Alergia czyli przekichane lato...
Od jakiś 5 lat mam alergię na różne pyłki... O ile jeszcze rok temu myślałem że to koniec to w tym roku wszystko zaczęło się na nowo. Pieprzona alergia nie daje mi grać czy pisać, na szczęście spać jeszcze daję choć jak sie przebudzę to masakra...może nie taka wielka, ale jednak masakra
W nocy tak sobie kichnąłem że trzeba było zmieniać poduszkę. ;/
Gorzej jednak przy śniadaniu, jadłem sobie bułkę słodką i nagle jak sobie kichnąłem, akurat gdy przeżuwałem i kawałki jedzenia poleciały na ścianę i CDA które zawsze rano dokańczam z nie przeczytanych recenzji. Niestety... Musiał sprzątać ścianę i CDA, no i połknąć tabletki.
Niestety to nie koniec... Wieczorem potrafię sobie kichnąć do 15 razy i akurat po zjedzeniu kolacji... ;/ Po wystrzale kichnięć znowu robię się głodny... :|
Ps. Powrót na bloga
6 Comments
Recommended Comments