Skocz do zawartości

Nowy Kącik Yody

  • wpisy
    269
  • komentarzy
    383
  • wyświetleń
    27374

The Best of MSM V


MajinYoda

1097 wyświetleń

Dzisiejszy MSM będzie dość standardowy, z jednym wyjątkiem, o którym zaraz napiszę. Artykuł „Co myśleć o grach elektronicznych?” (czymkolwiek są – chyba chodzi o gry wideo/komputerowe :)) został napisany przez nieznaną z nazwiska osobę (na potrzeby wpisu będę się do niej odnosił w rodzaju męskim) w 2008 roku, a znalazłem na stronie Biblioteki Internetowej Strażnicy – czyli została napisana od i dla Świadków Jehowy (to jest właśnie ta wyjątkowość – tym razem nie jest to tekst z portalu katolickiego czy nawet przez protestanta;)). Od razu zaznaczam, że nie mam nic do żadnego wyznania i wszystkich ludzi traktuję tak samo.

Link, tradycyjnie, na końcu wpisu. Gotowi?

Cytat

GRY ELEKTRONICZNE to coś więcej niż nowoczesna zabawka. Dają pole do popisu i mogą być lekarstwem na nudę. Ale to nie wszystko. Pozwalają wyrobić refleks i jak wynika z badań, poprawiają percepcję wzrokową. Niektóre nawet rozwijają zdolności matematyczne oraz umiejętność czytania ze zrozumieniem. Poza tym najnowsza gra często jest tematem ożywionych dyskusji w szkole, więc jeśli już ją poznałeś, masz o czym rozmawiać z kolegami.

Zagaja Autor całkiem mądrymi słowami – ale gdyby dalej było tak dobrze to przy tagach dopisałbym „MoG” :).

Cytat

Wiele gier otwarcie propaguje postępki potępione w Biblii — niemoralność, wulgarną mowę i przemoc (…). Niektóre przedstawiają w korzystnym świetle praktyki spirytystyczne.

Tu nadal się mogę zgodzić, ale Autor powoli zaczyna się rozkręcać :).

Cytat

Osiemnastolatek imieniem Adrian opowiada, że świat pewnej lubianej gry to „wojny gangów, narkotyki, seks, wulgarny język, brutalna przemoc i strugi krwi”. W porównaniu z każdą kolejną wersją poprzednia wydaje się łagodna.

Autor nie podał tytułu, ale zgaduję, że chodzi o GTA (bo o cóż innego?). I choć nadal nie jest to głupie to już wskazuje, w którą stronę Autor się udał.

14810374612508.jpg

Cytat

(…)Co się dzieje w tych wygenerowanych komputerowo światach? „Zwykli ludzie robią rzeczy, których w realu nigdy by nie zrobili” — pisze pewien dziennikarz. „Seks i prostytucja są tam na porządku dziennym”. Wystarczy parę kliknięć, by fikcyjni bohaterowie zaczęli przeżywać erotyczne przygody, którym towarzyszą rozmowy o seksie prowadzone przez samych graczy.

Mam wrażenie, że Autor trafił na niewłaściwą stronę z grami ;). Chyba, że Autor ma na myśli pierwszego Wiedźmina… coś w tym jest :D.

Cytat

„Poza tym w wirtualnych światach „pełno jest przestępców, mafiosów, stręczycieli, szantażystów, oszustów i zamachowców” — czytamy w czasopiśmie New Scientist.

Wszystko ładnie, pięknie, z odwołaniem do czasopisma naukowego. Ale sądzicie, że Autor dał przypis? Nie bądźcie śmieszni. Poza tym – w ilu grach można wcielić się w stręczyciela? W kilku-kilkunastu? I to głównie ze „specyficznych” stron.

68747470733a2f2f73332e616d617a6f6e617773

Swoją drogą - tekst, całkowicie przypadkowo, zgrał mi się z "aferą" z grą o gwałcicielu, która miała trafić na STEAMa. Ale nie trafiła i nie trafi. Teraz z niecierpliwością czekam na teksty spychologów o tym wydarzeniu (o ile w ogóle go zauważyli - w końcu nie ma tam ani słowa o DOOMie :D).

Cytat

Inne czasopismo podaje, że „krytycy są przerażeni, gdyż [w takich grach] robi się rzeczy, które w prawdziwym życiu są niezgodne z prawem — klient domu publicznego gwałci prostytutkę, a inny bohater uprawia seks z awatarem przypominającym dziecko”.

Ja nie wiem – Autor chyba specjalnie dobiera takie „teksty” (w tym przypadku dodatkowo nieweryfikowalne), bo nie wierzę, że ktoś coś takiego napisał serio. Chyba, że był spychologiem, choć nawet oni mają większy umiar :).

Swoją drogą – wygląda na to, że muszę dopisać kolejny termin do Małego Słownika Psychologicznego - „czasopismo” :D.

