Nowy Kącik Yody

Ja pamiętam, jak w 2006 roku cieszyłem się, nomen omen, jak dziecko, że wychodzi Gothic 3. Wchłonąłem tę grę jak narkoman na głodzie i w ogóle nie przeszkadzało mi, że jest tak bardzo różna od poprzednich części. Pamiętam, że miałem komputer z 512MB ramu i Radeonem X1600Pro bez aktywnego chłodzenia, można było się oparzyć, co z resztą mi się zdarzyło.  Gra lagowała kosmicznie, szczególnie w Nordmarze, w kopalni Klanu Młota, gdzie była chmara orków.

Dzisiaj mam komputer z 32GB Ramu i GF4080, a gra nadal się zacina, co prawda rzadziej, ale za to bardziej losowo. xD

W przypadku Risena miałem inne odczucia. Jedynkę uważam za najbardziej udane (nie najlepsze, bo to dla mnie jest G2NK) dzieło Piranii. Natomiast dwójka to moim zdaniem ich największe potknięcie i pierwsza gra, której nie dałem rady ukończyć. Jak zobaczyłem minigrę z jakimś strzelaniem do kokosów czy czymś takim, to wyłączyłem grę i już nigdy do niej nie wróciłem.

Risen 3 nie grałem, chociaż również go mam. Chyba większość graczy tak miała. 

Eleksa odpaliłem, ale odpadłem równie szybko, co przy drugim Risenie, głównie przez niewidzialne ściany (nie wiem, czy są przez całą grę, w jednej z pierwszych lokacji były) i nadętą narrację. I nie moje klimaty.

Tak gdzieś myślałem, że Pirania w końcu się zamknie. Ostatnio robili gry, które naprawdę nikogo nie obchodziły.

11 godzin temu, SerwusX napisał:

Ja pamiętam, jak w 2006 roku cieszyłem się, nomen omen, jak dziecko, że wychodzi Gothic 3. Wchłonąłem tę grę jak narkoman na głodzie i w ogóle nie przeszkadzało mi, że jest tak bardzo różna od poprzednich części. Pamiętam, że miałem komputer z 512MB ramu i Radeonem X1600Pro bez aktywnego chłodzenia, można było się oparzyć, co z resztą mi się zdarzyło.  Gra lagowała kosmicznie, szczególnie w Nordmarze, w kopalni Klanu Młota, gdzie była chmara orków.

Nie pamiętam mojej ówczesnej konfiguracji ;). Ale też bardzo jarałem się Gothic 3. Wręcz chciałem wtedy kupić kolekcjonerkę, ale spóźniłem się :(.

11 godzin temu, SerwusX napisał:

W przypadku Risena miałem inne odczucia. Jedynkę uważam za najbardziej udane (nie najlepsze, bo to dla mnie jest G2NK) dzieło Piranii.

Cóż, Risen to był dla mnie taki ciut gorszy G2NK. Piranha chyba uznała, że to była ich najlepsza gra i chcieli to powtórzyć. To był dobry pomysł, ale... dla mnie późniejszy wątek Jaszczuroludzi był bardzo słaby.

11 godzin temu, SerwusX napisał:

Tak gdzieś myślałem, że Pirania w końcu się zamknie. Ostatnio robili gry, które naprawdę nikogo nie obchodziły.

W sumie, nigdy nie robili gier wybitnych ;). Ich zasięg był taki sobie - znane są głównie w Niemczech i Europie Wschodniej (jeśli dobrze pamiętam ;))

Z perspektywy czasu patrząc, to kolekcjonerski w tamtym czasie, były żałośnie tanie (np. 99 vs. 169) i dużo lepsze. W przypadku takiego King's Bounty kolekcjonerka była kilkadziesiąt złotych droższa, a wsadzona była w drewnianą skrzynkę ze słomą, posiadała nóż i prawdziwy, skórzany bukłak (coś mogłem przekręcić). 

Ale fajnie się tak mówi, nic tylko cofnąć się w czasie i obkupić w kolekcjonerki, kiedy jedynym przychodem człowieka było kieszonkowe od rodziców i prezenty urodzinowe. 🙃