ale karne to loteria. Loteria, którą Japończycy przegrali.

Bastian Schweinsteiger. Dyrygent i zastępca kapitana w reprezentacji Niemiec. Cztery lata temu dał swojemu zespołowi brąz, wczoraj wydatnie przyczynił się do ponownego zdobycia przez Niemcy brązowego medalu. Moim zdaniem był lepszym zawodnikiem od Thomasa Mullera, którym wszyscy się zachwycają i w przeciwieństwie do Mullera przez cały sezon grał na dobrym, równym poziomie.

W napadzie David Villa i Diego Forlan. Chyba nie muszę mówić dlaczego?