24. Numer 96, czyli World of Warcraft.
Nie gram w MMO. Właściwie to jedyne gry sieciowe, w jakie się bawię, to Counter Strike i Trackmania Nations Forever. Ale szanuję w pewien sposób autorów najpopularniejszego MMORPG na świecie. Nie znam się na WoWie, nie widziałem go na własne oczy i w zasadzie go nie cierpię. Mimo tego, ta gra ma u mnie pierwsze miejsce (w obiektywnych). Blizzard na samej tej grze zarabia miliony (miliardy?) miesięcznie. Zrobili świetną, uzależniającą grę, to niech mają Doczekała się dwóch więszych dodatków, czyli Burning Crusade i Wrath of the Litch King (a Cataclysm w drodze). Nic więcej o tym dziele nie napiszę, bo nic więcej o nim nie wiem
To ostatnia gra w zestawieniu traktowana obiektywnie. Następna dziesiątka przeznaczona będzie na sentymentalne bujdy. Wierszyka nie daję
2 komentarze
Rekomendowane komentarze