Bohater - niemowa. Brak charakteru czy większa immersja?
Dramat, a raczej gwałt na tym gatunku.
Osoby dramatu: OSKARŻONY, PROKURATOR, OBROŃCA, SĘDZIA
OSKARŻONY, PROKURATOR I OBROŃCA siedzą na sali sądowej.
Wchodzi SĘDZIA.
SĘDZIA
Niniejszym otwieram rozprawę. Proszę prokuratora o wytoczenie zarzutów.
PROKURATOR
Siedzącemu tu oskarżonemu zarzuca się brak charakteru, spowodowany nic niemówieniem w grze komputerowej, w tym przypadku… Half-Life 2. Jak oskarżony może odnieść się do tych zarzutów?
OSKARŻONY
milczy
OBROŃCA
Z całym szacunkiem, panie prokuratorze, ale dobrze pan wie, że oskarżony nijak nie może odnieść się do tych zarzutów. Nie może mówić. Pozwolę sobie zatem mówić za niego. Głównym zarzutem jest brak charakteru w grze komputerowej, tak? Pozwolę sobie stwierdzić, że jest… no, może nie wręcz przeciwnie, ale sądzę że ta postać ma więcej charakteru, niż się wydaje. Ma go dokładnie tyle, ile gracz. Popularne stwierdzenie głosi, że twoja postać w grze FPS mruga wtedy, kiedy ty mrugasz. Dlaczego zatem nie może mówić, kiedy ty mówisz? Przez to gracz ma większe poczucie immersji – gracz nie gra postacią, lecz po prostu nią jest.
PROKURATOR
Czyli sądzi pan, że przez to narracja w tej grze jest lepsza? Czyż rozmowy z Alyx nie byłyby sto razy ciekawsze, gdybyśmy mogli usłyszeć głos Gordona Freemana zamiast samemu mówić, jak by nie patrzeć, do monitora?
OBROŃCA
Być może byłyby, ale w ten sposób gracz może dopowiedzieć sobie cokolwiek – zareagować w taki sposób, jaki sobie wyobrazi i nie może mieć wtedy pretensji do scenarzystów, że zrealizowali dialogi w taki a nie inny sposób.
PROKURATOR
Czy zatem w takiego Wiedźmina bardziej by się pan wczuł, gdyby główny bohater nic nie mówił?
OBROŃCA
Z całym szacunkiem, ale to porównanie jest błędne. Wiedźmin jest grą RPG – nawet w nazwie ma wpisany podział na role i jedną z głównych atrakcji w tego typu grze jest interakcja ze światem przedstawionym. Pozbawianie głównego bohatera głosu z pewnością pozbawiłoby gracza części tych interakcji. Równie dobrze można by spytać, czy Minecraft byłby bardziej rozbudowany, gdyby można było rozmawiać z wioskowymi. Nie o to w Minecrafcie chodzi.
PROKURATOR
A taki Black Flag? Główny bohater wątku dziejącego się we współczesności nic nie mówi, bo w domyśle to jest właśnie gracz. Czy czuł pan wtedy większą immersję, niż gdyby miał pan dialogi włożone w usta?
OBROŃCA
Tutaj zgodzę się z panem. Jest jednak istotna różnica między bohaterem Half-Life 2 a anonimowym bohaterem Black Flaga. Ten drugi rzeczywiście jest nikim (co ma swoje uzasadnienie), tego pierwszego zaś chwali się za byle g…
SĘDZIA
Panie obrońco, proszę o zachowanie kultury!
OBROŃCA
… Więc gracz czuje, że jest kimś. Przepraszam, wysoki sądzie.
PROKURATOR
A czy Half-Life 2 nie byłby lepszy, gdyby Gordon faktycznie mówił?
OBROŃCA
Tego, niestety, pewnie się nie dowiemy. Jedno jest pewne – Valve zaoszczędziło trochę czasu i środków, nie pisząc dodatkowych linii dialogowych, a pewnie zgodzi się pan ze mną, że nie są one najmocniejszą stroną Half-Life 2. Jest nim natomiast rozgrywka. Ze świecą szukać podobnej w innych produkcjach. Poza tym, Half-Life 2 nie jest jedynym przypadkiem – tak samo jest w Call of Duty 4 i Crysis 2.
PROKURATOR
Zgodzę się, że historia w Call of Duty za bardzo nie cierpi z powodu niemego bohatera, ale co z Crysisem?
OBROŃCA
W tym przypadku scenarzyści wybrnęli z tego w końcówce. Trzecia część serii dopowiedziała opowieść do końca…
PROKURATOR
Przez inne postacie i audiologi.
OBROŃCA
To fakt, ale Crysis również mocno trzyma się rozgrywką, zupełnie jak Half-Life.
PROKURATOR
Metal Gear Solid V też mocno trzyma się rozgrywką, lecz jej główny bohater niewiele się odzywa, a seria słynie z charyzmatycznych postaci i zakręconej fabuły.
OBROŃCA
wzdycha z żalem
MGSV to osobny przypadek, gdzie doszło wręcz do zdegradowania charakteru postaci względem poprzednich części. Złożyło się na to wiele czynników, niestety nie wszystkie zależne od developerów.
PROKURATOR
Wracając do Crysisa, na co komu te audiologi, sraudiologi?
SĘDZIA
z zażenowaniem
Panie prokuratorze…
OBROŃCA
Tu się w pełni zgadzam – gra nie potrzebuje audiologów, żeby opowiedzieć dobrą historię. Uważam je za zbędny zapychacz. Dobrym przykładem jest tutaj ponownie Half-Life 2, gdzie możesz znaleźć tylko i wyłącznie rzeczy użyteczne – broń, amunicję, apteczki… Jeśli fabuła jest dobra, obroni się sama. Mimo braku audiologów, historyjka przykuwa do ekranu.
PROKURATOR
Wracając do tematu – czy niemy bohater gry oznacza brak charakteru czy lepszą immersję?
OBROŃCA
Niemy bohater to ledwie inny sposób na opowiedzenie historii. Dużo zależy od interpretacji gracza. A do tego nie wolno się wtrącać, nie wolno narzucać graczowi jedynej słusznej interpretacji. Wnioskuję o uniewinnienie oskarżonego.
SĘDZIA
Przychylam się do prośby obrońcy. Oskarżony zostaje oczyszczony z zarzutów. Tym samym rozprawę uznaję za zakończoną.
PROKURATOR
pod nosem
Tu musimy się zgodzić, że się nie zgadzamy.
Za tydzień o 17:00: wirtualny plac zabaw - Half-Life 2
Edytowano przez Przemyslav
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.