Skocz do zawartości

Nowy Kącik Yody

  • wpisy
    270
  • komentarzy
    383
  • wyświetleń
    27555

"Anioł" zemsty


MajinYoda

579 wyświetleń

Niedawno nadrobiłem część zaległych książek i przekonałem się do ebooków (o tym jednak w innym wpisie… kiedyś…). Jedną z pozycji była powieść „Sześć grobów do Monachium” autorstwa Mario Puzo (choć wydał ją pod pseudonimem Mario Cleri). Większość z Was kojarzy go zapewne z książek o mafii (najbardziej oczywiste – z „Ojca chrzestnego”), ale ta powstała w 1967 roku (czyli dwa lata przed rodziną Corleone). Podobnie jak w przypadku innych dzieł Puzo - zdecydowanie nie jest to książka dla dzieci ;).

549647-352x500.jpg

Źródło

Akcja powieści toczy się tuż po drugiej wojnie światowej w zniszczonych wojną Niemczech. Główny bohater książki – Amerykanin Michael Rogan – odgrywał istotną rolę w wywiadzie USA na terenie Trzeciej Rzeszy. Teraz jednak, wykorzystując swoje umiejętności, pragnie zemścić się na siedmiu nazistach, którzy uniknęli skazania w Norymberdze (w ten czy inny sposób). Na samym początku fabuły Rogan spotyka prostytutkę – Niemkę Rosalie - która zaczyna mu towarzyszyć. Kolejne akty zemsty prowadzą bohatera do mocnego finału – którego się spodziewałem, ale nie w takiej formie.

Przyznam, że koncept fabuły był całkiem interesujący – mamy krwiożerczego (i nieco tragicznego) bohatera, jego dość tajemniczą "dziewczynę", vendettę, zdradę, budzących odrazę wrogów (szczególnie na początku), kilka stron o mafii a także -  bez czego nie mogło się obyć – dużo krwawych opisów oraz trochę seksu. Szczerze pisząc zadziwia mnie, że ta powieść jest mało znana i nie doczekała się filmu. Szczególnie, że jest dość krótka – całość zamyka się w zaledwie 164 stronach.

Poza niezbyt imponującą długością jest jeszcze kilka kwestii, które mi się niezbyt podobały – przede wszystkim fabuła jest miejscami mocno naciągana (szczególnie niektóre akcje Rogana - choćby ta na Węgrzech). Z kolei Rosalie aż nazbyt przypomina Rosie z „Omerty” (czyli ostatniej książki Puzo).  Dodatkowo, twist fabularny nic nie wnosi do akcji – po prostu jest i tyle można o nim napisać.

Kończąc tę krótką recenzję stawiam „Sześciu grobom do Monachium” ocenę 4/6. Jeśli lubicie książki Mario Puzo to polecam Wam także tę powieść. A jeśli nie - to i tak warto po nią sięgnąć :).

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...