Zgodnie z obietnicą, wracam do tekstu z zeszłego tygodnia. Zacznę od punktu „6. Gry licencjonowane i nielicencjonowane”. Uwaga - będzie dziwnie:
CytatWiele jest rodzajów gier komputerowych, które uzależniają. Można wyróżnić gry licencjonowane i nielicencjonowane.
Po przeczytaniu tych dwóch zdań myślałem, że Autorce chodzi o gry oryginalne i pirackie. Nie wiem czym by się różniły w swojej budowie, dlatego z zaciekawieniem czytałem dalej:
CytatProducenci gier licencjonowanych podają minimalny wiek odbiorcy, nie mniej jednak, nie ma przepisu obligującego sprzedawcę do przestrzegania tego zalecenia. W jego interesie jest zarobić na własną działalność, nie zaś uchronić dziecko przed niebezpieczeństwem.
Chyba w interesie każdego przedsiębiorcy jest zarobić, prawda? Fakt, że nie ma w Polsce przepisu regulującego te kwestie nie jest winą ani sprzedawcy ani producentów gier. Nullum crimen sine lege – tak to się chyba nazywa w prawie.
CytatCo innego ustawodawca zrobił w zakresie sprzedaży alkoholu nieletnim – słusznie zakazał sprzedaży osobom poniżej osiemnastego roku życia. Nie zrobił tego jednak w przypadku sprzedaży gier nie przeznaczonych dla minimalnego wieku dzieci, sugerowanego przez producentów gier.
Tu pretensje należy mieć do rządzących – w niektórych krajach (na pewno USA, Niemcy, UK i Francja) sprzedaż gier 18+ dzieciom jest zakazana.
CytatW przypadku gier nielicencjonowanych sprawa wygląda jeszcze gorzej. Nie ma nad nimi żadnej kontroli, poza ewentualną rodzicielską. Dostęp internetowy do nich jest nieograniczony, bez żadnych zakazów.
Cały czas się zastawiam czy chodzi o pirackie gry? Jeśli tak to czy pirackie filmy też są złe z tego samego powodu? Aczkolwiek, nadal nie jestem pewien czy to Autorka ma na myśli...
Cytat(...) Wystarczy sygnał o „nowości” od kolegi ze szkoły, z klasy czy z podwórka. Pomysłowe dziecko może to zrobić w wolnej chwili, gdy ma przyzwolenie na korzystanie z urządzenia z Internetem, np. komputera, laptopa, tabletu czy telefonu komórkowego.
Jak wyżej – nie dotyczy to jedynie gier, ale wszystkich treści. Pomijając już tak prostą kwestię jak blokada rodzicielska – która została wymyślona właśnie po to. Właściwie skonfigurowana powinna przynajmniej przyblokować dziecko. Ale jak rodzice się nie interesują własną latoroślą...
Cytat(...)Zbyt długie przebywanie w Internecie może powodować u małoletnich zaburzenie w komunikacji w sferze werbalnej i niewerbalnej, depresję z powodu nieprzebywania w sieci i próby samobójcze.
Czemu Autorka znowu przeskoczyła na internet? Cały czas mam nieodparte wrażenie, że musiała na szybko dopisać kilka akapitów i wrzuciła to byle gdzie.
Cytat(...)Później może to przyczynić się do alkoholizmu czy narkomanii.
A to zdanie co tu robi? W dodatku bez żadnego przypisu, źródła – nic. Autorka rzuciła kolejnym stwierdzeniem i handlujmy z tym.
CytatNależy zaakcentować, iż gry z wychowawczego punktu widzenia są niebezpieczne dla psychiki i zachowań, ponieważ kształtują agresję u dzieci i młodzieży poprzez ukazywanie w nadmiarze scen przemocy.
Ponownie – zero przypisów. Oczywiście, zgadzam się, że nieodpowiednie gry w nieodpowiednich rękach mogą być szkodliwe – jak wszystko inne. Jednocześnie aż prosi się o jakikolwiek przypis. Inaczej jest to tylko myśl Autorki – wrzucona do tekstu ot tak sobie.
