Skocz do zawartości

MajinYoda

430 wyświetleń

Ostatnio miałem niewiele czasu, by grać na moim PC, więc uznałem, że czas przyjrzeć się poważniej grom mobilnym :D. I, szczerze pisząc, nie jestem zachwycony…

Dobra, może jestem zbyt wybredny – szukałem gry na Androida, single player, offline, reklamy mogą być, ale nie 10 sekund na minutę grania. Nie potrzebuję ani wypasionej grafiki (choć moja Motorola One Action sobie nieźle radzi), ani dźwięków (i tak 99% czasu spędzam z nim wyłączonym). I udało mi się znaleźć tylko trzy ciekawe produkcje...

Mobile Games - meme

Źródło

Jasne, jedną z nich jest leciwy już Fallout: Shelter. Ale ileż można w niego grać? Po czwartej Krypcie mi się odechciało i postanowiłem poszukać czegoś innego. Grze brakuje nowości – praktycznie każda moja Krypta wygląda tak samo. Szkoda, bo, moim zdaniem, ta produkcja miała potencjał i przydałby jej się nowy content. Ale Bethesda znana jest z olewania swoich gier (poza Skyrimem, oczywiście :D).

Druga produkcja jest z zupełnie innej beczki – bo to gra logiczna polegająca na przelewaniu kolorowej cieczy w ten sposób, by w każdej probówce był ten sam kolor. Jej tytuł to Water Sort i jest to pierwsza produkcja mobilna, w której zapłaciłem za wyłączenie reklam. Uznałem bowiem, że twórców należy wesprzeć… I trochę żałuję wydanych pieniędzy, bo, niestety, rozgrywka po jakimś czasie się nudzi z powodu jej powtarzalności. Choć, z drugiej strony, dotarłem do 319 poziomu, więc może nie jest tak źle? ;)

6k2qbm.jpg

Na trzecią produkcję – BitLife - także wydałem pieniądze, by ją ulepszyć. W tym przypadku jednak nie żałuję, ze to zrobiłem, bo dzięki temu dostałem sporo nowych funkcji. Jest to tekstowy RPG, starający się stworzyć wrażenie „realności”. I czasami mu się to udaje, choć często mam wrażenie, że twórca mógłby nieco stonować swój realizm. Ale dzięki temu gra ma pewien smaczek i – w sumie – jest najbardziej nieprzewidywalna z nich wszystkich. Jednocześnie, ta produkcja żre baterię w moim telefonie jak głupia...

6k2q85.jpg

A jakie gry mobilne Wy polecacie? :)

Do zobaczenia!

Edytowano przez MajinYoda

6 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Rzadko gram na tablecie i bardziej wolę handheldy GBA, NDSa i PSP.
Ale na steam mam parę gierek to są też obecne na mobilnych urządzeniach, nic coś wyjątkowego ale można ot sobie pograć w oczekiwaniu gdy zainstaluje albo pobiera gra.

Mój bracki to grywał też w Fallout Sheltera, i nawet Pokemon Go, ale dla mnie Pokemony to już historia może kiedyś u mnie na blogu poruszę jak to byłem fanem Pokemonów.

  • Upvote 1
Link do komentarza
5 godzin temu, NomadP napisał:

Rzadko gram na tablecie i bardziej wolę handheldy GBA, NDSa i PSP.
Ale na steam mam parę gierek to są też obecne na mobilnych urządzeniach, nic coś wyjątkowego ale można ot sobie pograć w oczekiwaniu gdy zainstaluje albo pobiera gra.

W tym rzecz, że jakoś nigdy nie miałem handhelda ;). W gry mobilne gram głównie poza domem (np. gdy gdzieś jadę autobusem), więc wolę używać smartfona (którego i tak mam zawsze ze sobą).

5 godzin temu, NomadP napisał:

Mój bracki to grywał też w Fallout Sheltera, i nawet Pokemon Go, ale dla mnie Pokemony to już historia może kiedyś u mnie na blogu poruszę jak to byłem fanem Pokemonów.

Też przez jakiś czas grałem w Pokemon Go (w końcu - było nie było - wychowałem się na I i II generacji Pokemonów :D - nawet nadal mam swoje Tazosy :P). Sama gra jednak bardzo szybko mi się znudziła.

Link do komentarza

Zakrawa to trochę o paradoks, ale obecnie nie mam gdzie grać w gry mobilne. O ile mnie pamięć nie myli, to na studiach na nudniejszych wykładach grałem głównie w sudoku, quizwanie i sapera (i rozwiązywałem krzyżówki :P). Teraz poruszam się głównie samochodem, więc siłą rzeczy nie mogę grać na komórce, a w domu mam normalnego peceta, więc również nie ma to sensu. Poza tym jaka gra pójdzie na moim 5 letnim smartfonie ze średnie półki? ;)

  • Upvote 1
Link do komentarza
12 godzin temu, SerwusX napisał:

Zakrawa to trochę o paradoks, ale obecnie nie mam gdzie grać w gry mobilne. O ile mnie pamięć nie myli, to na studiach na nudniejszych wykładach grałem głównie w sudoku, quizwanie i sapera (i rozwiązywałem krzyżówki :P).

Cóż, lubię mobilne gry logiczne :). Choć sudoku jakoś nigdy nie polubiłem :D.

