Skocz do zawartości

ArryBlog

  • wpisy
    47
  • komentarzy
    320
  • wyświetleń
    39301

Dark Souls 3 - gra po grze i mroźny (kraj)obraz


Arry

343 wyświetleń

Czekając na wyjście zbiorcze DLCków postanowiłem zabawić się w cosplay.
Komponując pełną zbroję rycerza z hełmem wojownika oraz mieczem i włócznią, które można wyfarmić z rycerzy Lothric pałętających się po pierwszej lokacji uzyskujemy set, który wygląda bardzo podobnie do rycerza Gondoru z filmów Petera Jacksona. Jest nawet do znalezienia tarcza z drzewem Gondoru!
Toczyłem także walki PvP w lokacji za Sulyvahnem.

Kiedy jednak wyszedł Season Pass, zagłębiłem się moim pierwszym wojem w mroźny świat Ariandel.

Przede wszystkim tym co można było od razu zauważyć - a co jest dość popularnym trendem z DLC - całość była znacznie trudniejsza. O ile jeszcze początkowe starcia z przeciwnikami były w miarę ok, dla postaci, która de facto ukończyła grę, tak później... ło panie.

Oczywiście, ja jak to ja, zwiedzając wszystko po kolei zamiast iść "w lewo za wątkiem głównym" poszedłem prosto... na całą masę cholernie trudnych przeciwników w tym wielkiego wilka otoczonego małymi wilkami oraz ogromnych wojowników z jeszcze ogromniejszymi toporami. Na moje nieszczęście jestem co najmniej tak samo uparty co ciekawski i musiałem sprawdzić co jest w "tamtych ruinach" pokonawszy wcześniej wszystkich niemilców, którzy mi eksplorację utrudniali.

No ale w końcu udało mi się dotrzeć do podejrzanie znajomego mostu linowego i kaplicy na jego końcu. Co ciekawe po urwaniu tego mostu ("praise the destruction") zejście na dół nie prowadziło bezpośrednio do dalszej części głównego wątku DLC, ale do opcjonalnej lokacji z opcjonalnym bosem, którym jest jakoś kolo bez gaci i jego duży wilk... (tak nie mam wysokiego mniemania o tym akurat starciu). Jednakże po oczyszczeniu całości tejże lokacji można już się udać na dalszą eksplorację dodatku. W małej osadzie natknąłem się na chyba najbardziej przerąbanych przeciwników w całej grze - Corvian. Twarde toto, szybkie toto, silne toto i ogólnie trudno mi było sobie z tym radzić. No ale pomimo pewnych przejściowych problemów udało mi się przerżnąć przez tą, jak i inne przeszkody i ostatecznie dotrzeć do podziemi wcześniej wspomnianej kaplicy oraz otworzyć przejście do drugiego (oraz ostatniego) bossa DLC.

Walka ta jest dość ciekawa konstrukcyjnie. Można bowiem przyzwać do pomocy NPC Gaela a z jego znaku przywołania da się skorzystać nawet jeżeli nie użyło się wcześniej z Emberu. Jednak sam NPC zostanie przyzwany dopiero w drugiej fazie walki. Pierwsza faza to pojedynek z Friede dzierżącą kosę powodującą obrażenia od mrozu, najbardziej upierdliwym jej atakiem jest jednak to, że odskakuje i staje się niewidoczna, jeżeli się szybko nie zorientuje gdzie jest, to może zadać naprawdę spore obrażenia. Ale dopiero po pokonaniu jej zaczyna się ciekawie. Budzi się Ariandel, pali elementy areny powodując jej powiększenie się o co najmniej drugie tyle i wskrzesza swoją kompankę. Trzeba się bić z wielkim potworem z wielką... miską(?), czaszą(?) oraz z Friede naraz. Na szczęście ich pasek życia jest współdzielony i po rozdzieleniu ich dość łatwo można wykorzystać nieporadność Ariandela. Po pokonaniu tej dwójki dostaje się sztabę tytanitu i można być zadowolonym, że mając jeszcze 3 użycia estusa wygrało się "jedną z najtrudniejszych walk w DS3".

No tylko, że nie. Bo jeszcze jest trzecia faza! (Tak, za wygranie drugiej fazy po raz pierwszy dostaje się nagrodę) Blackflame Friede to nie przelewki. Mimo, że jest już sama, to jest znacznie szybsza, znacznie bardziej agresywna, jej ataki mają znacznie większy zasięg... no i ogólnie znacznie. Zasadniczo już sama 3 faza byłaby godna miana "jednej z najtrudniejszych walk w DS3", a tutaj jeszcze trzeba do niej dotrzeć.

Dość powiedzieć, że sama ta walka zajęła mi bardzo dużo podejść, bardzo dużo czasu, bardzo dużo estusa i bardzo dużo summonów. No ale wygrałem, chociaż trochę byłem niepewny czy jednak nie będzie jeszcze jakiejś 4 fazy.

W każdym razie po odpoczęciu wyruszyłem na koniec świata.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...