CytatInaczej jest z grami planszowymi – mają początek i koniec, kojarzą się pozytywnie, bez agresji. Nie wciągają w nieskończoność, są czasem spędzonym z prawdziwą rodziną, czasem niezwykle cennym w zbyt szybkiej i zabieganej teraźniejszości. Powodują prawdziwą radość, rzadko frustrację i agresję. Były i są formą spędzania czasu również na świeżym powietrzu, z pewnością mają aspekt pozytywny i edukacyjny.
To chyba Autorka nigdy nie grała w Monopoly :P. Oraz w HoMM 4 z przyjaciółmi. Zastanawiam się także czy da się uzależnić od gier planszowych? Na blogu opisywałem już kiedyś przypadek zabójstwa na tle szachów [link], więc nie jestem pewny, że jest to takie bezpieczne zajęcie :D.
CytatInnym rodzajem są gry, które obrazują wyłącznie agresję. W grze Quake gracz ma możliwość niszczenia wszystkiego, pełno w niej agresji i brutalności. Sterowanie dużym arsenałem za pomocą broni, wyrzutni rakiet, piły motorowej i ciężkiego karabinu maszynowego to tylko kilka z przykładów. Gry jak DOOM, znane Mortal Kombat czy Street Fighter również pokazują przemoc i różnego rodzaju bronie, brak w nich pozytywnych i edukacyjnych walorów. Tam zabija się nawzajem.
W tym momencie załamałem się doszczętnie. Opadło mi wszystko, co tylko mogło (włącznie z włosami na głowie) gdy przeczytałem słowo „Quake”. Na wszelki wypadek rzuciłem okiem na przypis, który dała Autorka… do filmu na YouTube. Niestety, nie działa, ale w nawiasie została podana informacja, że widziała go 28.05.2019 roku. Uff… Ulżyło mi. Przecież to właśnie wtedy triumfy święciły Quake, DOOM oraz – o czym Autorka zapomniała – Wolfenstein 3D. Warto jednak dodać, że w 2019 roku były zabory – stąd popularność takich produkcji.
A tak nieco poważniej - wygląda na to, że @Przemyslavodgadł "tylko" DOOMa . Ale nie liczcie, że to koniec tytułów gier, które zna Autorka - pojawią się niebawem ;).
CytatGry typu MMO (ang. Massively Multiplayer Online) to gry utworzone tylko do użytku w Internecie. (…) Dzieci poznają w nich znajomych, wykonują ich zadania i spędzają wiele godzin przed komputerem; te uzależniają najbardziej, zwłaszcza młodych ludzi.
Zaczyna się obiecująco, nic się tu nie może wydarzyć – w końcu WoW był wcześniej przedstawiony jako przykład dobrej gry.
CytatPewni siebie gracze demonstrują siłę poprzez znęcanie się nad mniej doświadczonymi graczami i po czasie zatracają granice pomiędzy rzeczywistością a grą (World of Warcraft ma już miliony użytkowników).
Autorka odkryła gankowanie – gratulacje. Tylko zapomina, że obecnie w np. WoW nie trzeba włączać trybu PVP i tym samym można bardzo łątwo uniknąć gankowania. Odkryła też, że WoW ma miliony graczy – jednakże, zastanawia mnie słowo „już”. Przecież gra Blizzarda bardzo szybko osiągnęła milion użytkowników (niestety, nie mogę znaleźć w którym momencie – jeśli ktoś wie/pamięta to proszę o info).
CytatIch „zaletą” jest łatwy dostęp, jeżeli dziecko nie chce się „męczyć” ze ściąganiem i instalowaniem gry, może zagrać w nią na stronie internetowej.
CO?? Na Innosa, to ja się męczę, ściągam 70 GB WoWa, a tu się okazuje, że można grać przez przeglądarkę?! :O Najwyraźniej Autorka odkryła coś, o czym nawet Blizzard nie ma pojęcia.
CytatWarto także przyjrzeć się innym przykładom gier sieciowych śmiertelnych.
