Skocz do zawartości

wiadro żółci

  • wpisy
    10
  • komentarzy
    19
  • wyświetleń
    13757

wiadro żółci część pierwsza, czyli rowerzyści to kretyni


exkudlaty

374 wyświetleń

Postanowiłem tu wypluć wszystko co leży mi na wątrobie, a że jest na niej sporo to nie jest wykluczone, że wpisów będzie więcej.

Zespół metalowy Slipknot nagrał kiedyś kawałek "People=s&$t", ja postanowiłem to sparafrazować.

Rowerzyści to kretyni.

Ostatnio modne jest pisanie na temat rowerzystów, ich zachowania się na drodze, ich walki z "samochodziarzami", ich praw, ich ścieżek rowerowych, etc. Jak czytam fora gazety.pl lub innych portali, pełne są przesączonych jadem wypowiedzi, głównie pasjonatów dwóch kółek, o tym jak bardzo są biedni, ignorowani, nieszanowani, olewani przez kierowców aut, autobusów, i innych środków komunikacji miejskiej.

Prawda jest inna.

Często oglądam miasto stołeczne z perspektywy dwóch kółek i dochodzę do wniosku, że ludzie którzy domagają się szacunku ze strony innych użytkowników dróg publicznych, często na ten szacunek nie zasługują. Codziennie oglądam dziesiątki pasjonatów kolarstwa usiłujących przemieszczać się po mieście. Robią to według sobie tylko znanych zasad i przepisów ruchu drogowego. Nie sygnalizują skrętów, wymuszają pierwszeństwo, zachowują się tak jakby byli panami i władcami szos.

Przykłady? Proszę uprzejmie - jak z rękawa.

Koniec kwietnia, wieczór, szaro na dworze. Jakaś damulka, której zabrakło piątek klepki, sunie chwacko Marszałkowską. Bez świateł, bo po co inni mają ją oglądać. Ze słuchawkami na uszach, bo po co słyszeć klaksony i zbliżające się auta, do tego właśnie odpisuje na smsa, bo to jest cholernie ważne i nie może zaczekać. Skupiona na mobilnym telefonie zapomina zasygnalizować zmianę pasa ruchu, i skrętu w prawą stronę - niech się jadący za nią domyśla jej kolejnego manewru!

Ciekaw jestem, czy dojechała do domu.

Przykład drugi - dwóch miłośników Tour de France, na ulicy Jagiellońskiej, jadących obok siebie! Jak bardzo głęboko w dupie trzeba mieć innych korzystających z tej trasy aby tak nielogicznie tarasować i zajmować cały pas drogi? Może już zapomnieli starą zasadę - nawet z najlepszym kolegą, trzeba jechać gęsiego. Ale zajęci rozmową bardziej niż trasą, mają w poważaniu to co się dookoła nich dzieje.

Przykład kolejny, dwa dni temu, ulica Filtrowa, godzina - około dwudziestej - para zakochanych gołąbków, ona na modnym "holendrze", on na wypasionym "góralu". Oczywiście jakakolwiek dioda ułatwiająca zauważenie ich z daleka nie wchodzi w grę! Bo przecież nie można naruszać stylistyki "damki w stylu retro". Ta sama para świętych krów nagle postanawia zjechać z ulicy na chodnik. Czy dali wcześniej znak sygnalizujący ten manewr? Odpowiedź brzmi - nie. po prostu zjechali, nie zwracając uwagi ani na samochody jadące za nimi, ani na tramwaje mogące przecinać ich kurs.

Mało? Kolejnych dwóch baranów, na modnych ostatnio "ostrych kołach", skręt w prawo z Wawelskiej w Białobrzeską, duża prędkość, brak powiadomienia kogokolwiek o zamiarach, czerwone światło i łuk skrętu zahaczający o pas wiodący w przeciwną stronę. Powodzenia w dalszym jeżdżeniu, ciekaw jestem kiedy ktoś wam naprostuje łby zginając jednocześnie przednie koło w ósemkę.

Kolejna grupa geniuszy - uczestnicy warszawskich juwenaliów. Wyskok rowerem na koncert, strzelenie trzech piwek i powrót do domu rowerem - tego nawet nie będę komentował, bo żaden regulamin nie zezwala na używanie słów tak obraźliwych i dosadnych, które pasowałby mi do określania takich istot.

Kurierzy rowerowi to osobna kategoria. Czas nagli, więc "zasady są po to aby je łamać" i zaczyna się jazda - chodnik, ulica, znów chodnik, wciskanie się na "duś" gdzie tylko się da. Jednym słowem - sobiepaństwo.

Człowiek razem z rowerem waży pewnie około 90 kg, samochód - jakieś 20 razy tyle. Wynik starcia jest z góry przesądzony.

Nie życzę nikomu "bliskiego spotkania trzeciego stopnia" z kierowcą, który nie zauważy Was w lusterku, albo któremu wyskoczycie jak diabeł z pudełka tuż przed maskę. Chociaż może, po takiej krasie, dotrze do niektórych, że przepisy nie są do łamania ani do naginania.

Drobna rada - chcesz jechać ulicą - zadbaj o swoją własną dupę, oświetl się, poczytaj przepisy, dostosuj się do nich. W ten sposób nikt nie będzie traktował cię jako zło konieczne, lub co gorsza - debila.

5 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Oooo tak... PROFESJONALNI KOLARZE ubrani w kolorowe kondomy jeżdżący 30km/h jeden obok drugiego to zmora. Szczególnie, że obok mają ścieżkę dla rowerów. Zawsze jak takich widze na pełnej.... przejeżdżam z klaksonem wciśniętym.

Oczywiście rzucają się jak cholera, ale na światłach jakoś grzeczni już byli ponad 45letni kolorowi panowie... Popchnąć takiego to się przewróci i już nie wstanie. Żałosne jest to, że mają w dupie przepisy, to że stwarzają zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych uczestników ruchu, nie mówiąc już o korkach...

Jestem za umożliwieniem publicznego odstrzału gości w kolorowych rajtuzach, którzy właśnie kończą tour de Vroclav...

Link do komentarza

Niestety, ale to KIEROWCY są w większości winni. Wsiądzie taki do swojego Audi / BMW / Merca i myśli, że jest panem szosy, TFU! Wiem to z doświadczenia, słów na wiatr nie raczę rzucać. Ale wiadomo - jako kierowca najprościej zwalić na rowerzystę, bo:

a). Przeszkadza. Bardzo! Toż nie można rozwinąć tej prrrrędkości, jak się takie coś wolno przed tobą porusza... Licznik się marnuje ;(

B). Trzeba na niego bardzo uważać.

c). Przeszkadza.

d). Mówiłem już, że przeszkadza?

Link do komentarza

Przeszkadza jak cholera w momencie gdy jedzie jeden obok drugiego i nie można wyprzedzić takiego - jechać jeden obok drugiego można w kilkanaście osób a nie 2/3... No i to jest wykroczenie w momencie gdy obok masz znak NAKAZ JAZDY ROWEREM PO DRODZE DLA ROWERÓW = ZAKAZ JAZDY ROWEREM PO JEZDNI. Nic nie mam do nich jak jadą po jezdni jeden za drugim oraz gdy nie ma obok ścieżki dla rowerów.

Tak samo jak jest NAKAZ JAZDY PROSTO to nie SKRĘCISZ W LEWO/PRAWO -.-'

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...