Zamknięte z powodu, że nieczynne
Bez obaw. Bardziej nieczynne niż zamknięte. Autora, czyli mnie (niespodzianka), dopadł znienacka (czyli nie wiadomo skąd) wirus ospowo-półpaścowy, który zaowocował wykwitem na mej ciemnej stronie plecami zwanej. Jako jednak osobnik wyjątkowy na razie przechodzę choróbsko w odmianie lekko swędzącej, czyli bez dotkliwego bólu, który często półpaścowi towarzyszy. Mi towarzyszy jednak dwutygodniowe chorobowe, czyli czas dla synka. Synek jeśli miał się zarazi, to już się zaraził, więc mogę spokojnie z nim przebywać.
A poza tym zniknęło mi 'ć' z klawiatury i odkryłem uroki okolicznej biblioteki. Może znajdę czas na jakiś zdawkowy wpis, ale nic nie obiecuję. Na razie więc wywieszam stosowną tabliczkę.
12 komentarzy
Rekomendowane komentarze