Kolejne zdanie, które mnie zainteresowało. Czym były owe śmiertelne gry sieciowe? Pewnie nie zgadniecie nawet za milion lat, więc już cytuję:
CytatW roku 2017 sieć opanowała gra „Błękitny Wieloryb” (ang. Blue Whale Challenge), jako przykład bardzo niebezpiecznej gry, wręcz śmiertelnej, mającej za cel wciągać do gry małoletnich o niskiej samoocenie, zaniżonym poczuciu własnej wartości.
No nie… kolejna osoba, która myśli, że FAKE jakim był Blue Whale Challenge był grą komputerową? Oraz, że coś takiego miało miejsce? Coś Autorka usłyszała, coś przeczytała (są przypisy, co może Was zdziwić – do doniesień prasowych…) i wrzuciła do tekstu bez jakiegokolwiek sprawdzenia co się dalej wydarzyło w tej sprawie – i czy w ogóle jest to prawda.
I ponownie zapytam – gdzie był recenzent?
Cytat(...)Bagatelizowanie sprawy nie spowoduje zaniknięcia problemów w sieci, bowiem dane z roku 2017 potwierdzają spowodowanie śmierci poprzez tą grę w ilości 130 nastolatków.
Pewnie chcielibyście poznać te dane? No, ja też bym chciał – niestety, Autorka ich nie podaje (w tym miejscu nie ma przypisu). Nie wiadomo zatem co to za dane, czy chodzi tylko o Polskę, czy o cały świat… Na osłodę Autorka podaje rzuca kilka przykładów:
CytatPrzykładem w Polsce jest miasto Gliwice w województwie śląskim. Do jednego ze szpitali trafił chłopiec z ranami ciętymi, który grał w Błękitnego Wieloryba (wiek chłopca to 15 lat). Kolejny przykład to 14-letni chłopiec z Wieliczki w województwie małopolskim, który przez grę próbował targnąć się na swoje życie.
Ciekawa sytuacja – 130 ofiar i tylko dwa przykłady? Dodatkowo, link do strony z przypisu nie działa…
Cytat(...)Także prasa nie pozwala młodym ludziom uciec od świata gier, stale je reklamując. Jedynym pozytywnym aspektem magazynów i prasy o wskazanej tematyce może być fakt, że jest bardziej „kontrolowana” przez ustawodawcę niż sieć internetowa i nie pojawiają się w niej propozycje gier śmiertelnych.
W tym miejscu jest przypis – jeden prowadzi do „Top 10 Gaming Magazines & Publications To Follow in 2021” ze strony Feedspot [https://blog.feedspot.com/gaming_magazines/], z kolei drugi – do „Przeglądu polskiej prasy” na gry-online.pl [https://www.gry-online.pl/S047.asp]. Jaki ma to związek z tematem? Nie mam zielonego pojęcia, bo na tym wątek prasy o grach kończy się w tym artykule..
Cytat(...)Nie można także zapomnieć, że dzieci mogą być w sieci ofiarami gier hazardowych, tyle, że w wersji elektronicznej.
Co to tu robi? Dlaczego Autorka nagle przechodzi z „Blue Whale Challenge” do gier hazardowych? Ktoś w ogóle czytał ten tekst, czy jestem pierwszą osobą, która to robi? Bo chyba nawet Autorka tego nie zrobiła.
CytatWówczas jest to tradycyjny hazard, bowiem zgodnie z ustawą, art. 1 ust. 2: „grami hazardowymi są gry losowe, zakłady wzajemne, gry w karty, gry na automatach”. Jednakże art. 2 ust. 3 wyraźnie reguluje, że „grami na automatach są gry na urządzeniach mechanicznych, elektromechanicznych lub elektronicznych, w tym komputerowych oraz gry odpowiadające zasadom gier na automatach urządzane przez sieć Internet o wygrane pieniężne lub rzeczowe, w których gra zawiera element losowości”. Zatem istnieje ryzyko, że dzieci i młodzież przy pomocy Internetu trafią na gry hazardowe.