12 godzin temu, SerwusX napisał:

Teraz poruszam się głównie samochodem, więc siłą rzeczy nie mogę grać na komórce, a w domu mam normalnego peceta, więc również nie ma to sensu. Poza tym jaka gra pójdzie na moim 5 letnim smartfonie ze średnie półki? ;)

Ja się poruszam głównie autobusami, dlatego szukam czegoś na telefon do grania ;). Nawet znalazłem ostatnio kilka tytułów, ale największym problemem jest ilość reklam i wysokie ceny (w stosunku do jakości aplikacji) za ich wyłączenie...

Jeśli chodzi o telefon to mam Motorolę One Action, kupioną w 2020 roku - bo musiałem szybko zmienić poprzedni telefon, który zaczął poważnie szwankować i niedługo później całkowicie padł....

Link do komentarza

Może pomyśl o jakiejś konsoli przenośnej, mam małe doświadczenie z obcowaniem z nowoczesnymi grami mobilnymi, ale o ile się orientuję po rodzinie, która gra w "diamenciki", to albo są to darmowe, miałkie produkcje, w których trzeba płacić za możliwość oddychania podczas patrzenia się w ekran, albo dziwne porty, w które kompletnie nie da się grać na malutkim ekranie telefonu (dla mnie wszystko większe niż ok. 5 cali to już jest tablet w kieszeni). 

Co do psujących się telefonów, przebij to: mój poprzedni telefon dokonał żywota jakoś w 2017 albo 2018 roku (Samsung Galaxy S2!), który miał wgrany customowe system (jakiś Cyanogen), w pewnym momencie po kilku sekundach crashował launcher (ale tylko wtedy, gdy wyświetlał akurat pulpit), więc mój trick polegał na tym, że szybko uruchamiałem aplikacje, które były mi potrzebne, a potem nawigowałem pomiędzy nimi minimalizując poprzednie i wybierając je z listy poprzednio uruchomionych. I działałem tak przez kilka miesięcy. A obecnie mam drugiego smartfona w życiu. :P Powstrzymuje mnie przed zmianą głównie brak fizycznych klawiszy pod ekranem, ale chyba będę musiał, bo bateria to już chyba nie ma ani połowy bazowej pojemności, a nie widziałem, żeby gdzieś dało się ją wymienić (a w S2 dało się, nie rozumiem, czy te 0,5 mm jest tego warte? 😅). 

  • Upvote 1
Link do komentarza
14 godzin temu, SerwusX napisał:

Może pomyśl o jakiejś konsoli przenośnej

Kiedyś nad tym myślałem, ale nie lubię nosić ze sobą zbyt wielu urządzeń. Dlatego od dłuższego czasu szukam czegoś do pogrania na telefonie. Póki co znalazłem kilka obiecujących tytułów, ale albo szubko stają się płatne albo wkurzają mnie notyfikacjami.

14 godzin temu, SerwusX napisał:

(...) o ile się orientuję po rodzinie, która gra w "diamenciki", to albo są to darmowe, miałkie produkcje, w których trzeba płacić za możliwość oddychania podczas patrzenia się w ekran, albo dziwne porty, w które kompletnie nie da się grać na malutkim ekranie telefonu (dla mnie wszystko większe niż ok. 5 cali to już jest tablet w kieszeni). 

Tak jak pisałem - płacenie za wszystko w grze (pieniędzmi lub oglądaniem upierdliwych reklam) jest plagą mobilnych tytułów. Niestety. Do tego jak ognia unikam wszelkiej maści gier multiplayerowych - bo za bardzo przypominają mi Plemiona (aż się wzdrygam na myśl o tym tytule).

15 godzin temu, SerwusX napisał:

Co do psujących się telefonów, przebij to: mój poprzedni telefon dokonał żywota jakoś w 2017 albo 2018 roku (Samsung Galaxy S2!), który miał wgrany customowe system (jakiś Cyanogen), w pewnym momencie po kilku sekundach crashował launcher (ale tylko wtedy, gdy wyświetlał akurat pulpit), więc mój trick polegał na tym, że szybko uruchamiałem aplikacje, które były mi potrzebne, a potem nawigowałem pomiędzy nimi minimalizując poprzednie i wybierając je z listy poprzednio uruchomionych. I działałem tak przez kilka miesięcy. A obecnie mam drugiego smartfona w życiu. :P Powstrzymuje mnie przed zmianą głównie brak fizycznych klawiszy pod ekranem, ale chyba będę musiał, bo bateria to już chyba nie ma ani połowy bazowej pojemności, a nie widziałem, żeby gdzieś dało się ją wymienić (a w S2 dało się, nie rozumiem, czy te 0,5 mm jest tego warte? 😅). 

Z tymi bateriami tragedia jest. Moją Motorolę muszę ładować codziennie - a czasami nawet dwa razy dziennie - nawet, gdy nie używam jej do niczego innego poza Messengerem. Na szczęście szybko się ładuje, więc aż tak bardzo nie narzekam :D.

Generalnie to mój poprzedni telefon (Huawei P9 Lite) jeszcze jakoś tam działa, ale wlecze się niemiłosiernie (używam go czasem do przeglądania internetu) i zawiesza co kilkanaście minut na minutę-dwie.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...