Skocz do zawartości

MajinYoda

740 wyświetleń

Przy wpisie o handlarzach wspomniałem o wszelkiej maści rzemieślnikach, którzy też bardzo często pełnią w grach funkcję handlarzy. Jednakże, ostatnio doszedłem do wniosku, że to bardzo dobry temat.

Zacznijmy od najpopularniejszego typu – kowala. Przyjrzyjmy się mu – całymi dniami stoi przy kuźni, macha młotem i tworzy miecze, tarcze, zbroje itd. Trochę to dziwaczne - o ile rozumiem, że w czasie wojny muszą się tym zajmować, to za każdym razem zastanawia mnie dlaczego byle wyrobnik z zabitej dechami wsi tworzy tak samo dobry ekwipunek, co Najlepszy Płatnerz w Krainie. Ba, ten pierwszy powinien raczej tworzyć jakieś gwoździe czy inne – również potrzebne – przedmioty. Tymczasem, każdy tworzy bron i zbroje, jakby tylko to było potrzebne.

Co gorsza, o czym wspominałem, z jakiegoś dziwnego powodu Najlepszy Kowal w Krainie bardzo chętnie podzieli się swoją wiedzą z Tym Obdartusem, Który Przybył Nie Wiadomo Skąd, ale Dobrze Mu z Oczu Patrzy i Być Może Przegna Zło, które Zalęgło Się Ostatnio, Choć Jeszcze Wczoraj Go Nie Było. I jakoś trudno mi wyobrazić sobie, że ma na to czas. Rozumiem, jakby przyjął go na czeladnika, ale tu też jest kłopot – w większości przypadków nikt nie terminuje u takiego kowala.

Jest jeszcze jedna kwestia – skąd ci wszyscy kowale biorą surowce? O ile przy mieście jest kopalnia to sprawa jest jasna. Ale najczęściej albo miasto jest odcięte albo przynajmniej są utrudnienia. No, chyba, że jedynym źródłem są podróżnicy i wspomniany wcześniej Bohater.

jqyr98ixrtuz.jpg

Źródło

W dużo lepszej sytuacji wydają się być alchemicy – zioła zawsze się jakieś nazbiera, nie ma problemu. A i ich zdolności są przydatne niezależnie od okoliczności. Jednakże, mam wrażenie, że ich zdolności się marnują. O ile bowiem eliksir leczenia przyda się każdemu (walnąłeś się młotkiem w palec? Kup Eliksir Mega Zdrowia (odzyskuje 100% HP) za jedyne 1000 koronoseptimów i ciesz się zdrowiem!), tak eliksiry many już mniej (może uzdrowicielom?). A już jakieś inne mikstury to całkowity bezsens – no, chyba, że alchemik pędzi też bimber ;).

Ogólnie, mam wrażenie, że obu tym profesjom brakuje kreatywności. Kowale w żaden sposób nie wyróżniają swoich towarów – ani pod względem wyglądu ani statystyk. Zero różnicy. Z kolei alchemicy tworzą praktycznie to samo niezależnie od miejsca, w którym się znajdują.

Jednocześnie, co też jest całkiem interesujące, jedyne profesje dostępne w światach RPG to te, które są użyteczne… dla Bohatera. A co z pozostałymi mieszkańcami? Gdzie są dekarze, bednarze, zduni? Kto robi wozy konne? Jasne, dla Bohatera te profesje są raczej bezużyteczne (skoro sam musi sobie zbudować dom…), ale Farmerowi z Tej Spokojnej Wsi, którą Smok Spalił i Przydałoby Się Ją Odbudować tacy rzemieślnicy są o wiele bardziej potrzebni niż alchemicy. No, oczywiście kowal też się przyda – ale taki, co wyrabia gwoździe, a nie elfickie barachło!

Swoją drogą – tak na zakończenie – ciekawe czy z mithrilu albo innego dwimerytu da się zrobić coś innego niż broń lub zbroję? Czy ktokolwiek kiedykolwiek próbował wykuć z tego np. zawiasy? Dobrze by współgrały z niezniszczalnymi drzwiami, nie sądzicie? :D

Do zobaczenia za tydzień ;)!

Edytowano przez MajinYoda

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

W Arcani było kilku budowniczych, czy stolarzy, ale w Stewark zostali przydzieleni, do budowy palisad.

W Gothic 2 jest stolarz Thorben. Wytwarza meble, skrzynie, itp. Może nas nauczyć otwierania zamków oraz sprzedawać nam wytrychy.

W sumie, to fajny pomysł na biznes:

1. Sprzedaje skrzynie.

2. Sprzedaje dopasowany wytrych do skrzyni.

3. Osoba która kupiła wytrych okrada osobę która kupiła skrzynię.

4. Osoba okradziona kupuje nową skrzynię, przecież nie będzie trzymać skarbów w skrzyni, którą może otworzyć ktoś poza nim.

5. Sprzedaje wytrych dopasowany do nowej skrzyni.

  • Upvote 1
Link do komentarza
20 godzin temu, Gorondur napisał:

W Gothic 2 jest stolarz Thorben. Wytwarza meble, skrzynie, itp. Może nas nauczyć otwierania zamków oraz sprzedawać nam wytrychy.

Z jakiegoś powodu zapomniałem o Thorbenie :P. Chyba musze odświeżyć sobie serię Gothic ;).

20 godzin temu, Gorondur napisał:

W sumie, to fajny pomysł na biznes:

1. Sprzedaje skrzynie.

2. Sprzedaje dopasowany wytrych do skrzyni.

3. Osoba która kupiła wytrych okrada osobę która kupiła skrzynię.

4. Osoba okradziona kupuje nową skrzynię, przecież nie będzie trzymać skarbów w skrzyni, którą może otworzyć ktoś poza nim.

5. Sprzedaje wytrych dopasowany do nowej skrzyni.

W sumie to lepiej byłoby po prostu sprzedać klucz do danej skrzyni :D. Mniej zachodu dla włamywacza :). Z drugiej strony, przy wytrychu sprzedający ma czyste ręce - w końcu samo ich sprzedawanie nie jest przestępstwem w światach fantasy :D.

Link do komentarza

Zaklinacze w TESach też po trochu mają brak kreatywności, po prostu trzeba mieć odpowiednie czary jeśli chcemy je dodać do naszej broni jeśli chcemy mieć ją zaczarowaną.

Ale w dodatku Trójca do Morrowinda byl taki quest gdzie trzeba było robić krok po kroku.
1.Zdobycie odłamków
2.Przekucie odłamków w miecz u kowala
3.Zdobycie magicznej smoły
4.Zaklinanie smoły z mieczem u zaklinacza
5.Legendarny miecz odnowiony

  • Upvote 1
Link do komentarza
44 minuty temu, NomadP napisał:

Zaklinacze w TESach też po trochu mają brak kreatywności, po prostu trzeba mieć odpowiednie czary jeśli chcemy je dodać do naszej broni jeśli chcemy mieć ją zaczarowaną.

Zastanawiałem się nad dopisaniem Zaklinaczy, ale doszedłem do wniosku, że oni bardziej podpadają pod "usługi" niż wytwórców ;). Choć, w sumie, są gdzieś pomiędzy.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...