Yyyyy… no, istnieje… Nie znam się na tym (nigdy nie byłem hazardzistą), ale wydaje mi się, ze do założenia konta na takiej stronie trzeba mieć 18 lat – ale poprawcie mnie, jeśli się mylę. Szczególnie, że Autorka chwilę później pisze, że:
CytatNadto, w ustawie o hazardzie, w której wszak mówi się, że ośrodkiem gier jest wydzielone miejsce jako salon, gdzie nie ma wejścia osoba poniżej 18 roku życia, jednakże nie ma słowa o tym, że w przypadku „urządzenia do gier, przez które rozumie się wszelkie urządzenia, z wykorzystaniem których możliwe jest prowadzenie gry hazardowej oraz urządzenia, których działanie wpływa na prowadzenie gier” było ograniczenie co do wieku uczestnika, co niesie ze sobą ogromne ryzyko dla małoletnich osób.
Jest to okropnie długie zdanie, przyznajcie. Jednocześnie – jeśli faktycznie nie ma tam takiego zapisu – to zgadzam się z Autorką, że ustawodawca powinien o tym pomyśleć. Jednakże – co to ma do tematu gier? Czemu Autorka nie zrobiła osobnego punktu o hazardzie? Nie mam pojęcia…
Przeskoczę punkt 7 (który jest całkiem niezły, ale to istne masło-maślane) i pójdę od razu do „8. De lege ferenda – ujęcie interdyscyplinarne”:
CytatWarto podnieść, że pedagodzy szkolni powinni jeszcze bardziej promować wśród małoletnich zdrowie fizyczne i psychiczne. Dzięki profesjonalnym prezentacjom, które mogłyby mieć miejsce w placówkach edukacyjnych, kompetencje pedagogów mogłyby być rozwijane i przekazywane dzieciom, aby przeciwdziałać zanim problem wystąpi.
Ciekawi mnie skuteczność tego typu prezentacji. Jestem w tym momencie całkowicie poważny – czy takie prezentacje kiedykolwiek komuś pomogły? Czy zadziałały? Z moich szkolnych lat pamiętam jedynie, że przychodziła jakaś pani, puszczała prezentację w Power Poncie, pogadała z godzinę i wszystko wracało do normy… Ale może ktoś ma jakieś inne doświadczenia?
CytatDzięki spotkaniom z terapeutami z rzeczonej dziedziny poznaliby, w jaki sposób efektywnie to robić, tak by małoletni odebrali wiedzę właściwie i zachowywali się rozsądnie, podejmując samodzielne decyzje o nie akceptacji wymienionych typów gier komputerowych. Mogliby również dowiedzieć się, jakie powoduje to skutki.
Znowu nie rozumiem – co miałoby być na tych prezentacjach? Filmik z Quake’a? Może Autorka jednak pokusiłaby się o jakieś przykłady?
CytatObecnie brak jest takich lekcji i zajęć dodatkowych. Zdaniem autorki wynika to z braku lub niedostatecznego przygotowania nauczycieli do tego typu zadań edukacyjnych i profilaktycznych.
Tu się zgadzam – nauczyciele nie są przygotowani do tego typu spraw… I nie jestem pewny czy to akurat ich działka. Chyba od tego powinien być pedagog szkolny (w końcu by się do czegoś przydał).
CytatInnymi pomysłami na pozytywne postrzeganie świata gier może być zastosowanie systemu grywalizacji (…).
W tym miejscu Autorka mnie zaskoczyła – tyle stron poświęciła pokazaniu jakie gry są złe, a tu nagle takie wnioski. Skąd to się wzięło?
Cytat(...)Zadaniem opiekunów jest selekcjonowanie programów i gier, zamiana złych na mądrzejsze, odpowiednich dla wieku małoletniego (na większości z nich widnieją odpowiednie adnotacje producenta); należy zainstalować filtr rodzicielski.
Brawo, Autorko. Nareszcie zaczynasz pisać z sensem – ale dlaczego dopiero teraz? Czy nie dało się tak robić od początku i na tym oprzeć tekst? Toż to byłby murowany kandydat do MoG!