Cytat

Entuzjaści gier pełnych przemocy lub seksu mogą twierdzić: „Przecież nikomu nie dzieje się krzywda. To nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. To tylko zabawa”. Nie daj się jednak złapać na takie błędne rozumowanie! (…) Jeżeli nabierzesz zwyczaju grania w brutalne lub niemoralne gry, to czy będzie można powiedzieć, że twój umysł jest czysty i prostolinijny? Jak wynika z przeprowadzanych wielokrotnie badań, u odbiorców rozrywki przesyconej przemocą wzrasta poziom agresji. W New Scientist niedawno napisano: „Interaktywny charakter gier wideo sprawia, że mają większą moc oddziaływania niż telewizja”.

Nieco dłuższy fragment, bo żal mi było go dzielić – wyciąłem zaledwie jedno zdanie. Autor, rzecz jasna, dostrzega tylko te badania, które mu pasują. Tymczasem, wciąż pojawiają się nowe, bardzo często przeczące powyższym słowom artykuły (np. ten z Nature z zeszłego roku choć uważam, że miał trochę zbyt małą grupę badanych). Pytanie teraz – komu wierzyć?

Cytat

Osoba, która decyduje się grać w brutalne lub niemoralne gry, przypomina kogoś, kto z własnego wyboru bawi się odpadami promieniotwórczymi — ich szkodliwe działanie, choć początkowo niezauważalne, z całą pewnością się ujawni. W jaki sposób? Duże dawki promieniowania niszczą nabłonek przewodu pokarmowego, w wyniku czego bakterie z jelit dostają się do krwiobiegu i wywołują choroby. Podobnie sugestywna erotyka i odrażająca przemoc przytępiają „poczucie moralności” i mogą sprawić, że twoje myśli i czyny zostaną zdominowane przez cielesne pragnienia.

Eeee… porównania gier z odpadami radioaktywnymi jeszcze nie widziałem… Trzeba dopisać do MSS :P. Nie wspominając już, że Autorowi zwyczajnie chodziło o – pojawiającą się wielokrotnie na tym blogu – desensytyzację. Tylko musiał to ubrać jakoś w słowa pasujące do religii. I pewnie nie zna tego pojęcia.

LHP1X9tIOG3L8h0cEuAZD2eKzbaQaCQP.jpg

Cytat

Zapytaj sam siebie: „Czy ta gra okaże się dla mnie pomocą, czy przeszkodą w usłuchaniu nakazu, by ‛uciekać od rozpusty?’” (…). Gry, które wprowadzają cię w świat obrazów i rozmów pobudzających erotycznie, nie ułatwią ci skupiania się na tym, co ‛prawe, czyste i cnotliwe’ (…). Dwudziestodwulatka imieniem Amy przyznaje: „Wiele gier znieczula cię na przemoc, wulgarne słownictwo i niemoralność. W rezultacie może osłabnąć twoja czujność w innych dziedzinach życia. Musisz bardzo uważać, w co grasz”.

To sobie Autor autorytet znalazł – o ile Amy w ogóle istnieje. W dodatku – czym są „obrazy i rozmowy erotyczne”? Rozumiem, że w Wiedźminie czy GTA znajdują się motywy przemocy i erotyka, ale czy w takim razie Skyrim jest bezpieczny? A co z Assassin’s Creedem? Albo Fallout 4?

424105_kolejna-osada-potrzebuje-twojej.j

Czas na (dość długą) notę Autora do… rodziców. Hura, to chyba pierwszy Autor, który ich zauważył :P:

Cytat

(…)Niejeden młody człowiek zapewnia, że wirtualne krwawe sceny nie mają na niego żadnego wpływu. Być może powie: „Nawet jeśli robię coś na ekranie, to wcale nie znaczy, że zachowam się tak w życiu”. Jeżeli właśnie w ten sposób tłumaczy się wasze dziecko, pokażcie mu Psalm 11:5 {w całym tekście są linki do cytatów z Biblii – Autor nie dał przypisów do „naukowców”, ale odnośniki do Pisma Świętego się pojawiają. Interesujące…}, zacytowany na stronie 20. Werset ten wyraźnie dowodzi, że Bóg patrzy z dezaprobatą nie tylko na osoby dopuszczające się przemocy, lecz również na te, które ją miłują.

Ten fragment pasuje tu jak pięść do nosa – to, ze lubię grać w gry z przemocą, nie oznacza, że lubię przemoc. Nie można tu postawić znaku równości. Nie wspominając już o tym, ze miłościwy Bóg nagle kogoś nienawidzi :P. W dodatku w Biblii Tysiąclecia (czyli tej nieuznawanej, chyba, przez Świadków Jehowy) jest użyte łagodniejsze określenie: „nie cierpi Jego (Boga) dusza tego, kto kocha nieprawość.”.

