Wakacje, czyli nadrabianie zaległości.
Entry posted by likier
265 views
Koniec roku szkolnego, wakacje czas zacząć. Czas słodkiego lenistwa i odetchnięcia od nauki (chyba, że ktoś ma jakieś komisy, w takim razie ślę im moje gratulacje). Chwile, gdy możemy zająć się na poważnie rzeczami, które nas interesują. Niektórzy pogłębią swoją wiedzę na temat całek, inni nauczą się lepiej fotografować, następni poświęcą cały wolny czas na aktywne wypoczyn. Mimo tego, że wspomniałem o wakacjach jako o okresie nic nie robienia, warto postawić przed sobą jakieś cele do zrealizowania. Mieć do czego dążyć zamiast ślęczeć ciągle przed ekranem monitora/telewizora trzymając w ręce klawę&myszkę/pada i pokonywać złe potwory/nubów/goombasy (bo goombasy nie są złe, to Mario jest wrogo nastawiony). Chcąc wam dać dobry przykład, przedstawię wam moje plany.
Po pierwsze, chciałbym się nauczyć modować kompy. Dodawanie różnych diod, katod, innych podświetleń, wycinanie otworów, te sprawy. Ogólnie po to, by się nauczyć operowania maszynkami dla prawdziwych facetów 
. I po to, by w przyszłości zrobić mojego piecyka na istne cudo, z którego będę dumny. Nie ukrywam, liczę też na to, że cały ten moding kiedyś zaowocuje i będę w stanie zarabiać dzięki niemu. Marzenia, taa... ;].
Po drugie, obsługa programów graficznych. Gimp i... tamdadam: Paint. W Windowsie 7 ten program ma świetne funkcje, mam nadzieję, że nauczę się je wykorzystywać w 100%. I chcę się poduczyć rysowania na kompie. Chociaż troszkę.
Po trzecie, troszkę sportu. Mam lasek za domem, idealne miejsce do biegania. Kiedyś już tam hasałem, przed zimą. W te wakacje mam zamiar wskrzesić w sobie odrobinę zapału i ponowić bieganie, głównie dla kondycji. Oraz tego, iż umiejętność długotrwałego biegu przyda się zawsze i wszędzie. Dodatkowo do tego, mam zamiar zrobić 10 podciągnięć na drążku (wiem, słabo 
), i w ogóle jakoś wyrobić mięśnie.
Po czwarte, najmniej ważne (co nie znaczy, że moje cele są ustawione w jakiejś hierarchii), przejść zaległe gry! Jest tyle świetnych produkcji, które czekają na ukończenie. Nieraz po parę lat. Dzieje się tak z powodu gier multiplayer. Tak, gdy już się dorwę do jednej, nie odczepię się tak szybko. Cała moja historia grania przez około 3 lata, ma w sobie 4 tytuły, w które grałem poważnie. Wszystkie nastawione na grę wieloosobową. Tak więc po kolei, tytuły które mam zamiar przejść to:
- Guild Wars: Prophecies
- Torchlight
- Fable
- Call of Juarez
- Sacred
- Gears of War
- Trackmania Nations Forever
- Total Overdose
- Ninja Blade
Jest jeszcze kilka tytułów, choć wątpię, że ukończę wszystkie z tej listy. Serię GW posiadam już prawie dobre cztery lata, a nadal nie przeszedłem podstawowej kampanii. Zacząłem ją robić już od poniedziałku i jestem na dobrej drodze do ukończenia gry. Potem mam zamiar zabrać się za Torchlighta, h'n's który bardzo mi się spodobał. Fable, go chciałem ukończyć wcześniej, ale crashował mi się w pewnym momencie, prawdopodobnie wina karty. CoJ'a zacząłem, ale nie mogłem zdzierżyć etapu z Billym, teraz postaram się bardziej. Sacreda przechodziłem, gdzieś w połowie przerwałem, bo krasnoludem mi się głupio grało. Gearsy kupiłem z biedrony, w ramach promocji świątecznej. Trackmanie kiedyś zacząłem, nigdy nie dokończyłem. W TO się zagrywałem namiętnie, ale tylko w demo. Nigdy tytułu nie odpaliłem. Ninja Blade mi się spodobał, muszę tylko załatwić pada, albo przejściówkę z pada do psone.
Oczywiście jest więcej gier wartych do ukończenia, które były w CDA. Nie umieściłem ich tutaj, ponieważ wątpię, bym ukończył wszystkie tytuły wymienione. Jak skończę Propa zabiorę się za Torcha, potem nie wiem. Może wy byście mi doradzili, który z tych tytułów odpalić jako pierwszy 
?
Po piąte i ostatnie. Kłaść się spać wcześniej.
3 Comments
Recommended Comments