Kreskówki z (przed)wczoraj #3
Część pierwsza Część druga
Zamiast wstępu...
http://www.youtube.com/watch?v=aItxPzqHNw0
Punkt dla tych, co skojarzyli to z grą Spy vs. Spy
ZORRO (Kaiketsu Zorro)
O tym, jak nasz Lis młody był, i zaprowadzał porządki w swej mieścinie. W zasadzie to samo, czym się jarali nasi rodzice, ale ubrane w typowo japoński przesadyzm i efekciarstwo. Animacja była lepsza jak w wielu innych anime na Polonii 1. 'Nuff said.
TYGRYSIA MASKA (Tiger Mask Nisei / L'Uomo Tigre)
http://www.youtube.com/watch?v=H8DmAz5yIvU
Zamaskowany zapaśnik imieniem Tygrysia Maska (zgadnijcie, co nosi na twarzy) przez trochę ponad 100 odcinków walczy na ringu z coraz to kolejnymi zakapiorami, którzy mają go raz a dobrze odesłać na emeryturę, jako że nasz Tajger wyzwolił się spod szpon pewnej nieprzyjemnej organizacji. Dość brutalne show jak na polskie warunki.
DŻDŻOWNICA JIM (Earthworm Jim)
http://vids.myspace.com/index.cfm?fuseaction=vids.individual&videoid=1806416
Nie oglądałem, ale nietrudno zgadnąć o co chodziło w show - nasz nieustraszony saprofag co odcinek ratuje świat, mając do swej pomocy Petera Puppy'ego (psiaka, który przestraszeniu go staje się monstrum) i Księżniczkę Jak-Jej-Tam. Całość wgryzła się w glebę (GET IT??? GET IT???) po ledwo 23 odcinkach.
PROJEKT GEEKER (Project GeeKeR)
http://www.youtube.com/watch?v=vKBhGO7y834
Również ominęła mnie przyjemność tego oglądania... Świat, zamiast otrzymać kolejnego niezniszczalnego superbohatera, dostaje zmiennokształtnego kretyna, którego niańczy cyber-najemniczka i uczłowieczony dinozaur (sic!). Padło po 13 odcinkach. Doug, co jest do cholery? Nie potrafisz postawić na swoim? Anyway, można całość obejrzeć bezpłatnie (legalnie) w angielskiej wersji językowej na Hulu.com, jeżeli potraficie przekabacić barierę USA-only. Ja nie potrafię.
GIGI / GIGI KULECZKA (Gigi la Trotolla / Dashu Kappei)
http://www.youtube.com/watch?v=MIcGOwgKu48
Pamięć mi odmawia współpracy, nie mogę sobie tego przypomnieć... No ale: kurduplasty Gigi szuka nowych sposobów na zaimponowanie Annie, nawet jeśli w większości z nich sromotnie daje ciała.
KAPITAN JASTRZĄB / KAPITAN HAWK (Kyaputen Tsubasa / Holly e Benji)
Ściszcie źródła dźwięku
Kto tego nie zna, ten nigdy nie będzie pełnowartościowym mężczyzną. Drużyna Tsubasy pnie się w górę w rozmaitych młodzieżowych rozgrywkach, w tle mamy rozmaite osobiste dramaty i problemy. Fabularnie to nie było zbyt dobre, ale nie o to tu chodziło - a mecze były ukazane bajecznie, łącznie z kultowymi strzałami, gdzie piłka rozrywała siatkę bramki. Nie wiedzieć czemu, zawsze trzymałem kciuki za bramkarza Genzo.
UFOZAURY (Dinosaucers)
Nie znam tego. A że jest to jedna z tych kreskówek, gdzie wszystko wiadomo po obejrzeniu czołówki - do niej odsyłam... A całość wygląda na mash-up klasycznych tematów lat '80 - dinozaury, kosmos, dzieciaki z niezwykłymi mocami, roboty. Brakuje jeszcze tylko ninja do kompletu.
GDZIE SIĘ PODZIAŁA CARMEN SANDIEGO? (Where on Earth Is Carmen Sandiego?)
http://www.youtube.com/watch?v=otS_D09I6dE
Ech, nie lubiłem tego, jak i innych "pseudoedukacyjnych" bajek. Formuła jest prosta - super-złodziejka Carmen Sandiego kradnie różne symboliczne skarby z całego świata i ucieka (zawsze w ostatniej chwili) dwójce ścigającej ją smarkaczy. Sandiego jest jednak złodziejką z zasadami - kradnie cenne rzeczy nie dla zysku, a dla samego wyzwania, w dodatku często zostawia wskazówki młodocianym, a kiedy tych jest życie zagrożone - wkracza do akcji. Meh.
PRAWDZIWE POTWORY (Aaahh!!! Real Monsters)
Trzy potwory uczą się w szkole straszenia (ej, czy ja tego skądś nie znam?). Osobiście tego nie oglądałem, ale z tego co słyszałem, show często "jechał po bandzie", jeśli idzie o tematykę, na równi z (dla mnie obrzydliwym i durnym) Ren & Stimpy Show, z tej samej wytwórni.
TAJEMNICZE ZŁOTE MIASTA / DZIECI SŁOŃCA (Taiy? no Ko Esuteban / The Mysterious Cities of Gold)
Ciekawa bajka, przysypana trochę kurzem czasu i ogólnego zapomnienia. Koprodukcja japońsko-francuska-luksemburska, o trójce dzieciaków poszukujących (w XVI wieku) tytułowych Złotych Miast w Ameryce Łacińskiej. Całość była przesycona interesującym "aztecko-hiszpańskim" klimacikiem, z pewną dozą sci-fi. Ciekawe, że nie była to specjalnie popularna bajka w Hiszpanii - może dlatego, że jej mieszkańcy byli sportretowani w "Tajemniczych..." jako żądni złota aż do absurdu?
REBOOT
http://www.youtube.com/watch?v=Z3r0QpGnxdE
Oglądałem to pasjami na Polsacie - nie dlatego, że była to specjalnie zajmująca bajka, a dlatego że była wykonana w technice CGI - wtedy to był niezły szok (ReBoot był pierwszym serialem zrobionym w całości w tej formie). Rzecz jasna, to 3D dzisiaj wygląda słabiutko (jest daleko w tyle choćby za pierwszym Toy Story), ale nie należy zabierać ReBootowi miejsca w historii. A poza tym? Typowa animowana bździna o nastolatkach w wielkim mieście, walczących ze Złem, tylko w pseudożargonie informatycznym. Aha, w tym roku w ramach wskrzeszenia franczyzy w USA ma się odbyć premiera pierwszego (z trzech) filmów kinowych ReBoot - ciekawe, czy w erze Pixara/Dreamworks studio z Kanady zabłyśnie... ale trzymam kciuki.
Reszta - w następnym odcinku.
12 komentarzy
Rekomendowane komentarze