Na zakończenie takie drobne przemyślenie: fakt, powyższy tekst jest ze wszech miar „spychologiczny”, ale Autor przynajmniej potrafi zauważyć też zalety gier. Nawet, jeśli jest o tym bardzo mało.

Czas na obiecany link :).

Do zobaczenia za tydzień :)!

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Cytat

Autor nie podał tytułu, ale zgaduję, że chodzi o GTA (bo o cóż innego?). I choć nadal nie jest to głupie to już wskazuje, w którą stronę Autor się udał.

Saints Row też by pasowało, ale podejrzewam, że wtedy wspomniano by też o wielkich fioletowych dildach.

Cytat

„Zwykli ludzie robią rzeczy, których w realu nigdy by nie zrobili” — pisze pewien dziennikarz. „Seks i prostytucja są tam na porządku dziennym”

Powiedziałbym, że wymienienie seksu i prostytucji w pierwszej kolejności może świadczyć więcej o "pewnym dziennikarzu", ale nie jestem spychologiem, więc co ja tam wiem.

Cytat

krytycy są przerażeni, gdyż [w takich grach] robi się rzeczy, które w prawdziwym życiu są niezgodne z prawem — klient domu publicznego gwałci prostytutkę, a inny bohater uprawia seks z awatarem przypominającym dziecko

A co gorsza - ścigają się na specjalnie wytyczonych, zamkniętych dla normalnego ruchu torach wyścigowych - w SPALINOWYCH samochodach! Pomyślcie o Szwajcarach!!!

Cytat

Jeżeli nabierzesz zwyczaju grania w brutalne lub niemoralne gry, to czy będzie można powiedzieć, że twój umysł jest czysty i prostolinijny?

Idąc dalej tym tropem, można by zadać pytanie, czy rzeczony umysł kiedykolwiek był "czysty i prostolinijny".

Cytat

  Duże dawki promieniowania niszczą nabłonek przewodu pokarmowego, w wyniku czego bakterie z jelit dostają się do krwiobiegu i wywołują choroby.

Dlaczego autor skupia się akurat na nabłonku jelita? Promieniowanie oddziałuje na wszystkie tkanki i wywołuje poważne zniszczenia, od czytania o których można się poczuć naprawdę niedobrze, a autor serwuje nam coś takiego? Czy autor troszczy się o żołądki czytelników, czy po prostu lenił sie robiąc research?

Cytat

W dodatku – czym są „obrazy i rozmowy erotyczne”?

Obrazy - to chyba oczywiste; rozmowy erotyczne to takie, które zawierają nieprzyzwoite słowa, jak na przykład "stołp", albo "machikuły".

  • Thanks 1
Link do komentarza
3 minuty temu, Pawcio7327 napisał:

Saints Row też by pasowało, ale podejrzewam, że wtedy wspomniano by też o wielkich fioletowych dildach.

Nawet przez myśl mi nie przeszło, że spycholog kiedykolwiek słyszał o takiej grze :D.

3 minuty temu, Pawcio7327 napisał:

Powiedziałbym, że wymienienie seksu i prostytucji w pierwszej kolejności może świadczyć więcej o "pewnym dziennikarzu", ale nie jestem spychologiem, więc co ja tam wiem.

Sądzisz, że "pewny dziennikarz" szuka w grach tego, czego brakuje mu w życiu? Czy wprost przeciwnie - dostrzega najpierw te "grzechy", które sam popełnia? Tak czy siak - czyni go to ekspertem od seksu, prostytucji itd. :P.

5 minut temu, Pawcio7327 napisał:

A co gorsza - ścigają się na specjalnie wytyczonych, zamkniętych dla normalnego ruchu torach wyścigowych - w SPALINOWYCH samochodach! Pomyślcie o Szwajcarach!!!

W dodatku te auta najczęściej są umyte - a przecież wiadomo jaki typ człowieka myje pedantycznie swój samochód :D. W dodatku to nekrofilia i kult maszyny ;).

7 minut temu, Pawcio7327 napisał:

Idąc dalej tym tropem, można by zadać pytanie, czy rzeczony umysł kiedykolwiek był "czysty i prostolinijny".

Był - jeśli czytasz pełną miłości i pozbawioną przemocy wszelakiej Biblię ;).

8 minut temu, Pawcio7327 napisał:

Dlaczego autor skupia się akurat na nabłonku jelita? Promieniowanie oddziałuje na wszystkie tkanki i wywołuje poważne zniszczenia, od czytania o których można się poczuć naprawdę niedobrze, a autor serwuje nam coś takiego? Czy autor troszczy się o żołądki czytelników, czy po prostu lenił sie robiąc research?

Oj, zaraz, że się lenił - zwyczajnie był zbyt zajęty szukaniem gier z prostytucją i gwałtami, by zająć się tak mało ważną kwestią :D.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...