Skocz do zawartości

Unmade - wspominki

  • wpisy
    11
  • komentarze
    2
  • wyświetleń
    678

Multiplayer w czasach kafejek


Unmade

393 wyświetleń

Zanim jednak sprzęt skończył tak sromotnie w rękach rozgoryczonego chuderlaka z meszkiem pod nosem, służył przez lata, podobnie jak jego brat bliźniak.

Nim jednak do tego przejdę, przypomniała mi się taka rzecz, która była znakiem początku XXI wieku.

Otóż po granie w CSa i star/warcrafta, czy inne cuda robiło się pielgrzymki do pointnetu. To była taka w wąskich kręgach (szczególnie ursynowskich) kultowa kafejka internetowa. Oprócz pointnetu była jeszcze jedna moja ulubiona przy a.niepodleglosci, zaraz za odyńca. Obok była Telepizza która chyba dalej tam bytuje. W centrum handlowym Land na piętrze też była świątynia LAN-u ale tam uczęszczali starsi koledzy. Tacy w typie góry mięśni i zrywania się z krzesła z okrzykiem "kto mnie zajumał?!"po zebranym headshocie z desert eagla w counterstriku. Za dużo nerwów, za mało masy własnej. To były czasy gdzie nawrzucanie komuś na czacie mogło mieć realne konsekwencje, bo anonimowość sięgała tak daleko jak rozpracowanie przy którym kompie siedzi gość z danym nickiem.

Pointnet miał dosyć przyjazną i zwartą grupę wagarowiczów. Pamiętam że granie kosztowało 4zl/godzinę.

 Chciałem napisac kilka słów o samym kafejkowaniu, bo dla dzisiejszego młodszego gracza to może być trochę egzotyczna koncepcja. Otóż wyglądało to tak - ciemne pomieszczenie, plakaty z gramj na ścianach, recepcja, a za nią obowiązkowo jakiś człowiek w bojówkach i czarnym tshircie z kasą fiskalną (choć nie zawsze) i komputerem -masterem (obowiązkowo). W niektórych znajdowała się tam też lodówka z napojami. Komputer recepcyjny był używany żeby zdjąć blokadę z komputera na określony czas. Sporo ludzi brało na kreskę albo błagało o jeszcze 15 minut. Z perspektywy czasu wyglądało trochę jak nora heroinistów. Resztę pomieszczenia zawsze wypełniały ciasno ustawione komputery, czasem z parawanami między monitorami. Obowiązkowy brak klimatyzacji i jakichś 12-20 młodzieńców... cóż, można sobie wyobrazić gęstą atmosferę i to nie tylko ze względu na emocje.

Było kilka gier które były wszędzie i trochę takich które były nie zawsze. Można było liczyć na pakiet half life + team fortress + counter strike w sumie wszędzie. Zwykłe można też było pograć w StarCrafta. Potem już było różnie. W ursynowskim PNie był też np Warcraft 3 jak już wyszedł, również z dodatkiem, dużo się grało w protoplastów doty I podobne modyfikowane mapki. Na Mokotowie przy niepodległości był np dungeon siege I battlefield. W większości był też Quake 3, rzadziej unreal tournament.

To nie był hazard. Myślę że łatwiej porównać to do kupowania małpki w sklepiku koło domu. Niby tylko 100tka wódki, ale jak kupujesz 5... Z kafejkami było podobnie. Trudno widzieć coś złego w pograniu sobie przez godzinę, szczególnie że ludzie nie mieli tak znowu komputerów w domu. Jednak jak ktoś, jak ja, siedział po 3-4 godziny i dłużej, przewalając na to pieniądze na obiad i urywając się z ostatnich 2 lekcji żeby w ogóle takie granie było możliwe... You get the picture, to brzmi zdecydowanie gorzej.

Nie byłem zresztą osamotniony, w najgorszym momencie, gdzieś koło 2-3 gimnazjum urywalismy się całą klasą z hiszpańskiego który mieliśmy ostatni i ruszaliśmy przez miasto do najbliższej kafejki, konkurować i obsadzać razem bombowce, dzielić i rządzić. Z właścicielami kafejek byliśmy na ty, a połowę ludzi widywaliśmy równie często jak kolegów z klasy czy podwórka, nie znając się zupełnie poza. Najlepsze, że to jakoś nigdy nie wypłynęło, całe to granie i zarywanie wszystkiego. Miałem zawsze mnóstwo reperkusji przez granie, ale akurat te kafejki jakimś cudem się uchowały, mimo że nikt z nas się z tym nawet jakoś bardzo nie krył. Nieprawdopodobne zupełnie.

To był dopiero multiplayer. A nie jakieś wysłuchiwanie o swojej matce na czacie w modern warfare.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...