koniec gry Koniec gry #69 - Dishonored z dodatkami
Dishonored + The Knife of Dunwall + The Brigmore Witches
- Data pierwszej sesji: 3.05.2021 r. (właściwie wcześniej, ale nie wiem jak sprawdzić kiedy, a i tak nie zrobił się zapis, więc praktycznie od początku).
- Data ostatniej sesji: 21.08.2021 r. (podstawka), 5.09.2021 r. (The Knife of Dunwall), 11.09.2021 r. (The Brigmore Witches)
- Czas gry: 131 dni. (4 miesiące i 8 dni)
- Czas spędzony w grze: 37 godzin (23 godziny podstawka, 6 godzin The Knife of Dunwall, 8 godzin The Brigmore Witches)
-
Osiągnięcia: 39/90
[img]https://i.imgur.com/oC41gck.png[/img] - Zdobyto wszystkie osiągnięcia za niezabijanie ludzi oraz niebycie wykrytym (poza podstawką, zauważył mnie ktoś z kilometra przez ścianę i nie chciało mi się powtarzać misji).
- Poziom trudności: podstawka normalny, dodatki "elita" (drugi najwyższy).
- Zawsze niski poziom chaosu.
- Zawsze dobre zakończenia.
Postanowiłem dodatki z podstawką zawrzeć w jednym wpisie, ponieważ nie były samodzielne, ale za to fabularnie spójnie i przeszedłem je ciągiem po sobie.
Pod koniec nie zbierałem już amuletów i run (poza dwoma ostatnimi misjami miałem zebrane wszystkie w całej grze), poza tym prawdopodobnie było to niemożliwe, jeżeli chciało się zdobyć osiągnięcia "bez wykrycia", ponieważ niektóre skryptowo przywoływały przeciwników. Szczerze powiedziawszy w pewnym momencie byłem już w pewnym stopniu zmęczony tą grą. Być może wynikało to z przyjętego przeze mnie stylu, polegającego na dążeniu do osiągnięć wyżej wspomnianych osiągnięć. A najskuteczniejszym sposobem było kolejne ogłuszanie wszystkich przeciwników i wynoszenie ich w miejsce, w którym nikt ich nie znajdzie, więc moja rozgrywka "nieco" się przeciągnęła . ? Dwójki w najbliższym czasie nie zamierzam dotykać, ale raczej tym razem już nie będę dążył do niebycia zauważonym, szkoda nerwów.
Wypadek przy pracy. Lady Boyle uderzyła się w głowę podczas "załadunku", ale absztyfikantowi zdaje się to nie przeszkadzać.
Reszta zrzutów ekranu dla chętnych poniżej, uwaga na spojlery. Część została na starym komputerze, ale coś mnie bierze na samą myśl, że miałbym go znowu uruchamiać, więc trzeba zadowolić się tym, co jest.
Edytowano przez SerwusX
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.