Przejdę to innej części tego punktu – w którym Autorka wraca do… WHO:
Cytat(...)Zdaniem psychologa związanego z Uniwersytetem Oksfordzkim A. Przybylskiego, do roku 2018 było zbyt mało danych aby uznać dysfunkcyjne granie za zaburzenie bądź uzależnienie. W jego opinii kontrargumentem jest zastosowanie tej definicji do „niemal każdej dziedziny życia” (...).
Zgadzam się z tym psychologiem. Jednakże, Autorka ma ciut odmienne zdanie:
CytatZauważalnym jest, że zastosowanie takiej definicji jest słuszne, a przykładem przeciwnym do wskazanej przez psychologa „niemal każdej dziedziny życia” są bajki dla dzieci czy telewizja. Autorka nie spotkała się bowiem w tej dziedzinie z przykładami takich zaburzeń. Bajki dla dzieci, póki co, nie stanowią tak poważnego zagrożenia jak uzależnienie od gier komputerowych. Nie odnotowano jeszcze przykładów śmiertelnych z powodu bajek.
To chyba Autorka zrobiła wyjątkowo kiepski research, skoro w literaturze przedmiotu nie znalazła książki „Zabawa w zabijanie”. Owszem, powinno się zapomnieć o tej pozycji, jednakże - ona wciąż istnieje.
Sporo pomijam, bo już mi się kończy miejsce – zatem przejdę od razu do „Zakończenia”:
CytatCelem artykułu jest uświadomienie, jak poważnych zagrożeń mogą doświadczyć małoletni i młodzież, uzależnieni od gier komputerowych i Internetu.
Cel szczytny, przyznaję. Szkoda tylko, że został on zrealizowany w tak kiepski sposób.
CytatAutorka jest przekonana o tym, że jeśli w tym kierunku nie zajdą pozytywne zmiany w ustawodawstwie, a podmioty wciągające małoletnich nie będą odpowiednio ukarane, to podopieczni nie są i nie będą bezpieczni w sieci. Nie będzie tak jak w grze – „trzech żyć”.
Ech… skąd ci wszyscy Autorzy biorą te „życia”? Halo, mamy XXI wiek, gry wyglądają teraz zupełnie inaczej! Przestańcie wypisywać te teksty jakby powstały w latach 90! Ja rozumiem, że dla Autorki wśród najnowszych gier znajduje się DOOM, ale ludzie – choć odrobinę zainteresowania tematem, o którym piszecie!
CytatNadto, wysoce ważna jest rola opiekunów i pedagogów. Powinni z dziećmi rozmawiać o problemie, uświadamiać im zagrożenia i zapewniać spędzanie wolnego czasu w bardziej edukacyjny i beztroski sposób.
I na tym bym zakończył na miejscu Autorki – bo to są bardzo mądre słowa i pokazałyby, że Autorka przynajmniej umie zakończyć sensownym zdaniem. Ale nie:
Cytat(...)Podsumowując, jeśli takie zło będzie nadal akceptowane, dzieciom zagraża brak beztroskiego dzieciństwa, krzywda, a w konsekwencji nawet śmierć. Z pewnością o takim życiu dzieci i rodzice nie marzą. Nie zabierajmy małoletnim radości z prostych rzeczy, dając w zamian zabawę w sieci.
Przyznam szczerze, że te trzy zdania czytałem dobre kilka dni, by napisać jakiś sensowny komentarz. Ale nie da się. Serio, nie wiem o o chodzi. Czy - pomijając istoty typu Katarzyna W. z Sosnowca - istnieją na tym świecie rodzice, którzy chcą, by ich dzieci umarły? A może chcą dla dzieci życia bez śmierci? I co ma do tego ostatnie zdanie? Autorko, wytłumacz mi, proszę. Bo ja nie mam już sił.
Jednakże, na zakończenie chciałbym zauważyć, że tekst nie był jakoś super zły (na tle innych MSMów, oczywiście) – znalazło się tu kilka cennych i ważnych uwag oraz spostrzeżeń i to jest okej. Szkoda tylko, że te naprawdę pożyteczne kwestie utonęły w morzu bezsensownych i typowo spychologicznych tekstów.
Do zobaczenia za tydzień!
Edytowano przez MajinYoda
4 komentarze
Rekomendowane komentarze