Skocz do zawartości

Nowy Kącik Yody

  • wpisy
    270
  • komentarzy
    383
  • wyświetleń
    27524

Spychologia stosowana


MajinYoda

172 wyświetleń

W tym tygodniu miał być wpis o kolejnej głupiej książce. Cóż, rzeczywistość znowu mnie negatywnie zaskoczyła i zmieniłem koncepcję. Bo takiej okazji nie wolno mi, pod żadnym pozorem, przepuścić.

Już chyba wszyscy słyszeli o tym, że pewien 16-letni zwyrodnialec (innego słowa nie znajduję), z pomocą kompana, zasztyletował swoją babcię i mocno poranił 10-letnią kuzynkę. (Dla tych, co nie słyszeli o tym: materiał TVN24).

Oczywiście, winą za to zabójstwo obarczono gry komputerowe („strzelanki”), w które zabójca miał grać nonstop. Mówią o tym nawet jego znajomi ze szkoły.

Jak zawsze w formie był Fakt. Zresztą – w tym artykule (hehehe) tabloid porównał zabawę „motylkiem” z podobnym motywem z CS: GO… Cóż, z tego co pamiętam, w filmie Falling Down też był pokazany taki nóż. Może tego się naoglądał :D?

Zapomniano też, że był uzależniony od substancji, takich samych jak inni mordercy grający w gry: O2 i H2O. Ale media o tym milczą…

W sumie to czego innego można się spodziewać po Fakcie ;)? Trzymania kredensu? :D

Z innego materiału dowiadujemy się z kolei, że ten chłopak miał już wcześniej problemy z napadami agresji – został za to ukarany rozmową ze spychologiem szkolnym. Efekt takiego działania widzimy… Chociaż, możliwe, ze było to tak traumatyczne przeżycie, że odwaliło mu do reszty :)?

Wracając jednak do zabójstwa – jak dowiadujemy się z tego materiału morderca fascynował się Hitlerem i nazizmem, samookaleczał oraz przyniósł do szkoły nóż, którym później zabił. Poza tym: był wychowywany przez babcię (chociaż gdzieś tam pojawia się też matka), która mu na wszystko pozwalała. Oznacza to, moim zdaniem, że odbywało się to na zasadzie:  rób co chcesz – mnie to nic nie obchodzi.

Tak samo postąpiła dyrekcja, nauczyciele i inni. Czy serio nie można go było ukarać jakoś sensowniej? Na przykład nakazać mu czyścić szkolne toalety po lekcjach przez cały semestr?

W sumie, najbardziej mnie jednak wkurza, że teraz, gdy doszło do tragedii, przed kamerami wypowiadają się utytułowani spychologowie i mówią, jak to złe gry zniszczyły biednemu nastolatkowi (i jego kumplowi) psychikę. Aj, aj, aj – takie dobre, grzeczne dzieci były, a tu nagle BAM – zaczęły grać i się „spsuli”!

A gdzie, do jasnej Anielki, byli rodzice chłopaka? Ponoć jego matka nie chciała, by zajmował się nim specjalista (czyli kolejny spycholog, jak mniemam). Gdzie był wujek, który tak bardzo chciał zlinczować chłopaka PO tragedii? Gdzie byli wychowawca, spycholog szkolny, dyrekcja, inni nauczyciele? Co robiło kuratorium?

Swoją drogą – czy ktokolwiek z Was miał kiedykolwiek kontakt z tzw. „psychologiem szkolnym”? Bo ja nigdy – nie znam też takiego przypadku.

Zastanawia mnie - po co stworzono takie stanowisko? Co taka osoba robi? Chyba tylko siedzi, pije kawę i pobiera pensję. Normalnie „życie jak w Madrycie” (choć, teraz bardziej „na fali” jest chyba Turyn :P).

Aby się nieco dowiedzieć poszperałem w Sieci i znalazłem stronę psychologszkolny.pl, gdzie zadałem kilka pytań (może czasem pisanych pod emocjami… przyznaję…) - i nawet dostałem odpowiedzi! Nie będę tu zajmował miejsca – oto link.

Na zakończenie, mam takie przemyślenie - ciekawe, czy jak kiedyś pojawi się coś nowego (holo-wizja?), to czy wówczas rozmaici spychologowie zaczną kierować swój „pełen oburzenia” wzrok ku nowej formie rozrywki i obwiniać ją o całe zło świata?

Cóż, może wówczas gry będą miały (względny) spokój…

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...