Recenzja Call of Duty 5
No i jest Call of Duty 5. Pomimo moich starań nie udało mi się rozwikłac tego dlaczego nagle nie wiadomo skąd zrobiła się tak słaba jakośc no ale nic. Życzę miłego oglądania
Oto gameplay z gry COD:WAW. Najnowsze Call of Duty ( nie licząc MW2) jest rozgrywane ponownie w czasach drugiej wojny światowej. Wcielamy się w dwie postacie (rusek i amerykanin) którymi gramy na zmianę przez całą grę. Otóż w tej części mamy do dyspozycji wiele nowych mocnych i ciekawych broni takich jak np. miotacz ognia. Grafika jest dobra aczkolwiek zdarzają się malutkie niedociągnięcia. Single Player jest całkowicie spartaczony.Nie dośc że przejdziesz go w maksymalnie 2 wieczory to jeszcze jest pełen niewidzialnych ścian itp. SI pozostawia wiele do życzenia. Czasami nawet jeżeli stoisz obok przeciwnika to dopiero zacznie cię atakowac jeżeli strzelisz w Jego stronę. Co ciekawe po przejściu fabuły gra oferuje tryb Nazi Zombies. Polega on na jak najdłuższym bronieniu się przed krwiożerczymi zombiakami. Co mi się bardzo spodobało to w trybie multiplayer jak ja to nazywam powstały "ruchome mapy" czyli mapy, w kórych jest mała interakcja z otoczeniem np. kapiąca woda z rur na kałużę albo kurz dobrze widoczny w ciemnych pomieszczeniach lekko oświetlonych. Według mnie podkład muzyczny jest bardzo dobry natomiast do interefejsu nie mam żadnych zastrzeżeń. W Call of Duty World At War występuje nawet duży realizm. Strzelanie przez ściany czy inne osłony nie zawsze kończy się całkowitym zabiciem ponieważ nie wszystkie kule przechodzą na drugą stronę ;]. W grze jest dostępny tryb kooperacji. Co do multiplayera: Tak samo jak w 4 zdobywanie rang owocuje lepszą bronią oraz umiejęnościami, ale oprócz tego jest dostępny także prestiż czyli po zdobyciu 65 poziomu można zacząc od początku z ładniejszą rangą widoczną w tabeli wyników. Gra jest dobra, aczkolwiek ma parę błędów nie licząc całkowicie niedopracowanego trybu dla pojedynczego gracza. Naciągane 7/10
2 komentarze
Rekomendowane komentarze